|
|
|
|
|
|
Bardzo rozsądna nauka Ego... Mądra Dziewczynka
Przypomniała mi się moja nauka polskiego... zawsze lubiłam ten przedmiot i nigdy nie sprawiał mi trudności. Do matury uczyłam się... jedno popołudnie Z Grześkiem siedliśmy dzień przed maturą i przelecieliśmy przez wszystko ... i tyle... ale ja miałam inną maturę...
Iśka... fakt, masz chyba troszkę problem... Twój Tato pewnie ma jakieś zajęcie które lubi... może coś z nim związanego. Albo pomysł Ego jest dobry... Coś do samodzielnego złożenia (o ile sobie z tym poradzi) A może jakaś muzyka?... Zawsze miło jest posłuchać dobrej muzyki... Sama nie wiem...
A ja wróciłam z dużuru na porodówce Byłam świadkiem przyjscia na świat trzech maluszków _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 29-04-2008 16:23
|
|
|
|
|
|
|
|
Catti, to chyba świetne uczucie widzieć takie rodzące się maleństwa
No, co do taty to zapytam mamy czy coś z Waszych sugestii by nie było dobrym pomysłem
No cóż, z kobietami jest łatwiej Mamie jakieś perfumy, kwiaty, jakiś ciuch, biżuterię czy coś w tym stylu kupię i zawsze jest zadowolona
Co prawda z moim Kochaniem też nie mam trudno bo jego też ciuszki i perfumki cieszą I inne takie drobiazgi W maju nam wypada 3,5 roku razem ale mam już dla niego mały prezencik z serii Me to You - Carte Blanche, którą uwielbia A reszta to pewnie kino i obiad/kolacja w jakiejś fajnej knajpce - to taki nasz mały rytuał
No to Ego, powodzenia w nauce Ja maturę z polskiego zdałam dobrze dzięki kompendium wiedzy maturalnej które dostałam od wujka w którym był bardzo dobrze omówiony Makbet (którego my nie przerabialiśmy).
Na maturze był do omówienia właśnie Makbet albo fragment chłopów, a że ci drudzy wyjątkowo mi nie podeszli koncertowo omówiłam Makbeta, którego poznałam noc wcześniej _________________
edytowany: 3 razy | przez Iśka | ostatnio w dniu: 29-04-2008 17:47
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczynki
Catti to gratuluje a jak "wrazenia" z porodow?
Iska no to widze ze zdawalysmy ta sama mature my wlasnie Chlopow nie przerabialismy ale mialam to szczescie ze do ustnej wykorzystalam Makbeta i jak widac przydal sie tez do pisemnej _________________
edytowany: 2 razy | przez sylwiat87 | ostatnio w dniu: 29-04-2008 17:38
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewuszki:)
Jak mija dzionek?? _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
Czesc Mili
U mnie dzien jak co dzien, nudy i tyle...a u Ciebie? _________________
edytowany: 1 raz | przez sylwiat87 | w dniu: 29-04-2008 17:42
|
|
|
|
|
|
|
|
Iśka, my 27 maja będziemy mieć nieco większa rocznicę hehe... ale przyznam, że połówek nie obchodzimy... okragła rocznica jest w listopadzie
Sylwia, to nie pierwsze porody które widziałam... ... Kiedy pierwszy raz widziałam, bo odechciało mi się dzieci... Obecnie to już nie było tak traumatyczne, ale i tak wzbudza to we mnie lęk Dobrze czuję się po stronie lekarskiej ...gorzej chyba będzie, jak kiedyś to ja będę rodzić...
Narodziny to cud...dopiero jak to zobaczyłam to zrozumiałam... Dziś się prawie popłakałam, jak widziałam mężczyznę który płakał kiedy jego synek po raz pierwszy zakrzyczał... Coś niesamowitego...
Sylwia, masz bardzo ładny cytat pod suwaczkami
Witaj Mili _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 29-04-2008 17:46
|
|
|
|
|
|
|
|
A u mnie pracowicie:) Jestem zmeczona po pracy...nogi mnie bola bo mialam spory ruch. Dobrze ze jeszcze jutro i jeden dzien wolnego.2-go pracuje pol dnia a pozniej znow dwa dni wolnego:)
Witaj! Aga to musialo byc niesamowite przeycie zarowno dla ojca dziecka i matki ale i dla Ciebie:)
Mi tez sie podoba Sylwii cytat:) _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
edytowany: 2 razy | przez mili83 | ostatnio w dniu: 29-04-2008 17:48
|
|
|
|
|
|
|
|
Catti no to musi byc przezycie. Teraz to chyba w wielu porodow jest z ojcami co?
A cytacik to juz dawno znalazlam ale o nim zapomnialam
Mili to moze lec do wanny sie odprezyc _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Mi to by sie masaz przydal _________________
"To co mam, to radość najpiękniejszych lat...to co mam to serce, które jeszcze na wszystko stać...to co mam, to młodość której nie potrafię kryć...to wiara, że naprawdę umiem żyć".
|
|
|
|
|
|
|
|
No sporo porodów jest obecnie rodzinnych... Mnie się ten pomysł podoba O ile jest odpowiedni partner, bo lekarz nam opowiadał, że był już taki tatuś, który siadł sobie tyłem do rodzącej żony i czytał gazetę... Zero wsparcia, tylko ja denerwował... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
No z Twoim stażem Catti, to żadna z nas się nie może porównywać
Twój lęk przed porodem rozumiem, bo mimo, że bardzo chcemy mieć dzidziusia to ze względu na moją głowę jestem przerażona porodem (i później pierwszymi miesiącami).
Sylwia, ja na ustnej miałam temat marzeń w literaturze, ale to ze względu na moją miłość do Coelho Muszę w końcu przeczytać jego nową książkę i kupić sobie własny egzemplarz Alchemika _________________
|
|