|
|
|
|
|
|
Na poczatku pomyślałam, że masz na myśli naszą Tosię-forumowiczkę, ale rozumiem, że w stresie nie pomyślałaś o tym.
Kochana, będzie dobrze. Trzeba myśleć pozytywnie, naprawdę. Ja też mam zwierzaki, kocham je i wiem, co czujesz. Miałam już w życiu 3 świnki morskie i mam ogromną słabość do tych zwierzątek, ale nie chcę ich więcej mieć - są takie delikatne, a ja później nie mogę patrzeć na ich cierpienie.
Isieńko, ja trzymam mocno kciuki za Tosię - niech będzie silna.
A tak na koniec, na "pocieszenie" dodam - zawsze dziękuj losowi, że masz J., który Cię wspiera. Ja już do G. nie mam cierpliwości _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
OJ Isieńko bidulko <przytul>...mam nadzieję, że Tosia wyjdzie z tego...jak już będziesz coś wiedziała, to nam napisz, dobrze kochanie? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tez na poczatku myslalam ze chodzi o nasza Tosie... Isiuniu nie martw sie kochana moze uda jej sie z tego wyjsc a jesli nie to lepiej ja uspic niz miala by sie meczyc. Ja tak kiedys mialam z pieskiem, dostal nosowke i juz mu nozki chytalo wiec trzeba bylo go uspic. Teraz juz od chyba 5lat mamy nowego, imie ma to samo i tez jest kochany Do zwierzatka strasznie sie mozna przyzwyczaic, ale jak ma cierpiec to lepiej mu pomoc....
Ja mam dzisiaj i jutro wolne, wymieniaja u nas okna - masakra jaki balagan ile kurzu i w ogole _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
No i nasze maleństwo nie przeżyło nocy Biedny Tosiaczek - mam nadzieję, że bardzo nie cierpiała... Zaraz jedziemy do weterynarza ją odebrać... Ryczymy z J. niesamowicie - to był w końcu nasz najukochańszy mały chomiczek
Przepraszam Was dziewczyny - faktycznie, nawet mi do głowy nie przyszło, że mamy tu też Tosię na forum. Znikam - mamy dziś pełno załatwień a jeszcze trzeba gdzieś pochować nasze maleństwo... Ehhh - że człowiek się tak bardzo przywiązuje do zwierzaczków - jak widzę to puste miejsce gdzie była klatka to mi ściska serduszko _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie przepraszaj. My, kobiety, za często przepraszamy...
Moje biedactwo :* To normalne, że przywiązujemy się do zwierząt, to czyni nas ludźmi. Kochamy je i są częścią naszego życia, jak inni ludzie. Wypłaczcie się i wyprzytulajcie z J., ale pomyślcie też, że dla Tosi prawdopodobnie była to ulga.
Za jakiś czas zaproście może do Waszego domku jakieś inne zwierzątko. Nie ma być ono (broń Boże!) zastępstwem dla Tosi, z tego powodu nie jestem zwolenniczką nadawania kolejnym zwierzętom tych samych imion. Chodzi o to, żeby choć częściowo zapełnić pustkę, którą Tosia zostawiła. Na razie jednak musicie się uporać z jej stratą...
PS Jezu, moje życie jest do bani. _________________
Miłość trzeba budować, odkryć ją to za mało.
Paulo Coelho
Dobrze jest mieć głowę otwartą, ale nie do tego stopnia, żeby mózg wypadł na ziemię.
Lawrence Ferlinghetti
|
|
|
|
|
|
|
|
Isiuniu-współczuje, ja też mam słabość do chomiczków... Śliczne miała imie :*
a poza tym dziś odebrałam obrączki, fotki zrobie puzniej i wieczoerm wstawie _________________
edytowany: 1 raz | przez tosia23 | w dniu: 31-07-2008 8:58
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej Dziewuszki..
ja tylko na chwileczkę.. przepraszam że tak sie nie pokazuje tutaj i sie nic nie odzywam ale mam urwanie głowy, zapraszamy ostatnich gości a w dodatku remontujemy pokoje, poza tym jest mnostwo innych rzeczy w domu do roboty, nie wiem sama w co rece włozyć..
