|
|
|
|
|
|
Dziewczyny co zrobić jeżeli małe dziecko bije, mam problem ze swoim synkiem (15 mies). Od kilku dni ma tak ze podchodzi do mnie i mnie bije, szczególnie upodobał sobie bicie w twarz, nigdy nie był świadkiem jakiś przemocy i bicia, czasami tylko jak coś broił to go lekko klepnęłam w rękę i to wszystko, czy to przez to teraz mi się obrywa? Dodam ze to nie jest w żartach bo minę ma bardzo wrogą jak idzie mnie uderzyć, mojemu mężowi też się obrywa i mówienie że tak nie wolno działa na niego jak płachta na byka.... Co mam robić??? To moje pierwsze dziecko i jestem "zielona" w takim temacie...
Pomóżcie boję się że ta agresje mu zostanie jak czegoś nie zrobię...
|
|
|
|
|
|
|
|
Jest na ciebie zly,nie zostawilas go na dluzej z kims innym babcia,ciocia,moj syn tak mial zostal na dluzej z babcia potem jak tylko przychodzila to podchodzil i uderzal przestal gdy poczul sie bezpieczny i takie dluzsze rozstania nie mialy miejsca.
|
|
|
|
|
|
|
|
tutaj potrzebna jest "super niania" żartuję oczywiście, ale oglądając ten program widziałam takie sytuacje i żadnej z nich nie pozwalano niczym usprawiedliwiać, dziecku nie wolno pozwalać na takie zachowania, pomyśl, co by było później? Ja nie mam jeszcze swojej dzidzi, nie mam doświadczenia, mogę ci tylko powiedzieć co widziałam w programie za każdym razem w takich okolicznościach ( a może też oglądałaś kiedyś?) dziecku trzeba tłumaczyć, że nie wolno tak robić-co zwykle nic nie daje, wtedy sadza się malucha na karnej podusi na kilka minut, konsekwentnie-jeśli wstanie, trzeba je posadzić z powrotem, jak odsiedzi swoje to musi przeprosić to taka podpowiedź tylko, bo sama nie znam się na tym zupełnie... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
to samo mialam .pilnowalam w tamtym roku 4 dzieci (rodzenstwo) i maly (prawie 2 lata) mialtakiecos .ten wiek...;)przejdzie mu. a mowienie ze nie wolno dziala na niego jeszcze gorzej.
nie zwracaj uwagi na to _________________
edytowany: 1 raz | przez sarvi | w dniu: 01-08-2007 11:57
|
|
|
|
|
|
|
|
nie zgodzę się z sarvi... Nie mam doświadczenia, ale wydaje mi się że na takie coś koniecznie trzeba zwrócić uwagę... Dziecko normalnie nie powinno się tak agresywnie zachowywać... może przyczyną jest to co pisała klaries?... może to skutek lęków, braku poczucia bezpieczeństwa, braku zainteresowania ze strony bliskich... Jeżeli sama sobie z tym nie poradzisz, to może poszukaj specjalisty i jego poproś o radę... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
czesc Monika.Potwierdzam, ze "superniania" ma swoje sposoby na rozbrykane dzieci ale Twoj Kacperek jest chyba jeszcze za maly na takie karanie- tak mi sie wydaje.Oczywiście za kazdym razem kiedy Twoje dziecko Cie uderzy musisz mu dać do zrozumienia ze tak nie wolno.Polecam Ci poszukanie książki pt."Rozwój psychiczny dziecka" od 0 do 10lat.Wyczytałam w niej ze dziecko ma za dużo bodźcow zewnętrznych i zwyczajnie nie radząc sobie z nimi właśnie w m.in. taki sposób rozładowuje swoją złość.Książka jest z Gdańskiego Wydawnictwa Psychologicznego.Z ksiażki wynika ze takie zachownie jest typowe dla dzieci w tym wieku, wiec to nie Twoje błędy wychowawcze spowodowały takie zachowanie dziecka.Podobna sytuacja zdarza sie tez dziecku w wieku 2 lat- wtedy wyraża czesto swoj bunt postawą"cały jestem na NIE". _________________
**Suwaczek Urodzinowy jest naszej Córeczki Joasi**
"Jeżeli wierzysz,że ci się uda, i jeżeli wierzysz, że ci się nie uda, to będziesz miała rację"
|
|
|
|
|
|
|
|
Może i super niania by pomogła ale Kacper jest za mały a na słowo przepraszam też nie mam co liczyć bo on jeszcze nie mówi. Tłumaczę że nie wolno ale wtedy to budzi większą agresję i bije mocniej, raz po razie. Co do tego czy zostawiałam go z kimś to nie, nie zostawiałam, całymi dniami siedzę z nim ja, ostatnio był u mojej teściowej ale to na 2 godziny i po tym nic się nie działo więc to nie z tego powodu. Po każdym jego uderzeniu niosę go do jego pokoju i każę tam zostać za to ze uderzył to płacze tam strasznie ale staram się być konsekwentna i pozwalam mu wyjść dopiero jak się uspokoi, wtedy przychodzi rozżalony i mnie przytula i jest ok ale za kilka minut jak go "nachodzi" to znowu bije i nie ważne czy to ja czy mąż czy ktoś inny.
|
|
|
|
|
|
|
|
CattiBrie napisała: |
nie zgodzę się z sarvi... Nie mam doświadczenia, ale wydaje mi się że na takie coś koniecznie trzeba zwrócić uwagę... Dziecko normalnie nie powinno się tak agresywnie zachowywać... może przyczyną jest to co pisała klaries?... może to skutek lęków, braku poczucia bezpieczeństwa, braku zainteresowania ze strony bliskich... Jeżeli sama sobie z tym nie poradzisz, to może poszukaj specjalisty i jego poproś o radę... |
moze zle mnie zrozumialas .zajmowalam sie malymi dziecmi od 11 lat i widzialam jak to dziala i jak rodzice nie reagowali na to wielkim krzykiem ze tak nie wolno i ze jest niedobre itd to dziecko inaczej sie zachowywalo.ono chce na siebiezwrocic uwage ,pokazac ze jest w centrum a pozaa tym w wieku 1,5-3 lat dzieci maja swoje humorki.coz wiecej moge nie pisac w tym temacie bo przeciez sie nie znam i niemam dzieci swoich.niewazne ze z 15 sie zajmowalam przez te lata minimum .odwrocic uwage owszem i niech sie zajmie czyms ciekawszym w tym momencie niz bicie mamy . a dobra ...po co ja to wogole pisze _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Cytat: |
a dobra ...po co ja to wogole pisze |
Sarvi pisz pisz, jestem wdzięczna za wszelkie rady a jak miałaś do czynienia z takim łobuzem to pomóż!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
z wieloma _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie chciałam Cię urazić sarvi, chyba faktycznie Cie nie zrozumiałam, nie wiem po co od razu to obrażone (mam wrażenie) "po co ja to wogóle piszę"..
Ja mam baardzo nikłe doświadczenie, więc lepiej poczytam, ale swoje zdanie mogłam napisać... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|