|
|
|
|
|
|
sandra112 napisała: |
dobry srodek sab simplex dostepny wylacznie w niemieckich aptekach. |
nie tylko w Niemczech, w CZechach tez jest dostępny ale fakkt dobry
|
|
|
|
|
|
|
|
muszelka1 napisała: |
Na szczescie to trwa tylko 3-4 miesiace,wiec miejmy nadzieje,ze niedlugo odetchniemy |
Nie zawsze, jak pisałam w wątku wyżej, nasz synek miał problemy z kolką do 8 m. życia
|
|
|
|
|
|
|
|
Rozarka,nie zalamuj mnie Przeciez to straszne meczyc sie tak dlugo,szkoda dziecka!
A czy te niemieckie krople mozna jakos kupic przez internet,bo nie znam nikogo z Niemiec,a mieszkam w Anglii a chcialabym je wyprobowac?
Pozdrawiam. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|
|
|
|
|
|
|
moja niunka miała okropne kolki i dawałam jej kropelki niemieckie pomagają szybko i skutecznie!
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety nie ma złotego środka na kolkę,samo przejdzie.Podobno dzwiek odkurzacza lub pralki pomaga.Ale nasz synek był na wszystko oporny.Ucałuj maluszka od nas.Pozdrawiam. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja te krople załatwiam przez znajomą znajomej. Już nie mogę się doczekać aż przyjdą bo moje dziecko strasznie cierpi. A ostatnio jak byłam u lekarza z małą na szczepieniu to lekarka mnie "pocieszyła" że jej dziecko miało do 8 miesiąca kolki! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do kolek i wzdęć to mam jedna sprawdzona metode u wszystkich mam ktore karmily piersia malenstwa herbata miętowa naprawde pomaga. Mozna pic dwa razy dziennie.Poradzila mi pewna znajoma i moj maly nie mial kolek ani wzdec, zreszta ta metode poradzilam wszystkim moim kolezanka ktore mialy malenstwa i sprawdza sie. Pozdrawiam i zycze przespanych nocy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja już piłam i anyż i koper i nic nie pomagało. Zobaczę tą miętę, jestem gotowa spróbować wszystkiego. Dziś moje maleństwo męczyło się od 1 w nocy do 9 rano. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
jeszcze polece ci maść pomagała mojej coreczce WIND-salbe N tez jest niemiecka
|
|
|
|
|
|
|
|
MOja starsza córka tez miała kolki, przez pierwsze 4 miesiace i o dziwo wtedy jadła i piers i czasem mleko modyfikowane jak musiałam wyjść. ale wiem, że opinia ,że dzieci karmione butelką bardziej sa narażone na kolki nie jest do końca prawdziwa. Siostra karmiła córke butelką bo mała nie chciała cyca i nie miała żadnych kolek a ja z moją karmiona więcej piersia niż butelką tak. Na szczęście noce miałam przespane a sposobem na złe samopoczucie było kładzenie jej na brzuchu moim albo mężą i uziemienie nas na czas drzemki:)zostało jej to i potem każde złe samopoczucie tak mijało po położeniu na naszym brzuchu:)) Nie zależnie od tego co jadłam i tak były kolki nawet jak wykluczyłam wszystko co szkodzi.Niestety ta przypadłość jest męcząca i ponoć nie ma 100% sposobu. A każde dziecko i tak na co inne zareaguje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Masz racje Gonia,nie ma reguly.Nie ma tez leku,ktory w 100% by pomogl.Po prostu dziecko musi przez to przejsc.To przykre patrzec jak ono cierpi i wlasciwie matka cierpi razem z dzieckiem.
Moj maly mas juz 4,5 miesiaca i jest juz dobrze Stosuje jeszcze Colief,ale to juz ostatnia buteleczka. _________________ "Kochać to znaczy powstawać...jak mówi jedna pieśń...
Uwierz"
|
|