|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Czy przyjaźń z eks jest możliwa?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja i moj eks maz nie rozmawiamy ze soba to raczej niemozliwe,nienawidzi mnie ze go zostawilam ale mialam ku temu powody,nie kochal mnie i wogole nam sie nie ukladalo wiec postanowilam wszysko zmienic.Przyjazn w naszym przypwdku odpada.
edytowany: 1 raz | przez Xena | w dniu: 29-11-2007 21:47
|
|
|
|
|
|
|
|
Kochalam mojego ex meza i nadal cos do niego czuje przeciez mamy razem dziecko.Jestem znow zona i moj obecny maz ma tez dziecko z pierwszrgo zwiazku,ale niestety moge powiedziec ze nowe zony nie akceptuja poprzednich a byle nowych,dlatego tak trudno znalesc przyjazn lub chocby zrozumienie u bylych partnerow.Nawet gdy ten ktos byl twoim najlepszym powiernikiem{ i tu musze zaznaczyc ze moj obecny maz zawsze byl zazdrosny o bylego ale nie zabronil mi kontaktu z nim,poprostu mi dokuczal ze do spowiedzi i po porade chodzi sie do ksiedza a nie do bylego }.Nasza sytuacja sie zmienila gdy moj ex ponownie sie ozenil teraz wrecz niema czasu na ustalenia a co dopiero na pogaduszki.
Przykro mi to mowic ale wiem ze jest to spowodowane dobrem jego obecnego zwiazku i niechecia obecnej zony
Tu apel do wszystkich nastepnych zon i kolezanek czasem ex nie sa tak straszne i niechca wam zabrac waszego szczescia
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja uwazam,ze przyjazn z ex jest niemozliwa _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
agnieszkar-no wiesz, nie mowie ze jest niemozliwa,tylko wg mnie odpada, co było to sie skonczyło
Mnie z ex tz łaczy dziecko, ale tylko dziecko i nic wiecej,nie mam z nim kontaktu i nie chce miec, a syna uwazam tylko za Mojego i koniec!!!!!!!!!
ale jesli sa kobiety/mezczyzni, ktorzy bedac dla siebie ex-zyja w zgodzie to niech tak jest, to niechsie ciesza, ze im mimo ze nie wyszło w zwiazku,zostali w przyjazni-nic dodac nic ujac
Muszelka1- piekny masz ten opis o dzieciach:D
Ja akurat jestem szczesliwa ze było mi dane to przezyc, ze moge patrzec jak syn sie rozwija, rosnie, i byłambym ponownie szczwesliwa, gdybym mogła znow to przezyc, pragne miec 2 dziecko, aby moj syn miał rodzenstwo, byłabym szczesliwa, gdyby sie to spełniło
w jakim wieku sa twoje dzieci muszelko?pozdrawiam _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 30-11-2007 10:59
|
|
|
|
|
|
|
|
Married_1982 na pewno poznasz jeszcze bol porodu i bedziesz tulic w ramionach swoja gwiazde.Staracie sie a to dobry poczatek.Zobaczysz,ze wszystko bedzie po twojej mysli i synek bedzie mial rodzenstwo.Zycze tego z calego serca.
Kaja kilka dni temu skonczyla 3 latka a Maksymilian jutro skonczy pol roku Kocham byc mama.Czasem wychodze z siebie,ale takie sa uroki...A twoj synek ile ma lat?
