ja rowniez bym nie mogła, dwoje ludzi, ktorzy sie kochali kiedys tam, zrywaja i zostaja w przyjazn(?) niedorzeczne dla mnie, jesli potem sie widuja,, on z inna ona z innym,ciekawe, jakby sie czuli ich nowi partnerzy w takiej sytauacjii?
Ja co prawda kiedys jak zerwał ze mna chłopak, chciałam i prosiłam go przyjazn, chodziło mi o widywanie go chocby w tej formie-on nie chciał--ale to było jak miałam 18 lat i byłam jeszcze "głupiutka"
Po nim, był 2, ale on z kolei miał jakas tam czy jakies przyjaciółki-no coz-no comment
Osobiscie moj obecny nie ma zadnych przyjciółek,choc wyznał mi ze chciałby wiedziec co u jego byłych,jak zobaczył moje oburzenie, to spytał czy mnie nie interes co u moich byłych-akurat nie, i nie chce wiedziec...z małym wyjatkiem, chiałabym tylko zobaczyc dmojego pierwszego chłopaka,i dowiedziec sie co u Niego, (chodzi o zwykła "stope kolezenską")z ktorym byłam majc 17 lat
Z tego co mi wiadomo, on podobno mnie widywał jak juz potem wpadłam z tym przedost. i z wozkiem jezdziłam, chciał podejsc ale niewiedział czy ja bym chciała, a ja tez go widywałam, ale tez nie podchodziłam, ze moze nie było by o czym gadac
Ale to jedyny qwyjatek, bo on był SPOKO z tym, ze ja wtedy zamiast chłopaka wybierałam kolezanke, nie byłam wtedy gotowa na zwiazek,
Ogolnie wierze w przyjazn miedzy facetem a kobietą, choc ja wolałabym uzyc słowo kumpel/ka niz przyjaciel/przyjaciółka- i to stopa kumpelska tylko miedzy facetem a kobieta, gdy oni sami tak chca, gdy sie lubia ale wiedza ze nic z tego nie bedzie, bo zwiazek z ex wg nie wchodzi w gre
_________________