|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Dlaczego kobiety się nie szanują?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
CattiBrie napisała: |
Osobiście nie pozwoliłambym na takie traktowanie... Znam swoją wartość i nie pozwolę tego zmienić... Na szczęscie Mój Facet wie jak traktować Kobiety, nie tylko mnie i wie co oznacza słowo SZACUNEK... |
Niedawno moja znajoma powiedziala podobne słowa do swojego męża : gdybyś ty był taki i owaki, raz dwa spakowałabym cie w reklamówki i za drzwi.
A on jej na to : na szczęscie ty tego nie musisz rozpatrywać, ale wierz mi gdy jest się już w takiej sytuacji to nie jest to takie proste.
Cattibrie, a gdyby tak szantażował cie czymś? groźbą zabicia? , zabrania dzieci? Kobieta bez pracy ,bez mieszkania, bez dochodów, który sąd zostawił by jej dzieci? A jednak nie jedna matka woli katorgi niż rozłąkę z dziećmi.
Myślę, że takich wersji tych spraw jest mnóstwo, a łatwo jest powiedzieć sobie : ja nigdy, gdy nie jest sie w podobnej sytuacji
edytowany: 1 raz | przez kiki | w dniu: 25-08-2007 10:46
|
|
|
|
|
|
|
|
Stokrotka,bardzo mądrze myślisz.. _________________ lubię tu wracać...
|
|
|
|
|
|
|
|
też kiedyś byłam świadkiem nieprzyjemnej sceny, młodzi ludzie zaczęli się wręcz szarpać na przystanku, aż w końcu Ona go walnęła w twarz, a on... oddał jej, z kłutni również wynikało, że ona chce odejśc, co jemu sie nie podobało... My w dniu dzisiejszym mamy 7 rocznicę, w ciągu tych lat zdarzyło się kilka razy, że kłuciliśmy się w miejscu publicznym-w takich chwilach się na to nie zważa, a w każdym razie nie zawsze... Kiedyś K dostał ode mnie po twarzy na ulicy... kurde uważam, że takie rzeczy się zdarzają wtedy kiedy w związku pojawia się problem, takie sprawy powinno się załatwiać na osobności, ale kiedy usłyszy się coś szokującego, nieprzyjemnego-czasami po prostu trudno jest powstrzymać emocje... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
wiecie co to wcale nie jest takie proste jak sie niektorym wydaje _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak juz poruszacie tu kwestie odejscia od alkocholika to miejcie na wzgledzie finanse i wiele innych spraw.. my sie z moim starym meczymy od mojego urodzenia i wczesnej ;] a mama nei moze odejsc bo po poerwsze ze jej pensje bysmy nie wyzyli po drugie mieszkanie ma wspolnie z ojcem i wiele innych rzeczy. chociaz mam nadzieje ze cos zmieni sie na lepsze. Szansa na wczesniejsza emeryturke i dodatkowa praca to jest motyw =D
|
|
|
|
|
|
|
|
Bo stale marzą że kiedyś będzie pięknie i że coś w ich życiu się zmieni.Ale tak naprawdę to niemają pewności siebie,i dlatego godzą się na taki los.I do puki same tego niezrozumieją nikt im tego niw wyperswadje.
|
|
|
|
|
|
|
|
raczej pisałam o kwestii mniej drastycznej niż rodzina z alkoholikiem czy coś podobnego...
Po prostu widzę znajomych, gdzie niby związek jest narazie normalny a dziewczyna nie ma szacunku sama do siebie... pozwala facetowi na wszystko...żeby ją sobie wykorzystywał i uznawał, ze tak jest ok... i jemu to sie należy,.. żeby obrażał bezkarnie...itp...
Wiem, że życie nie jest kolorowe i czasami można sobie tylko mówić... nikomu nie życze takich sytyacji... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Kiki zgadzam sie z Toba w zupelnosci. Latwo jest powiedziec odejc od niego i juz. A jezeli sa dzieci, jeden wspolny dom? Kto ma odejsc, kobieta sama z dziecmi? Ale np gdzie?
Mysle ze zeby zrozumiec postepowanie niektorych kobiet trzeba znac ich sytuacje zyciowa. Ja wspolczuje niektorym kobieta bo sa poprostu bezsilne.
CattiBrie widocznie rodzice tych facetow o ktorych piszesz dali zly przyklad. Moze zapomnieli nauczyc synusia, ze kobieta wymaga szacunku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Uwazam ze kobiety poprostu sa glupie, nie gniewajcie sie ale chyba wlasnie tak jest. Same robia z siebie niewolnice jakiegos idioty, alkoholika, itp. Jak facetowi cos nie posuje to bierze manatki i spada, a my,,,,,,,, bo kasa, bo cos tam, bo nie dam rade, a niby dlaczego?
Ja mialam 19 lat jak zaszlam w ciaze, i po 2 miesiacach rozstalismy sie i to ja odeszlam, dalam sobie rade z dzieckiem , ze studiami; i tak jest lepiej, po co mi w domu alkohol, awantury, czy tak by bylo lepiej,NIE
teraz jestem szczesliwa mezatka od 4 tygodni, staramy sie o nowa dzidzie, i zycie jest wspaniale(prawie)
pewnie chcecie wiedziec jak dalam sobie rade, mieszkalam u mamy, ktora tez wychowywala mnie i siostre sama wiec kasy nie bylo w domu nigdy, tata jeszcze placil na nas alimenty, jak byla okazja to dorabialam po kilka godzin, zeby moje malenstwo mialo mame w domu jak najdluzej, a jak Grzes skonczyl rok poszlam do pracy on do zlobka, a po roku wyjechalam do Anglii i tu zaczelismy nowe zycie, i jest nam dobrze, bez upokozen, awantur, ( a tatus mojego malenstwo-juz ma 5 lat ale dalej jest malenstwem) nie dal na niego ani 1zl. wic niech spada.
Bylo ciezko, ale warto bylo, i jak widac da sie,
|
|
|
|
|
|
|
|
Jola Ty mialas pomoc od mamusi ale nie wszystkim jest tak dobrze. Jestes taka dumna bo tobie sie udalo. Ale nie zal Ci bylo dziecka wychowaywanego bez ojca. Po dwoch miesiacach odeszlas bo stwierdzialas ze to dran, pytanie wczesniej byl idealny?
Musisz nauczyc sie tez troche wyrozumialosci. Jestem pewna ze gdyby nikt kompletnie Ci nie pomogl, nie mowialabys ze to takie proste. Anglia-ciekawe jak tam sie znalazlas?
Mimo tego wszystkiego ciesze sie ze Tobie sie udalo. Mam rowniez nadzieje, ze niedlugo urodzisz dzidzie i nadal bedziesz szczesliwa.
Jolu troche zrozumienia!! Niektore kobiety nie sa glupie tylko poprostu los im nie sprzyja.
edytowany: 1 raz | przez KaskaZG | w dniu: 28-09-2007 9:30
|
|
|
|
|
|
|
|
Kaśka... zgadzam sie, niektóre mają trudną sytuację, rozumię jak się wahają czy same poradzą sobie z dziećmi np jak odejdą... Ale sa też i takie własnie głupiutkie, które sobie na to zwyczajnie pozwalają, bo lubią potem się użalać... Pisałam wyżej o takim przypadku. Ta para nie jest małżeństwem, nie mają dzieci, wspólnego majątku...studencki związek... i co?...ona pozwoliła zrobić z siebie sprzątaczkę, kucharkę, sponsora itp... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|