|
|
|
|
|
|
czesc Nikol.
Byłam wczoraj i tej babki, super kobieta. Wszystko mi wyjasnila, zbadala dokladnie. Moje dziecko zyje a nie tak jak powiedzial ten konowal. jest zdrowe, ma juz 17,6mm ma slodkie raczki nawet paluszki juz bylo widac. pokazala nam wszystko doslownie nawet pepowinke. Serduszko bije 182 uderzenia na minute. Termin mam na 5 listopada, wiec jestem w 8 tygodniu.
Trzymam za Ciebie kciuki i cala reszte naszych zafasolkowanych kolezanek _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ja z lezeniem kobietki nie mam problemu bo mam babcie i meza to mi pomoga siostra tez przychodzi moja,tylko boje sie o moj maly cud z kazdym dniem, bo konczymy 3 miesiac,chcialabym donosic i zeby maly urodzil sie zdrowy,ogladnelam wanne do [orodow w szpitalu i bede rodzic w wannie kosztuje to u nas 300 zl nie majatek....Moj szkrab caly czas sie rusza i dotyka raczkami buzi...szkoda ze ja jeszcze nie czuje jego ruchow..Ma juz 4 cm i wazy 6 gram ..mam juz ladny brzusio.... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
miki85 super, że wszystko jest ok, boże Ci niektórzy lekarze to naprawdę jakaś pomyłka, nastraszą niepotrzebnie, ale masz już byczka w brzusiu hihi bardzo fajnie, no to ja mam chyba fasolinkę tydzień młodszą od Twojej, ale dokładniej się dowiem 4 kwietnia, bo mam kolejną wizytę bardzo się cieszę że u Ciebie ok:)
martucha26 leż, leż, odpoczywaj no to faktycznie u Was nie tak najdrożej z tą wanną, ja słyszałam że u mnie w szpitalu, bo najprawdopodobniej będę rodzić na Zaspie, to że tam jest wanna ale tylko taka żeby zrelaksować się przed porodem, nie taka żeby w niej rodzić. Nie mam pojęcia jak bym wolała rodzić, myślę że jak już zacznę chodzić do szkoły rodzenia, to tam się dowiem plusy i minusy poszczególnych możliwości rodzenia.
A wiecie w jakim miesiącu powinno już się zacząć chodzić do takiej szkoły? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Miki85 bardzo sie cieszę,że z fasolką wszystko dobrze .Super!!!
Martucha26 jak to mówią, pierwsze 3 miesiące najważniejsze a potem już z górki . _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
witam
wczoraj byłam na usg z mezem i synem
Ale dzidzia sie odwrociła plecami do nas i spała, głowke zasłaniała raczkami-jezdził mi po brzuchu z 40 min. ale nie dało sie zobaczyc buzi-tylko profil troche- ale wg pomiarow to jest w porzadku.
A lekarz pow, ze to jest tak czesto, ze dzidzius sie odwraca, i nie zawsze widac buzie
Pow zew widac płec, spytał, czy chcemy wiedziec-ja pow ze chce , a niewiem jak maz-to on pow z skoro jest usg, i widac to moze juz sie dowiedziec.
I na 99% coreczka--a ja to czułam od tyg. juz--oby sie sprawdziło-jak juz pow.płec
Mamy nagrane na płytce, i zdj profilu wydrukowane
Potem u gin. pokazałam te wydruki, pow ze jest dobrze,ze to bardzo dobry lekarz, bo robi to USG długo i dobrze. i gdyby było cos nie tak, to kieruja na jakies szczeg. badania
Dał mi skier na badania-mocz krew i glukoze-(to 1szy raz, bo w 1 ciazy nie pmietam, bym miał bad na glukoze)
I nast wizyta 18 kwietnia
Pow. tez ze mam skroc. szyjke o 2 cm, ale jest i tak dobrze, tylko pytał, czy za duzo nie chodziłam gdzies- mnie najb. meczy chodz po schodach-mieszk w starszym budownictwie na 3 p. ale wysokie miesz.. i jak wch po schodach jestem zmeczona, i musze potem polezec
Ale ciesze sie, ze jest w porzadku:)
Maz tylko pow. ze czuje niedosyt,ze mało widział, jak pusciłam płytke w domu, to wiedział co widac z tego, co lekarz mowił-ale pow ze nie załuje ze poszedł ze mną.
