|
|
|
|
|
|
Catti wlasnie widze, ze przeglosowana wiec chyba ja wybiore, tylko teraz zostalo mi zdecydowac jaki kolor do srebrnego auta bedzie odpowiedni
Wczoraj bylismy u sekretarki od M. z pracy jeszcze z zaproszeniem i powiem Wam tak do pogadania to fajna babka,a poza tym to przepraszam ze tak napisze ale totalna idiotka! Wlasnie zaczal jej sie 9 miesiac ciazy a ona normalnie pije sobie piwo (reds) i pali. Bylismy tam moze godzine to zdazyla 2 wypalic...aha i ona normalnie dalej pracuje strasznie narzeka na to dziecko ze co ona zrobi jak bedzie miec wolne od pracy ze szybko bedzie chciala wrocic. Dziecko niby ojca ma ale ojciec ma zone i trojke dzieci normalnie mieszka z zona i przypuszczam ze normalnie sobie zyja. O rozwodzie cos gada ale juz ho ho ho jest wlascicielem restauracji wiec napewno musialby piekne alimenty placic. Napisalabym jeszcze cos o nich ale Was pewnie zanudzam. po prostu ta baba mnie tak wkurza, ze.... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Sensi, no dobra, oddaję honor - tamto serduszko było naprawdę koszmarne Ale właśnie dlatego nie przepadam za tym wzorem.. każda "super-hiper-mega-zakochana nastolatka" ma wszędzie serduszka, wstawia takie na swoje słitaśne blogi, najlepiej, kiedy te serduszka migają "brokatem" i są w formie gifu.. A wiele moich koleżanek ma na szyi łańcuszki z serduszkami (najlepiej z połówką serduszka albo ze złamanym). Za dużo mi tego
A jeśli chodzi o te czaszki, zaznaczę - M. nie jest emo, bo gdyby był, nie zniosłabym tego. I na szczęście ma tylko jedną koszulę z czaszkami (już starą, ale bardzo ją lubię, bo miał ją założoną, gdy przytulałam się do niego pierwszy raz )
Isiu, najważniejsze, że wakacje się udały Aparat może uda się uratować i nie będziesz musiała smęcić
I dobrze wiedzieć, że nie ja jedna nie trzymam się konwenansów, jeśli chodzi o dawanie kwiatów
A kolczyki "witrażowe" moim zdaniem są prześliczne.
A co do mówienia o sobie w trzeciej osobie - myślę, że to nadmiar wakacyjnych wrażeń, który doprowadził do przypadłości, która towarzyszyła dr Jekyllowi i mr Hyde'owi, a więc wypowiedzi w efekcie wyglądają jak relacje dwu różnych osób Może minie jak aparat wróci do normy
Catti, życzę powodzenia w "łapaniu proboszcza"
Sylwia, sama już się zastanawiałam, jaki kolor ozdób pasowałby do srebrnego samochodu I mnie osobiście przyszedł do głowy intensywny róż, czerwień (kojarząca się z miłością) i fiolet (czy raczej kolor liliowy, bo go bardzo lubię).
A Ty już myślałaś nad kolorem?
A ta sekretarka cóż.. bardzo nieodpowiedzialna i moim zdaniem po prostu głupia (jak można mieć dziecko z żonatym mężczyzną?). Nie chce mi się nawet komentować, bo tylko się zdenerwuję. _________________
edytowany: 1 raz | przez egocentric | w dniu: 10-08-2008 9:14
|
|
|
|
|
|
|
|
Iśka, witamy z powrotem Co do tych witrażowych kolczyków (tych z kwiatkami), to też bardzo mi się podobają i właśnie wczoraj pokazywałam je G. w necie Te z Audrey też niezłe... A moje wcale nie są ciężkie... Oboje nie znosimy kolczyków, w których ucho choć troche się "wydłuża". Choćby kolczyki były najpiękniejsze, wygląda to koszmarnie. A te moje są dość lekkie i praktycznie ich nie czuję
Jesli chodzi o aparat, to kiedy pracowałam w zakładzie fotograficznym, mieliśmy kilka takich przypadków dziennie...! Woda i piasek to zabójcy dla aparatów fotograficznych. Lepiej już nic w nim sami nie mąćcie, tylko lećcie do serwisu (żeby Wam później nie powiedzieli, że sami przez to wszystko popsuliście). A jeśli masz pudełko od niego, tam powinien być adres i telefon do oryginalnego serwisu - zadzwoń tam, powiedz co się stało i najwyżej im wyślij ten aparat. Trzymam kciuki
Sylwia, tej kobiety nawet nie powinno się komentować... Kochanka-popielniczka. Fuj _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
edytowany: 1 raz | przez Sensitive | w dniu: 10-08-2008 9:38
|
|
|
|
|
|
|
|
Jestem jestem Kochane A to,że nic nie piszę nie oznacza że Was nie czytam. Zaglądam tu codziennie więc się nie martwcie o mnie Wszystko jest w porządku
Isieńko fajnie,że już wróciłaś Czekamy oczywiście na zdjęcia na nk.
