|
|
|
|
|
|
Szczerze mowiac nigdy nie mialam ochoty byc z kims innym aczkolwiek wiem ze gdy ktos nie czuje sie szczesliwy w zwiazku z druga osoba mysli o kims kto by to zmienil...Ja nie wyobrazam sobie ze moglabym zdradzic mego meza nie mam ochoty na innych mezczyzn a jesli jakis probuje mnie poderwac to daje mu jasno do zrozumienia zeby sobie odpuscil.....Kocham meza i tylko on sie liczy dla mnie i nigdy bym go tak nie skrzywdzila, bo wiem co to znaczy...Mojn maz tez zrewszta bo tak sie poznalismy zaprzyjazniajac i zwierzajac sobie z tego co nas spotkalo..{on tez byl zdradzany)Wybaczyl i znow zrobila to samo..dlatego wiemy jak wazne sa zasady i pewne wartosci...
ja tez myslalam ze sie nie zakocham az pojawil sie moj maz...ale uwierz mi w takim klamstwie nie da sie zyc.. _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Przecież każdy ma swój rozum,to że my tu piszemy Ona zdobi co chce i nie o to w tym chodzi,aby czyjaś racja była przodująca.Różni są ludzie ,różne zdania i to chyba normalne Gdyby wszyscy byli jednakowi Koleżance życzę ,aby miała wzajemną miłość w związku
|
|
|
|
|
|
|
|
Bogusia ma racje każdy sie już wypowiedział co by zrobił a ona niech robi po swojemu sama wie jak postapić _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
pisząc swojego wcześniejszego posta z rana już nie do końca myślałam o Magdzie88... Po prostu nieco ruszyła mnie wiadomość Niziołka... "szczerość to frazes"... Cóż...Biedna jest osoba tak myśląca... Współczuję komuś z tak gorzkimi doświadczeniami... a ja już "naiwną dziecinką" nie jestem...
Każdy mysi sam podejmować takie decyzje... ot co! _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 03-10-2007 13:16
|
|
|
|
|
|
|
|
nie masz czego mi wspolczuc nie mam gorzkiego doswiadczenia takiego o jakim myslisz po prostu wiem ze pewnych rzeczy nie nalezy partnerowi mowic bo choc jest wspanialym ojcem mezem i kochankiem pewnych rzeczy niestety nie zrozumie,mozna tylko zaszkodzic swojemu malzenstwu albo je przerwac a chyba nie o to chodzi,ja bym nigdy nie chciala czegos takiego sie dowiedziec bo nie przezyla bym tego.a uwierz mi jestem doswiadczona mezatka z 17 letnim stazem. i uwazam ze utzrymanie malzenstwa w 80% JEST ZASLUGA KOBIETY.jestem dumna ze mam z nim 4 dzieci i ze jest ze mna ale ta ciezka praca i trzeba sie czasem niezle naharowac zeby bylo o.k.i niestety czsami szczerosc jest nie wskazana uwierz mi ze mam racje,chyba ze ty masz tego idealnego ksiecia z bajki ktory wszystko rozumie i jest the best czego ci zycze z calego serca
edytowany: 1 raz | przez niziolek | w dniu: 03-10-2007 20:55
|
|
|
|
|
|
|
|
Nikt nie jest idealem...i moj ksiaze taki nie jest ....Ale jesli chodzi o taka rzecz jak zdrada to w tym wypadku wiem jak to wyglada i wiem ze jak zatai to to on i tak sie dowie a potem bedzie gorzej....A my z mezem zawsze wobec siebie jestesmy szczerzy nawet jak ma to nas zabolec, atmosfera sie oczyszcza nic sie nie kumuluje i jest dobrze.. _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Mogę podpisać się pod tym co napisała Marta... w moim związku nie było zdrady, ale kiedyś były niejasne sytuacje... gdybyśmy sobie pewnych rzeczy nie wyjaśnili, chociaż bolały to dziś nie planowalibyśmy ślubu... pomimo że żadne z nas nie jest ideałem.
A utrzymanie związku moim zdanie to jednak zasługa obu stron...I jednak niziołku nie zgodzę się z Tobą w tej kwesti nigdy Ale po to jet forum, no nie? żeby dyskutować...
A i wybacz, jeżeli jakoś tak na początku ostro zareagowałam... ale chyba trochę potraktowałam to "naiwna dziecinko" jako atak... nie lubię czegoś takiego... Pozdrawiam _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Ależ się dyskusja żarliwa wywiązała... A Nikity jak nie bylo (od pierwszego postu) tak nie ma Ciekawa jestem co postanowila?? Ale chociaż Magda88 mogła poznać różne opinie i wyciągnąć dla siebie jakąś nauke.
|
|