|
|
|
|
|
|
aha, szkoła rodz przy szpitalu jest jeszcze lepsza, bo mozna obejrzec sale porodowa i oddział-
ja chodziłam wtedy do szkoły -jak napisałam-na os. gdzie wczesniej mieszkałam,a porodowke widziałam dopiero jak w 7 mies. "wyladowałam" w szpitalu, potem byłam jeszcze 2 raz, a na 3 dopiero wtedy, gdy rodziołam- mimo to miło to wspominam, lekarzy, pielegniarki
I nie boje sie porodu, bo wiem jak to wyglada
marze tylko, by tak jak przy synku teraz tez miec porod naturalny:)i rodzinny-ale juz nie bede meza namawiac-choc pow mi, ze chce byc _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 28-03-2008 14:36
|
|
|
|
|
|
|
|
ja akurat jestem najmłodsza z rodzeństwa to nie bardzo miałam kim się zajmować, a moja jedna siostra już ma duże dzieci, a druga która ma młodsze to jest za granicą, także nie mam obycia. Ale dwie babcie pod nosem, także się nie martwię będzie dobrze, a co do szkoły to w sumie też nam najwygodniej by było w weekendy, bo od pon-piąt. obydwoje w pracy a mąż różnie kończy także nie wiem jak to zorganizujemy, na szczęście jeszcze trochę czasu mamy _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
kangurku bedzie dobrze:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
też w to wierzę pozdrawiam serdecznie _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
dziekuje:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
moja dzidzia bedzie chyba lubiała zabawe w chowanego;)teraz mnie tak kopie, ja czuje nie 3majac reki na brzuchu, a za chwile "kopniak"czy "kuksaniec"- połozyłam sie specj. ze moze syn poczuje-przyłozył uszko-dzidza nagle nic-za chwile "dostałam" ..a syn nic nie czuł, ni słyszał
podniósł sie, a za chwile znow..to połozyłam raczki synka na brzuszku, delikatnie naciskając-niunia dała znac-a syn mowi ze nic nie czuł
moze te ruchy narazie ja czuje, a z czasem syn i maz tez poczuja, jak beda dalej reke przykładac
miałam zapytac ginia o to, ale zapomniałam
wczoraj miałam jakis nienajl. dzień- ze jak lekarzowi zapł.za USG to ginek. pozniej...zapomniałam zapł. za wizyte-ale w pod blokiem sobie przypomniałam
głupio mi sie zrobiło ze szok-zadzw na nr. połoznej i pow ze dzis podjade lub jak nie dam rady to po ndz. napewno zapł za wizyte
pow mi ze nic sie nie stało, i nic nie szkodzi-ale w tej ciazy mam taką skleroze ze norm. szok
czy ktoras tez tak ma?czy tylko ja jestem taka sklerotyczka, az szkoda gadac _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 28-03-2008 15:32
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja od zeszłej soboty coś zle się czułam i teraz okazało się 2 dni temu,że mam zapalenie oskrzeli i niestety muszę brać antybiotyk plus leżeć przez tydzień w łóżku Dobrze,że mam fajna ciocie z wujkiem bo wzięli mnie do siebie bym sama w domu nie była na czas choroby.Tym bardziej ze jestem w ciąży i ciocia mówi że mogłabym zasłabnąć lub coś w tym stylu.A mąż dopiero dziś wieczorem wraca..A na resztę rodzinki nie mam co za bardzo liczyć nawet w czymś takim jak głupie zakupy _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
a jaki masz antybiotyk?to kuruj sie i wracaj do zdrowia:)
to dobrze ze masz na kogo liczyc,dobrze ze mozesz na ciocie liczyc
zycze powrotu do zdrowia
mnie 2 dni temu bolało gardło-wypiłam mleko z czosnkiem-niedobre ale pomogło _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
To ja od niedzieli piłam wieczorem ciepłe mleczko z czosnkiem i miodem a w ciągu dnia herbatkę z lipy i sokiem z malin oraz sok z cebuli i cytryn Ja uwielbiam to i jak widac mała też bo nie narzekała Jednak musiałam juz iść do lekarza bo coraz gorzej się czułam a jednak nosze w sobie córcie..
Biorę Duomox ale te silniejsze a do tego syrop Herbapect i nasze witaminy.Aha i tabletki na gardło..
Ale czuję,że antybiotyk zaczął juz działać bo kaszel mi sie zmienił na taki słabszy.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam wszystkie Panie, chyba jestem w ciąży - test mi wyszedł pozytywnie, tylko jakoś mnie to nie cieszy - nie mam z facetem ślubu, nawet nie jesteśmy zaręczeni, nie mam pieniędzy za to same długi, no i nie mam mieszkania Poza tym choć mam 27 lat, to jakoś nie widzę siebie jako matki - powiedzcie, proszę czy to mi się zmieni? Czy może być tak że do końca nie będę szczęśliwa z tego że będę mieć dziecko. Bardzo bym chciała przeżyć ten stan jak należy - to znaczy potraktować to jak cud i czuć się prawie jak "błogosławiona" _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
angie812 nie martw sie ja tez mialam mieszane uczucia jak zobaczylam test.... wprawdzie staralam sie o dziecko ale strasznie mnie zaskoczylo to ze praktycznie od razu sie udalo:) na pewno bedziesz z czasem sie coraz lepiej z tym faktem czula:) ja sie jeszcze oswajam ale z dnia na dzien coraz wiecej mysle o dziecku:)i teraz naprawde bardzo bardzo bardzo sie ciesze:) zweryfikowalam te swoje plany, ktore sa wykluczone w obecnej sytuacji i wiem ze teraz najwazniejsza jest fasolka! jutro minie tydz odkad wiem ze jestem w ciazy....
dziewczyny jakie badania mialyscie robiona na poczatku ciazy? mnie nadal martwi ze usg dopiero na poczatku maja.... skad mam wiedziec czy wszystko jest na obecnym etapie ok _________________
|
|