Dziś pewnie zajrzę wieczorkiem jak mój mężuś będzie oglądał CSI
Po obiadku jedziemy do naszej świadkowej w odwiedziny bo od ślubu to tylko raz się widziałyśmy
Miłego dzionka życzę i uciekam _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam! A ja niedawno wstałam Coś humorek mam podły, głowa boli a z J. się od paru dni co chwile spinamy o jakieś głupstwa, wszystko to brzmi jakbyśmy mówili w dwóch różnych językach i żadne z nas nie rozumiało o co chodzi drugiemu... No cóż - i takie dni bywają...
Sensitive - J. zdjął mi tylko obudowę z aparaciku więc dużych szkód nie narobi ale chyba bez serwisu się nie obędzie bo nie jest w stanie wyjąć obiektywu z reszty korpusu a kiedy się włącza i wyłącza aparat to strasznie tam piasek trzeszczy i boję się że może coś uszkodzić w którymś momencie... Ale przynajmniej już się osłona obiektywu otwiera bo przedtem była tak napchana piachem że nie chciała ruszyć
Tosiu - rozpisywanie się to moja specjalność A zwłaszcza po nieobecności
Ok - idę w końcu wymyć tą tonę piachu z głowy i poprzeglądam zdjęcia żeby wrzucić coś na n-k Buziak :* _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Isieńko czekamy na zdjęcia Niecierpliwie
A ja zaraz już jadę z mężusiem do kuzynki Więc do sklikania wieczorkiem Buziaki _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Sylwia, co do dekoracji...to moim zdaniem odpada jasna, kremowa lub biała, bo zwyczajnie jej widać nie będzie... KWiaty powinny mieć jakiś konkretny kolor, może właśnie czerwień?...
A ja jestem happy!!!!
Mamy kościołek! Ten który chcieliśmy Byliśmy na mszy i złapaliśmy księdza... ... 22.08.2009 godz. 14 ... Mamy tylko w tygodniu się skontaktować, czy nas zapisał i czy na pewno nie ma innego ślubu (jeśli jest to będzie godz. 15). Żadnych problemów nie robił, po prostu zapisał...
A kościółek... maluti i skromny, ale po remoncie. Goście wypełnią wszystkie ławki pewnie, strasznie mi się to podoba...
Kwiaty przy ołtarzu z wczorajszego ślubu śliczne. Ponoć Siostra się tym zajmuje...
No i z zewnątrz jest piękny... Wyślę Wam kiedyś zdjęcia, bo nie mam ich na tym kompie. Chyba tylko Mili je widziała, bo kiedyś jej wysłałam...
Taaaak się cieszę!!!
Potem zrobiliśmy sobie sesję zdjęciową, i pewnie na nk wkleję sporo zdjęć G. też... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Czekamy Catti na zdjęcia _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Ufff - a teraz coś przekąsić i biorę się za sprzątanie bo jutro rodzice na kawkę wpadają i am na tydzień Małego podrzucają
Sylwia - takie zachowania i brak odpowiedzialności są straszne ale niestety to się zdarza nagminnie Strasznie wygląda taka paląca matka a jak pomyśleć o biednym trutym maleństwie... A potem całe życia będzie biernym palaczem. A niestety częściej to bierni palacze dostają raka...
Matka J. pali od 16 roku życia, ma 3 synów i ani na chwilę chociaż nie ograniczyła palenia a co dopiero mówić o rzucaniu. Wiec najpierw truła dzieci podczas ciąży a potem w mieszkaniu - tym bardziej, ze zawsze paliła w swoim fotelu - żeby wyjść z mieszkania czy chociaż podejść do okna nigdy nie wpadła. Jak kiedyś pojechała do starszego syna w odwiedziny i kazał jej wyjść z papierosem na balkon bo mają małe dziecko to się obraziła, wyjechała i już więcej go nie odwiedziła. U J. w mieszkaniu nie dało się oddychać bo zawsze była taka chmura dymu...
Nie wiem co zrobię jak kiedyś któreś z moich dzieci zacznie palić - chyba sama ubiję zanim zdąży zrobić to rak.
---
No - w końcu udało mi się wybrać kilka zdjęć i wrzucić na n-k _________________
edytowany: 1 raz | przez Iśka | w dniu: 10-08-2008 17:01
|
|
|
|
|
|
|
|
Isieńko śliczne zdjęcia. Komentarze się posypały _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć dziewczyny u mnie już troszkę lepiej. Weekend mi pomógł. Odsapnęłam i nabrałam sił
Catti fajnie, że udało wam się załatwić ten Kościółek
Iśka witaj dobrze Cię znów widzieć opowiedz nam coś więcej. Co ciekawego porabialiście, czy pogoda się udała, jak wam się podoba Kołobrzeg?
Sylwia ty tak samo jak Tosia potrzebujesz chyba dostać wirtualnego klapsiora _________________
|
|