|
|
|
|
|
|
Oczywiście, że przyjaźń z eks jest możliwa. Oczywiście dotyczy to ludzi kulturalnych, którzy po rozstaniu nie są sobie wrogami, nie utrudniają wzajemnych kontaktów z dziećmi lecz godzą się z zaistniałą sytuacją dla dobra wszystkich. Po prostu chcą dalej normalnie żyć bez urazy i oskarżeń, pretensji,itp.
|
|
|
|
|
|
|
|
Oczywiscie, ze tak:) Jesli ktos przez lata byl czescia mojego zycia, i zarazem najwazniejsza w nim osoba, to trudno nie utrzymywac kontaktu. Moj byly partner jest jednym z moich najlepszych przyjaciol i nie widze powodu dlaczego mialoby by byc inaczej. Dla mnie to rzecz naturalna. Tym bardziej, ze zadne z nas nie zrobilo krzywdy drugiemu, a decyzja o rozstaniu zostala podjeta wspolnie. Stracilam partnera, ale zyskalam kumpla i przyjaciela. Zycze kazdej z Was, zeby tak konczyly sie Wam zwiazki. Jesli juz musza sie konczyc;)
|
|
|
|
|
|
|
|
no to widac sa przypadki, ktore mają dobre zakonczenie,to fajnie
Ale ja z moim ex nie mnam kontaktow i nie chce ich miec!!!!!!!!!!!!i nie pozwole mu sie zblizac do DZIECKA, to jest tylko moj syn!!!! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
nie tylko chodzi o to czy ludzie sa kulturalni ale o syt w jakiej doszlo do rozstania albo o syt jakie mialy miejsce w zwiazku. niektorych rzeczy nie da sie wybaczyc albo puscici w niepamiec! ale rozumiem jezeli ktos sie rozstaje w zgodzie i potem sie kumpluje-widocznie dojscie do porozumienia w tym przypadku bylo mozliwe... _________________ kobiety potrafią udawać orgazm, a faceci cały związek
|
|
|
|
|
|
|
|
Moim zdaniem taka przyjażń nie zda egzaminu! Jedna strona prędzej czy póżniej bedzie chciała czegoś więcej. Zresztą ,ja bym nie potrafiła tak, wkońcu wcześniej łączyło mnie jakieś uczucie....... a teraz miała bym się przyjażnić. To chyba nie możliwe.
|
|
|
|
|
|
|
|
Raczej nie...Wiem to z autopsji. Bez wzgledu na to, przynajmniej tak bylo w moim przypadku, czy wyzadzilam krzywde mojemu bylemu czy nie on i tak nie chcial ze mna utrzymywac kontaktow.Byc moze dlatego, ze to ja go rzucilam i to dla kogos, kto pragnie zostac ojcem moich dzieci...Ja takze tego pragne, ale narazie nam nie wychodzi:( Bardzo bym chciala by mit o zaprzyjaznionych EKS partnerach byl prawdziwy i wogole mozliwy ...Malo jest teraz ludzi kulturalnych, szanujacych drugiego czlowieka zeby taka przyjazn wyszla im na zdrowie...Dla mnie zatem przyjazn z EKS jest niemozliwa, nierealna itp. A szkoda...
edytowany: 1 raz | przez Marlena | w dniu: 03-12-2007 21:48
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeżeli ktoś szanuje drugiego człowieka to będzie go szanował do końca. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Faktem jest, ze miłość bardzo szybko potrafi sie zmienić w nienawiść, ale wydaje mi sie, ze dorośli ludzie powinni sie potrafić dogadać. Moze ja akurat miałam takie szczęście, bo ani ja nie rzuciłam jego ani on mnie. Choć wiele jest takich sytuacji, kiedy decyzja podejmowana jest wspólnie, a mimo to jedno ma zal do drugiego. Moim zdaniem wynika to z niedojrzalosci. Bo związki nie rozpadaja sie z dnia na dzień. To jest proces, który trwa przez jakiś czas. A jeśli czeka sie na ostatnia chwile i wzajemne żale zaczynają sie piętrzyć to do przewidzenia jest, ze zgoda w tym wypadku jest niemożliwa. Dlatego według mnie lepiej jest zakończyć związek póki czas niż czekać na jakiś ozdrowieńczy cud. Właśnie po to, żeby wzajemnie sie nie ranić i nie obrzucać niepotrzebnie błotem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zdecydowanie nie!:)Wiem z własnego doświadczenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tez popieram!!zdecydowanie nie!!, poniewaz jak mowila be_beti20 ktoras ze strpon bedzie chciala czegos wiecej...gorzej gdy ty nia bedziesz...a wtedy nie chcialabys zeby twoj ex wyplakiwal sie na twoim ramieniu z powodu jakies laski
|
|