|
|
|
|
|
|
Czy chcecie Męski punkt widzenia w tej sprawie ????? _________________ MAORYS .
|
|
|
|
|
|
|
|
Chcemy
|
|
|
|
|
|
|
|
Młoda napisała: |
właśnie o to mi chodzi, że po trzech latach związku to już wiesz czy chcesz być z Tobą osobą czy nie, a takie bycie dla samego bycia to nie jest związek tylko czekanie na... |
Na co?
Fakt po 3 latach bylam... Ale gdyby on jej nie kochal to czy byl by wierny przez 3 lata? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
I gdzie ten meski pkt widzenia??....
|
|
|
|
|
|
|
|
Młoda napisała: |
skoro chce być z Tobą, bo mu tak dobrze, albo wygodnie to lepiej sobie odpuść, zasługujesz na prawdziwą miłość, bo co zrobisz jak on zakocha się w innej i wtedy Ci powie, że był z Tobą, bo było mu tak dobrze, a ją kocha i chce odejść? |
Podpisuje się pod tym dużymi literami.
Nie oglądaj się wstecz mimo, ze to boli. NIe możesz marnować kolejnych lat na czekanie, czy może wreszcie zacznie coś do Ciebie czuć? A jeśli jest z Tobą tylko ze strachu że nie znajdzie nikogo innego? To nie jest rozwiązanie na całeżycie. Prędzej czy później to padnie. Szkoda czasu. Zasługujesz zapewne na kogoś wartościowego, kto będzie cie kochał i szanował.
Trzymam kciuki, będzie dobrze!
|
|
|
|
|
|
|
|
jak by mi mój tak teraz powiedział a też między nami jest różnie to dostałby w pysk i nawet bym sie za nim nie obejrzała kocha czy nie kocha palant jak nie wie to niech spada znajdziesz lepszego,szkoda psuć sobie krwi!ze mną w ten sposób niby skończył mój były(potem chciał wrócić i udawał że nic takiego nie mówił)pamiętam że bardzo sie wkurzyłam tyle czasu mu poświęciłam ach,popsułam mu motor jakimś kluczem francuskim wiem że był cały poobijany a potem dostał kilkoma kamieniami jak popiłam,ale takich metod nie proponuje byłam wtedy bardzo młoda i głupia,olałam go teraz on chodzi od jednej do drugiej a ja mam wspaniałego faceta daj sobie spokój _________________
edytowany: 1 raz | przez żaba23 | w dniu: 24-07-2007 12:34
|
|
|
|
|
|
|
|
żaba23 napisała: |
jak by mi mój tak teraz powiedział a też między nami jest różnie to dostałby w pysk i nawet bym sie za nim nie obejrzała .... |
Zaba czy oby napewno?
Bo mi sie wydaje, ze czlowiek umie tylko tam mowic, ale jak dochodzi co do czego to walczy rekoma i nogami byle tylko bylo dobrze! _________________
edytowany: 1 raz | przez engelsien19 | w dniu: 27-07-2007 15:50
|
|
|
|
|
|
|
|
Hm... trudno coś doradzac w takich sprawach. Nawet czasem słyszy się od zonatych mężczyzn, ze zona juz go nie pociaga, nie interesuje ... woli wyskoczyc z kolegami czy szuka skoku w bok..
Taka natura facetów. Twój chłopak nie ma jeszcze sprecyzowanego planu na zycie. Widac nie potrzebuje czy nie dorósł do powaznego zwiazku. Wkradła się tez nuda między Was.
Jesli jestes zaangazowana uczuciowo to warto powalczyc i nie rezygnowac od razu. Małymi kroczkami moze uda Ci sie wzbudzic w chlopaku inne nastaawienie do Ciebie.
Moze tak byc całe zycie - znane sa przyklady;-) ze kobiety zle sie czuja w zwiazkach bo ich potrzeby nie sa zaspakajane ale w nich tkwia bo... jest 200 powodów
Nigdy tez nie jest tak, ze sie zyje pełna para wciąż - bywaja dni nudniejsze, lepsze, smutne, wesołe....
Może zaproponuj mu wspólny wypad, jakis weekend w fajnym miejscu?
Zobaczycie jak Wam pójdzie sam na sam ... czy bedziecie mieli o czym rozmawiac 24 h na dobe....
Wiem też ze ... zwiazek w którym kobieta bardziej kocha zawsze jest skazany na przegraną. No moze w 90% ))
Pozdrawiam i trzymam kciuki! _________________ Pozdrawiam wesoło i z wdziękiem;-))
|
|
|
|
|
|
|
|
Jolisia moja koleżanka miała dość podobną sytuacje. Trwała w tym zwiazku chociaż jej chłopak był nie do końca zdecydowany czy ją kocha. Była by z nim pewnie do teraz, gdyby nie to ze kiedys poszla z kolezankami na dyskoteke z okazji jednej z tych kolezanek urodzin. Dziewczyna poznała chłopaka, pracował od rana do wieczora a jednak codziennie znajdywał dla niej choćby chwile żeby przyjechać i pocałować ją chociaż. No i są już ze sobą prawie ponad rok, i mówi ze teraz to ona wie co znaczy miłość.
Myśle że i ty znajdziesz kogoś takiego...
|
|
|
|
|
|
|
|
Jest źle. Kiedy sie widujemy ciagle sie klocimy, nie pamietam kiedy zobaczylismy sie i nie doszlo do awantury. Chcialabym zeby bylo dobrze.Moj chlopak mowi ze mu na mnie zalezy. Ale ja sama nie wiem co mam robic...jestem taka zniechecona. Najechetniej bym gdzies wyjechala na jakis czas i przemyslala sprawe.
|
|
|
|
|
|
|
|
a moze wyjedziecie gdzies razem? wyrwijcie sie od codziennosci!
idzcie na dyskoteke, albo do pabu i pogadajcie! _________________
|
|