|
|
|
|
|
|
Monika 316 u nas nie było przymiarek,a ja nawet nie wiedziałam co będzie moje dziecko po wakacjach nosiło.Wzieli sami miarę przed zakończeniem roku i chyba tak taśmowo mierzyli na oko od klatki zostawiali luz.
edytowany: 1 raz | przez Bogusława | w dniu: 15-09-2007 19:33
|
|
|
|
|
|
|
|
Wystarczy nieco wejść w perspektywę czasu i... Żadne mundurki nie zdadzą egzaminu w naszym dziwnym kraju. Wiadomo, ze w szkołach były dyskusje( bynajmniej u dzieci moich znajomych)i mundurki(dziwna nazwa ) zostały wybrane pod kieszeń rodziców, a te jak wiadomo są częsciej puste niż nabite szelestem. Wybrano takie sobie gatunkowo. Będą szarzały, matowiały, będa wyświechtane , podarte a przeciez kazdy ma tylko jeden jego egzemplarz. Na drugi tak szybko nikt nie da sie nabrac, bo wiadomo,nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki.Uczeń i tak bedzie tłumaczył sie, ze mundurek jest brudny a rodzice pracują i piorą rzadko, a to ,ze nie wysechł jeszcze, albo ze został u cioci na wsi... Wszak młodosc ma bujną wyobraznie. W końcu mundurek moze tak sobie zaginac. I co wtedy? Bzdury! 80% rodzin nie stac na mundurki jakiekolwiek, a juz na pewno na duplikaty. To nie będą albo nie są mundurki jakie maja elitarne szkoły na całym swiecie, to ubogi kraj, który został juz w tej chwili pod wieloma względami wyprzedzony przez Rumunie i nawet jest kilka krajów afrykanskich, które biją piękna Polske na łeb...
PS. Do gimnazjalistów. Nie histeryzujcie, to tylko chwilowe, kilka miesięcy i czar mundurkow prysnie. Tak jak każda, dobra z załozenia, reforma w naszym kraju. _________________ Krótko żyją motyle...
|
|
|
|
|
|
|
|
O! Cześć Alka,a gdzie Ty się podziewałaś jak Cię nie było ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Moje dziecko ma jakoś normalnie pozszywany,ale okazało się że inne mają niepodoszywane kieszenie itd.Nasz jak pisałam jest o rozmiaz za duży,ale nic nie wymieniamy,bo możemy gorzej trafić.Na jej kamizelce napisane jest L ,ale od koleżanek założyła M i rozmiary są różne jedne M,dobre drugie nie
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj Bogulko, jak miło mi,że mnie pamiętasz. I same widzicie, jak pisze moja przedmówczyni, jest jeszcze problem szybkiego w tym wieku wzrostu dzieciaków. A niedoszycie to standard w krajowym krawiectwie. _________________ Krótko żyją motyle...
|
|
|
|
|
|
|
|
Myśle że najlepiej by było gdybyśmy mogli zrobić przetarg na mundurki .Wtedy może pomysł byłby dobry.Krawiec który by wygrał niemusiałbybyć wcale najtańszy niewiem czemu wyszła z tego taka porażka.Czy to tylko chęć zysku wygrała bo napewno nie wykonanie.Niewiem i niemogę się pogodzić z taką porażką.Jestem wstrząsnięta ale szkoła niechce brać żadnej odpowiedzialności za wykonanie więc po co i przez kogo był wybierany ten krawiec a nie inny.Bo niby co?Niebyło chetnych.Jeśli mamy takich kiepskich krawców to może przydało by się otworzyć nowe szkoły krawieckie.
Narazie dopuki wszystkie dzieci z klasy nie mają ,to niema problemu.ALe mają czas do 25.09 07r aby wszyscy mieli mundurki,po tym czasie (mamy już to powiedziane)nasze dzieci dędą dostawać jedynki za nieregulaminowy strój z zachowania.A że naganne na świadectwie ze sprawowania ładnie nie wygląda to trzeba bębie prać i suszyć naokrągło te szmaciane mundurki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Magdaleno, to tylko strachy. Uwierz, takie szantaże nie przejdą, nie w naszym społeczeństwie. To nowe, nowe emocje i wyobrażenia. Mundurki mina jak zły sen. A jesli będa to w nie tak drastycznie jak piszesz, jak straszą. _________________ Krótko żyją motyle...
|
|
|
|
|
|
|
|
Alko jak miło znów Cie "słyszeć" (czytać )
Już martwiłam się że opuściłaś nas na zawsze!
Zaglądaj tu czasem do nas mimo natłoku obowiązków
edytowany: 1 raz | przez kiki | w dniu: 21-09-2007 16:17
|
|
|
|
|
|
|
|
A u nas nie ma jeszcze mundurków,dopiero gdzieś koło grudnia.Ale jakie też oczywiście nikt nie umie powiedzieć. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Firma szyjąca naszym dzieciom mundurki zamknęła buzie pismem wyjaśniającym dlaczego uszyli takie mundurki,rzekomo dla naszego dobra,mając na celu oszczędność naszych finansów,po pierwsze materiał będzie bardziej wytrzymały(dlatego zastosowali texas-bo to jeansem nazwać nie można)po drugie że tamten z przetarciami podobno jest droższy-tu mam wątpliwości bo przecież dając nam na wzór nie było mowy o innej cenie.Wreszcie po trzecie rozmiar też dla naszego dobra bo dzieci przecież rosną.Tylko nie wzięli pod uwagę tego że w tej chwili te dzieci wyglądają jak mutanty a zanim do mundurków dorosną to te kamizelki zeszmacieją do końca.Podsumowaniem tego wszystkiego będzie stwierdzenie że to istny cyrk
|
|