A syn jak ogl to na USG pow mi " mamusiu, teraz ci wierze ze jestes w ciazy, bo widze dzidziusia:)" _________________
edytowany: 2 razy | przez married_1982 | ostatnio w dniu: 28-03-2008 10:39
|
|
|
|
|
|
|
|
married_1982 no to super fajnie że byliście razem i że widzieliście maleństwo, szkoda że pleckami się odwróciło, może się wstydziło hehe dziewczynka, ale zazdroszczę, zawsze chciałam mieć 2 dzieci i tak jak Ty starszego chłopczyka i młodszą córcie, żeby braciszek mógł bronić siostrzyczki, mam starszego brata o rok, także wiem że to się sprawdza
fajnie, że wszystko jest ok
pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
moze i Ty bedziesz miec corcie lub najpierw synka a pozniej corcie:)
ja zas mam młodszego brata o 3 lata-zawsze marzyłam o
siostrze-ale nici z tego
moim rodzicom dwojka wystarczyła
Moj maz zapowiedział, ze marzy o swojej dwojce-tzn by miec swpjego biolog syna i corke-ale najpierw corke-
no to mu pow. ze jesli sie sprawdzi rzeczywiscie to ze coreczka, jak marzył-to zn. ze dobrze sie starał o włsciwy plemniczek
usmiechnał sie tylko:)
ja rowniez pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Married pochodzimy z okolic Zielonej Góry.Nie wiem szczerze mówiąc ile u nas kosztuje poród rodzinny bo jeszcze się nie dowiadywaliśmy ale słyszałam że ok 150-200zł.Ja zawsze chciałam rodzić w wodzie ale u nas nie ma szkoda..
Co do szkoły rodzenia to trwa ok 3 miesięcy więc osoby w ok 25 tyg już mogłyby zacząć chodzić na zajęcia.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
married_1982 ja oprócz starszego brata o rok jeszcze mam 2 dużo starsze siostry także moi rodzice postarali się o 4 dzieci, ja bym chyba tyle nie dała radę wychować, podziwiam ich za to.
wirga dziękuję za informację, do szkoły rodzenia na pewno się zapiszę, bo tam można bardzo dużo przydatnych informacji uzyskać, jak i nauczyć się pielęgnacji maluszka, a co do tego jestem zielona, bo to mój pierwszy malec będzie.
pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Kangurku to nasze tez pierwsze dziecko ale ja mam baaaardzo dużo rodzeństwa a poza tym bardzo często pilnowałam małe dzieciaczki więc doswiadczenie juz mam Jednak co swoje to swoje
My z mężem tez chcemy sie zapisać do szkoły ale tylko na spotkania weekendowe.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
aha, no to fajnie sie masz -kangurku-
Ja zas marzyłam conajmniek o dwojce-parce- tak jak u mnie w domu jest.
Jak to sie mowi "jak sie ma corke i syna(kolejnosc niewazna)to ma sie wszystkie dzieci"
Moze mi sie potem zachce 3cie-ale najpierw niech sie urodzi moje drugie- a 1sze wspolne z mezem--zobaczymy jak to bedzie.
Wirga-u mnie w Tychach tez sie w wodzie nie rodzi, tylko wchodzi na jakis czas, a rodzi sie na łozkuu
To dziwne wiec, czemu kolezanka mi mowiła ze 7 lat temu w wodzie rodziła-skoro u nas w szpitalu nie ma porodu do wody
Co do szkoły rodzenia powiem wam, ze ja chodziłam w 1 ciazy od 4 mies-i pomogło mi to, chodziłam na gimnastyke, prelekcje- porodu sie nie bałam, tylko skurczy-czy je rozpoznam itd
Ale dałam rade
W tej ciazy myslałam tez, by sie zapisac, ale wtedy było bezpłatne, teraz sie płaci (u nas sa z tego co wiem, 2 szkoły-1 przy szpitalu, a 2 przeniesiona z mojego byłego os na inne
Nie chce mi sie nawet tam isc, zrobiłam sie leniwa strasznie, ledwo z domu wyjde a juz mam dosc chodzenia- a poza tym wiem juz jak porod wyglada,moge sie obejsc bez szkoły...
I jeszcze teraz do rodzinnego nie potrzebuja jak 6 lat temu zasw. o uczestn. w szkole rodzenia
Ale jak dla Was i reszty bedacych w 1szej ciazy polecam szkołe rodzenia-jak najbardziej
_________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 28-03-2008 14:32
|
|