Pozdrawiam. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
moj synek dokł 5 gru. skonczy 5,5 lat
wiesz specjalnie sie nie staramy, bo nie che, by na siłe cos było, juz nie licze dni płodnych od slubu kochamy sie tak ze norm maz dochodzi we mnie, przepraszam za to okreslenie-ogolnie sie nie zabezpieczalismy, ewent w "te" dni nie kochalismy sie lub "wychodził"ale to było przed slubem
W zeszłym mies myslałam ze juz jestem, głupia nawet zrobiłam test przed, a dostałam okres 26 pazdz,(norm. przewaznie mam 28,)a w tym mies jeszcze nie dostałam, ale te 2-3 dni spozn. to niby nic na dodatek znow biore antyb. tylko jedno mnie zastanawia,
Normalnie przed okresem bolało mnie w krzyzu, brzuch i piersi a tu? bolu w piersi nie czuje, nabrzmienia tez nie,,w krzyzu,i brzuch jak boli, to troszeczke i przestaje
Ja objawow ciazy z synem nie pamietam to było dla mnie tak dawno, choc moze 1 czy 2 szczeg pamietam,, ze tez nie czułam bolu przed okresem,nie miałam mdłosci, potem jedynie było mi niedobrze
Niewiem po co to pisze, ale to dziwne, ze mnie nie boli, moze jestem przewrazliwiona bo juz bym chciała zeby to ciąża była, ale zobaczymy(moj maz juz mowi ze jestem w ciazy,bo piersi mi urosły..0ale faceci sie nie znaja)
no nic, mykam do pracy na 2 zmiane, bede wieczorem, mam nadzieje ze mi odpiszesz co Ty na to
pozdrawiam serdcznie muszelko
P.S.- mojemu mezowi i synkowi bardzo sie podoba imie , jakie nosi Twoj syn-czyli Maksymilian, mi to całe tez ale zdrobn. Max, to nie zabardzo(moze dlatego, ze lufdzie głupieja i psom daja imiona-zdrobn od imion- ludzi
no to papatki
aha co do antyb. ost tez brałam, ale dostałam okres, moze to tez zalezy od leku niewiem, chce miec nadzieje ze to ciaza, ale nie chce sie łudzic, by potem sie nie rozczarowac _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 30-11-2007 12:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Married-1982,trudno powiedziec dlaczego teraz nie czujesz bolu,moze akurat jestes w ciazy
Wydaje mi sie,ze za duzo chyba o tym myslisz.Ja tez tak bardzo chcialam i non stop robilam testy.Po co sie stresowac.Co ma byc to bedzie.Rozluznij umysl i cierpliwie czekaj.Jedno dzieciatko masz to znaczy,ze mozesz miec dzieci.Po prostu czekaj.
A propos imienia,ja tez nie lubie Max,ale uwierz mi da sie przyzwyczaic.Moja Babcia ma psa Maxa,tym sie caly czas zrazam.Staram sie o tym nie myslec.Wybierajac imiona bralismy pod uwage Maksymilian i Maksym.Wygralo to pierwsze Dla dziewczynki Sara,chociaz wiedzialam ze bedzie chlopak-intuicyjnie.
Pozdrawiam i zycze pomyslnosci.Pamietaj,cierpliwosc i jeszcze raz cierpliwosc.Koncze,bo i tak piszemy nie na temat Mialo byc o eks Trzymaj sie. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
dzieki Muszelko:)
no tak, ja jedno mam, ale mam nadzieje, ze mj maz bedzie mogł zostac ojcem...wiesz o co chodzi, poki co, jak bede chciała o tym "pogadac" to wejde na ciaza i dziecko
dziekuje za odpowiedz:) _________________
edytowany: 1 raz | przez married_1982 | w dniu: 30-11-2007 21:57
|
|
|
|
|
|
|
|
To zależy napewno w jakich okolicznościach nastąpiło rozstanie, bo ja np jestem na "cześć" z moimi byłymi a mam koleżanke, której były jak jaą spotka to jeszcze się krzywo na nią patrzy jakby jej coś chciał zrobić.
|
|
|
|
|
|
|
|
witam mesle ze przyjazn jest mozliwa z eks podwarunkiem ze bedziemy szczerzy ze soba jesli mamy partnera a pozatym to nic zlego jesli rozmawia sie ze soba
|
|
|
|
|
|
|
|
W moim przypadku taka przyjaźń z byłym mężem jest niemozliwa, zbyt dużo wpomnień, które poteguja ból on może by chciał, ale ja mam za dużo żalu,że wymienił mnie na młodszy model, że teraz robi wiele rzeczy, których w domu nie tykał. Fakt że czasami rozmawiamy telefonicznie , ale zawsze wyzwala to we mnie duze emocje wciąż próbuje kontrolować moje życie. Nie ograniczam córce kontaktów z ojcem, ale ja osobiście staram sie nie spotykać z nim bo kończy sie to przeważnie ostrą wymiana słów i później mam ogromnego kaca moralnego. Chyba lepiej że jesteśmy osobno ja przejełam wychowanie dziecka, on ogranicza sie tylko do wypłacenia alimentów i obnosi sie po ludziach jak bardzo kocha córke tylko dla mnie miłośc nie przejawia sie w słowach tylko w czynach u niego sa to tylko słowa
|
|
|
|
|
|