|
|
|
|
|
|
to masz nieciekawie a moze się mylisz i mąż nadal Cię kocha, tylko trudno mu to okazać.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej jestes w sumie w kropce Jednak im dluzej bedziesz z tym zyla tym wiecej watpliwosci stresu i obaw o swoja przyszlosc poniesiesz Dlatego proponowalabym ci zabrac sie za te sprawe od zaraz Im szybciej tym lepiej dla calej trojki
Powodzenia! _________________ ...zyje by kochac, kocham by zyc...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja nigdy nie byłam w podobnej sytuacji,więc to będą czysto teoretyczne rozważania...
myślę,że nie warto ryzykować własnego szczęścia dla kilku upojnych nocy.
Często mylimy miłość z zauroczeniem,z pożądaniem,to burzliwe procesy ale krótkotrwałe.
Gdy zauroczenie minie nic nie pozostaje.
Kochanek jeśli pożądanie osłabnie również odejdzie.
Miłość do męża z wiekiem zmienia się,przecodzi różne etapy,to naturalny proces.Może nie jest już tak pełna uniesień jak na początku,ale rodzi się szacunek.
Nie można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie nie krzywdząc jednego z nich.
edytowany: 1 raz | przez MAORYS-KA | w dniu: 22-09-2007 5:30
|
|
|
|
|
|
|
|
Pewnie Cię tu urażę ale sądzę że jesteś poprostu wyrachowana, masz zabezpieczenie finansowe ze strony męża a z kochanka uczuciowe,a zastanowiłaś się czy stać Cię będzie na życie przy boku"beztroskiego ptaka"no chyba że tylko Ci chodzi o tego ptaka w rozporku.....
|
|
|
|
|
|
|
|
Też mnie trochę Twoje słowa zaniepokoiły, chodzi mi o stabilizację i finansowe zabezpieczenie, a od kochanka otrzymujesz super wrażenia i czujesz się kobietą. A zastanowiłaś się jak może wyglądać Twoje życie z beztroskim ptakiem na codzień, gdy np trzeba będzie zapłacić rachunki, może alimenty(jeśli ma dzieci). Może on znów znajdzie sobie taką kobietę jak Ty? Nie chce zrzędzić ale może warto choć spróbowac odbudować dawne relacje z mężem?
|
|
|
|
|
|
|
|
No wlasnie powinnas pomyslec jaka bylaby Twoja przyszlosc gdybys chciala ja spedzic z tym drugim facetem (kochankiem). Piszesz ze on zyje z dnia na dzien wiec zastanow sie czy bylby napewno w stanie utrzymywac Cie caly czas. Chcialabys sie bawic a nie siedziec calymi dniami przed tv- rozumiem, ale mozesz porozmawiac o tym ze swoim mezem, zaproponowac cos co mozecie wspolnie zrobic, gdzies sie razem wybrac. Jesli bedzie Wam obydwu zalezalo to uwazam ze troche wytrwalosci a uda sie odbudowac Wasz zwiazek na nowo. Jesli chcialabys spedzic reszte zycia z kochankiem to wiedz ze jesli zdecydowalabys sie na to on nie bylby juz Twoim kochankiem tylko druga polowka, z ktora juz mogloby pozniej nie byc tak fajnie jak teraz kiedy on jest niezalezny i robi praktycznie co mu sie podoba. Moze kiedys znudzilabys mu sie i zapragnalby nowej znajomosci. Pomysl o tym. Sprobuj rozwazyc wszystkie ZA i PRZECIW. Pozdrawiam. Trzymaj sie.
edytowany: 1 raz | przez kiniana | w dniu: 22-09-2007 11:57
|
|
|
|
|
|
|
|
takkkkkkkkkkkkkk.............. nie zastanowilas sie czy tak naprawde to warto bylo to robic ,mysle ze sama dojdziesz do tego ze nie warto bylo to ze spelniasz sie jako kobieta spoko a co do tej pory robilas gdzie byly uczucia ktore tak naprawde myslisz ze sa ulotne. on Ciebie i tak zostawi zobaczysz narazie jest wszystko ok ale bedzie nastepna i Ty zostaniesz na lodzie .A wtedy rozczarowanie i placz i sama zostaniesz z kacem moralnym ze zrobilas tylu ludziom krzywde .Opamietaj sie puki nie jest zapozno prosze a reszte zdecyduj sama
|
|
|
|
|
|
|
|
A czy któraś z Was wczuła,w rolę jej męża?Mi się wydaje,że można wszystko odbudawać jak się chce,ale już postawiła kropkę nad i,i właśnie jej chęci brak odbudowywać cokolwiek.Przykre to jest ,ale jeśli facet zostawia kobietę z dziećmi mówi się że babeczka jest biedna pokrzywdzona,a jeśli odwrotnie?to co? facet poradzi sobie?Zobaczcie jaką krzywdę robi się mężczyżnie ,potem co niektóre izolują ich od dzieci Oczywiście chodzi mi o tych normalnych facetów,a nie co używają przemocy itd.Ale babki jednak też wywijają numery i potrafią facetowi wywrocić życie do góry nogami
edytowany: 1 raz | przez Bogusława | w dniu: 22-09-2007 12:46
|
|
|
|
|
|
|
|
Masz racje Bogus!!!Z reguly mowi sie ze faceci czesto mysla rozporkiem niz glowa ale nie zapominajmy ze to takze ojcowie mezowie i tak samo maja serce jak my kobiety. Oni rowniez potrafia kochac Dlatego w takiej sytuacji jak jest Dentka nalezy sie tylko zastanowic; czy chcialabys byc tak traktowana za plecami Czy nie mialabys zalu do meza ze nie potrafil z toba porozmawiac o tym co mu brakuje co chcialby zmienic w zwiazku, tylko poszedl na inne ,,ptaszynki"bo przestalas go rajcowac Zastanow sie i zrob cos z tym!!!Pozdrawiam i zycze powodzenia _________________ ...zyje by kochac, kocham by zyc...
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja mysle ze powinnas byla pomowic z mezem o tym co cie boli zanim przyprawilas mu rogi....Kazde zycie malzenskie nie jest az tak cukierkowe...wazne by sie kochac szanowac byc wobec siebie lojalnymi i wiernymi... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Detka piszesz ze maz Cie nie kocha, to smutne. Jestes tego pewna? Moze kocha tylko po tylu latach rzadziej o tym mowi. Ciekawe dlaczego nie chcial slubu koscielnego? Ja Cie nie krytykuje bo kazdej z nas nalezy sie szczescie. Jednak jeszcze dobrze wszystko przeanalizuj bo pozniej pewnie nie bedzie odwrotu. Zycze powodzenia.
|
|