to co napisała dalilah jest rzeczywiscie dobrym rozwiązaniem,nie przejmuj sie jesli gary poleza w zlewie, zrob cos dla siebie nie tłumacz mu sie, nie odzywaj, zrob cos dla siebie, wyjdz rozerwij sie,"zniknij" na dłuzszy czas, niech sie pomartwi
moze jst jakas szansa, by zrozumiał, a jesli nie pomoze to ja juz niewiem co doradzic
poki co, spróbuj, raczej powinno to zadziałac, i powinien dostac "terapie szokową"-twoja obojetnosc, i to co on ci robi
Jestes silną-tak sobie poowtarzaj jak mantrę,trzymaj sie tego i mysl pozytywnie:) 3mamy kciuki by Ci sie ułozyło z mężem
_________________