|
|
|
|
|
|
właśnie zjadłam moja sałatkę - smakowała jak najlepszy na świecie rarytas pyyyychooota!!!! tylko robiłam większa porcję bo dla mmojego chłopaka tez i obawiam sie, ze zjadłam za dużo bo wkroiłam 3 banany, 3kiwi, 1grapefruit i 2 mandarynki. W rozpisce diety nie ma podanych ilości, z jakich ma być przyrządzona ta sałatka, wiec nie wiadomo sumie ile można zjeść??? ja na pradę sie objadłam! Do tego ten jogurcik - ajjjj
teraz czuje, że mam siłę pójść na aerobik i poskakac troszke...
pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
jej jutro na śnadanko nie ma kawy czy mogę ją sobie wypic bez konsekwencji dla naszej dietki?
|
|
|
|
|
|
|
|
Martyna-K napisała: |
na początku chudnie się szybko a to dlatego, że nie ubywa nam tkanki tłuszczowej tylko organizm traci wode - tylko i wyłącznie
później z tego powodu, że tak mało jemy i mamy bardzo mało aktywny metabolizm, nasza przemiana matreii jest niejako uśpiona, w stanie hibernacji, wszystko po to aby wytrwać przy tak niskich dostawach energii. Bo cóż za energi e dają nam szpinak, czy pomodory - żadną!
Do tego każdy organizm reaguje inaczej, stąd te różnice. Jedna schudnie 9kg a inna tylko 3kg |
hej, no więc właśnie. jestem na tym etapie kiedy już tak szybko nie leci waga w dół. od trzech dni nie mogę jej przekroczyć. zatrzymało się na 4,5 kg mniej i stoi. no ale cóż, zobaczymy co będzie dalej. przede mną jeszcze trzy dni diety a potem wiecznosć ŻARCIA MNIEJ I OMIJANIA BULEK, MAKARONU I SŁODYCZY ŁUKIEM ETC... ale plus jest taki, że właściwie w ogóle nie odczuwam głodu i oby tak zostało. pozdrawiam wszystkie
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczynki!Dzień 5!!!
Rano mam zawsze tyle energii Gorzej wieczorkiem ! zresztą pewnie jak wszystkie z Was!
Martyno,oprócz tego że pracuję w biurze to prowadzę też butik z ciuszkami-również mam nadzieję wbić się wreszcie w mniejszy rozmiar .
Jeśli chodzi o kawę to wydaje mi się że nic sie nie stanie jak ją wypijemy (ja właśnie to robię ) _________________ -ania-
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej dzielne kobietki!!!!
5 dzień a ja czuję różnicę w spodniach, które jeszcze niedwano były zbyt obcisłe!!!!!! Rano marcheweczka i mimo tego, że nie było tego w jadłospisie - czarna kawa - mam nadzieje,że tak jak ancias mówi nie zaszkodzi
Boję się 7 dnia bo jest bardzo skąpy w jedzonko i mogę nie wytrzymać.
Ogólnie czuję, że jestem osłabiona. Wczoraj na aerobiku nie miałam siły na ćwiczenia, a wieczorami jestem ospała i bezsilna
Mama i chłopak namawiają mnie do rzucenia tej diety i zaprzestania katowania się- ale ja chce jeszcze wytrwać!!!! Choć nie wiem jak długo, bo dziś od rana boli mnie żołądek i mnie lekko mdli, co nie jest czbzyt przyjemne
Dziś na obiadek rybka- fajowo
Ile jeszcze wytrzymam?
Czy warto?
Jakie ta dieta ma konsekwencje dla mojego organizmu?
Czy jest ona na pewno racjonalna?
Czy innymi metodami nie da sie uzyskać takiego samego wyniku?
Jedno jest pewne - im dłużej stosuję tą dietę tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu,że nie jest ona ani dobra, ani racjonalna, ani mądra. O obawiam się też efektu jojo
Ale powalczę jeszcze troszkę, choć 6 i 7 dzień będzie ciężki, po pierwsze nadchodzi weekend a po drugie 7 dzień może doprowadzić moją cierpliwość i silą wolę do kresu wytrzymałości
pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Martyno, mam podobne wątpliwości
Nic mi się nie chce (o przepraszam spać mi się chce).