Iśka współczuję Ci straty chomika, wiem że niby to mały zwierzaczek a tyle uczucia pochłania z nas, sama mam 2 koty z którymi jestem zrzyta i mimo że nie moge się nimi zajmować to nie wyobrazam sobie jakby ich mialo nie byc, jeden z nich juz mial powazny wypadek i wiem ile przez niego sie odenerwowalam..
pozdrawiam Was serdecznie i zycze udanych wakacji, postaram sie częsciej do Was wpadac ino sie troszke odrobię.. papa buziaki _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Wróciliśmy do domu, większość spraw pozałatwiana, bilety kupione. Został tylko fryzjer J. przed wyjazdem i umycie klatki Tosi... Ja wciąż nie mogę oddychać, głowa mi pęka, łzy same lecą, głos łamie się w gardle - niby tylko taki mały chomiczek ale była członkiem naszej rodziny... Tak bardzo ją kochaliśmy, tyle radości nam dawała... A teraz umiem myśleć tylko jak bardzo musiała cierpieć, widzieć to jej malutkie ciałko zwinięte w rogu klatki, za słabe żeby się ruszać, zupełnie odwodnione, z trudem oddychające i pyszczek ubrudzony krwią... A nas nie było i nawet nie miał jej kto zawieść do weterynarza - z tego co nam w lecznicy powiedziano to by nie dużo pomogło ale tak sobie myślę, że może mniej by cierpiała... Ehhh... za miękka jestem na to wszystko... _________________
edytowany: 2 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 31-07-2008 16:57
|
|
|
|
|
|
|
|
halloo...
Isiu współczuję Ci bardzo.. ja też przechodziłam to rok temu..tylko w moim przypadku były to da chomiczki.. ;( ale trzeba to przetrzymać.. wiadomo łzy się pojawiają i dobrze, ale trzeba myśleć że teraz już tak nie cierpi jak wtedy kiedy "duszyczka uchodziła" z niej..
a na wyjeździe wypocznijcie.. i pomału wszystko się ułoży..
Agga ojj wiem co to znaczy remont.. maskara.. nie wiadomo w co ręce włożyć.. ale napewno szybko sie z tym uwiniecie i odpoczniecie chwilkę..bo już niedługo ślub więc napewno dużo przygotowań jeszcze przed Wami??
pisz jak najcześciej..
Tosia czekamy na zdjęcia obrączek.. pochwal sie .. heh..
Sylwia ojj ta wymiana okien to jest patologia.. kurz, kurz i jeszcze raz kurz... ale szybko pójdzie i podobnie jak Agga odpoczniecie sobie..
Aniołku taka prawda.. jak na złość nic mi się nie układa.. a zycie prywatne to już całkiem nie ma o czym mówić..
ale może kiedyś??zobaczymy..
Ego właśnie to ja jestem młodsza..mam tylko starszego brata..nio i on właśnie ma najlepiej ze strony rodziców.. ale cóż już troszki zdążyłam sie przyzwyczaić, choć nieraz mnie coś takiego boli i jest mi smutno..
ale mam jedną fajna wiadomość: znalazłam razem z koleżanką mieszkanko w Radomiu, niedaleko uczelni, i w dobrej cenie.. bardzo nam się spodobało i zaklepałyśmy sobie.. aby się wprowadzić i jakieś zajęcie dorywczo sobie znaleźć.. trzymac dziewczynki kciuki.. jesteście w tym dobre..
miłego wieczorka :* _________________
"Być zawsze szczęśliwym, nie zważywszy na koleje losu"
|
|
|
|
|
|
|
|
Oj, chwilowo się trochę uspokoiłam
Nie napisałam przez to wszystko, że prawdopodobnie mam zapalenie nerwu trójdzielnego i część moich bóli głowy może być tym spowodowana - jak uda się to uspokoi czy wyleczyć to może będę czuła się trochę lepiej
Oj - to życie to lubi sprawiać przykrości Jak kamień spada z serca to prosto na odcisk _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|