To dopiero 5 dzień ale myslę że jeszcze troche wytrzymam- muszę!
To prawda najgorszy jest 7 dzień!Mało tego- mi przypada na niedzielę chyba prześpię ten dzień
Weszłam dziś na wagę i kolejny kg mnie (chociaż tyle), po ciuchach również to zauważyłam ale nawet nie ma siły, ochoty, nastroju żeby sie tym cieszyć-chyba mam jakiś kryzys Dziś rano naskoczyłam na mojego męża-oczywiście bez powodu Muszę jakoś wytrzymać ten 5 dzień-mam nadzieję że jutro bedzie lepiej!!!
pozdrawiam _________________ -ania-
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej dziewczyny!!!!
a ja dalej na dietce, nie poddalam sie!!!!
zaraz ide po marcheweczke chcialam tylko sprawdzic najpier u nas tak jam Martyna-K co z ta dzisiejsza kawa i ciesze sie ze ja pijecie bo ja tez ja sobie zrobie!!!
od wczoraj meczy mnie czkawka i nic na nia nie moge poradzic mija na chwile a pozniej powraca. myslalam ze jak sie wyspie to mi przejdzie ale nic z tego od rana na nowo
przetrzymam i ja!!!
podobnie jak ssylwia ja juz praktycznie nie czuje glodu wieczorem i nawet zapominam o naszej wodzie i dopiero pozniej nadrabiam zaleglosci!!
7 dzien tez mialam najciezszy no ale poradzilam sobie- rano sobie dluzej pospalam, tez pozniej niz zwykle zjadlam obiadek a potem myk na rowerku z domku zeby tylko nie myslec i nie miec nic pod reka, jak wieczorkiem wrocilam bylam padnieta wiec szybciej wskoczylam do lozeczka!!!
Nie wiem jak wplywa ta dieta na nas ale jedno jest pewne wczesniej tylko chodzilam co chwilke do lodowki i jadlam bo bylam wiecznie glodna, wiec juz mam plus, ze teraz tego glodu nie odczuwam, niestety lasuchem nadal pozostalam wiec pewnie slodyczom sie nie opre, ale napewno je ogranicze do minimum,
no coz zostaly dwa dni!!!!
trzymajcie sie dzwiewczyny!!! ide po marcheweczke!!!
niestety waga jak stala tak stoi
|
|
|
|
|
|
|
|
ja mam mega kryzys!!!! i zastanawiam się co dalej??? czy warto???
ancias- mi tak jak tobie 7 dzień wypada w niedzielę
nie wiem,,,,,,
|
|
|
|
|
|
|
|
Martyno, musimy wytrzymać, kurcze sama w to nie wierze co pisze , wszystko i wszyscy mnie denerwują Nawet nie chodzi o to że jestem głodna, po prostu jestem zła, zmeczona i na nic nie ma ochoty Do tej pory to mój najgorszy dzień
Szkoda by mi było teraz przerwac-naprawde dużo już wytrzymałam a wiem że gdybym przerwała dietkę byłabym zła na siebie!!! _________________ -ania-
|
|
|
|
|
|
|
|
hej Martyna!!!
wytrwaj!!! mysle ze mimo wszystko warto!!!!
nie przecze ze teraz beda trudne dni ale pomysl o koncowym efekcie!!!
teraz jeszcze zapewne czujesz glod, ale ja juz praktycznie oprocz pory w ktorej mam jesc, glodu nie czuje!!! a chce wytrwac w tych porach posilkow i po diecie, wiec jest to dobre przyzwyczajenie dla organizmu!!!
mysle ze dasz rade!!!!
trzymam kciuki!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
jest mi słabo czuję, że mam problem z oderwaniem się od krzesła i wstaniem od biurka
nie podoba mi się to...
ile takich trudnych dni jeszcze będzie? A juz wczoraj było tak fajnie i nawet dobrze.. dziś znów jest źle
|
|