|
|
|
|
|
|
Muszę się komus zwierzyc bo sama nie wiem co mam juz robic. Jestem z facetem od 3 lat bylo raz gorzej raz lepiej jak to w zwiazku. Ale ostatnio kompletnie nie potrafimy sie dogadac. Przez wiekszosc czasu to ja bylam ta strona ktora akceptuje wiecej rzeczy i ktora jest bardziej tolerancyjna. Moj chlopak ma ciezki chaarakter jest raczej tak ze jesli nie jest po jego mysli nie ma tego wcale. Od jakiegos czasu zaczelo mi to bardzo ciazyc. W ciagu roku ma dla mnie bardzo malo czasu ale wiem ze to przez wazne rzeczy-nie jakies widzi misie. Teraz kiedy nadeszly wakacje myslalam ze wszystko sie zmieni ze bedziemy spedzac ze soba ciut wiecej czasu, rozmawiac, przytulac sie, kochac(z tym ostatnim to juz jest tragedia!)Ale okazuje sie ze woli siedziec sam w domu przed komputerem lub widywac sie codziennie z kolegami. Do mnie nawet nie zadzowni nawet wtedy kiedy sie nudzi Ze mna widuje sie (a raczej przypomina sobie ze istnieje) raz na tydzien albo rzadziej tak jak podczas roku szkolnego. czasami musze sie prosic zebysmy gdzies poszli na spacer albo zebym mogla wpasc do niego. Od poczatku wakacji ciagle sie o to klocimy bo ja mam pretensje o ta sytuacje, po prostu brakuje mi go chcialabym sie nim nacieszyc, ale nie mam jak. Rozmowa nic nie pomaga bo tylko przeistacza sie w klotnie a co gorsza moj chlopak nie widzi zadnego problemu! Bardzo mnie to rani i czuje ze oddalamy sie od siebie, ale nie mam sily juz sie prosic o troche uwagi i uczucia...najgorsze jest wlasnie to ze zaczyna mi powoli to obojetniec czy sie zobaczymy czy tez nie, bo juz po prostu nie mam sily walczyc o zainteresowanie ktore powinnam miec bez walki...pomozcie mi bo nie wiem co mam robic
|
|
|
|
|
|
|
|
trzymaj sie .mam nadzieje ze wszystko miedzy wami sie dobrze ulozy.czasem sa ciezkie chwile w kazdym zwiazku. wazne zeb to przetrwac . a przede wszystkim wiedziec ze warto.usmiechnij sie _________________
edytowany: 1 raz | przez sarvi | w dniu: 20-07-2007 22:20
|
|
|
|
|
|
|
|
Poprosilam o powazna rozmowe. Bedzie ciezko i nie wiem czy sie nie rozstaniemy jest mi bardzo ciezko cala noc nie spie....prosze pomozcie
|
|
|
|
|
|
|
|
Jolisia, niestety faceci nie sa tacy sami jak kobiety. oni mysla inaczej. Kobiety przywaznie sa bardziej czule ,chca byc pieszczone i wogole, faceci raczej sa inni...i na to niestety nie ma recepty. albo trzeby sie przyzwaczaic (oczwiscie pierw mozna pogadac,ale jesli to nic nie daje) albo poszukac bardziej wrazliwego partnera.
Wiesz, wydaje mi sie, ze moze on jest znudzony juz tym zwiazkiem. nie wnosicie do niego nic ciekawego,przezco przechodzicie ten kryzys. ty pewnie ciagle nazekalas,ze poswieca Ci malo czasu i takie tak, a facetowi to po jakis czasie brzydnie,a ze jestescie jeszcze mlodzi (chodz u starych tez to bywa) to on pewnie nie chce byc w monotonnym zwiazku. nie znam Cie,nie wiem jaka jestes, ale moze ubiez sie ladnie, troszke pomaluj, i idziecie np.na karuzele jesli on lubi, lub na dyskoteke, czy tez nawet do pabu. zaproponuj, zeby jego koledzy tez poszli, zebyscie sie bawili wszyscy razem.... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Jolisia dobrze zrobiłaś, musicie poważnie porozmawiać, spokojnie wyjaśnij mu, czego oczekujesz, czego Ci brakuje, postaw sprawę jasno, ale też wysłuchaj jego racji, może jemu też czegoś w związku brakuje i dlatego tak się zachowuje... daj znać jak poszła rozmowa, jesteśmy z Tobą
|
|
|
|
|
|
|
|
Jolisia. Uważam tak jak Młoda. NIe możesz tłumić w sobie swoich oczekiwać i pragnień. Jeśli w związku czegoś ci brakuje, jesli jest Ci nie tak jakbyś tego chciała, to trzrba to wyjaśnić.
Ta rozmowa jest wręcz konieczna.
Nawet, jeśli rzeczywiście, zakończy się najgorszą opcją, czyli rozstaniem, bedziesz wiedziała, że nie było sensu dalej tego ciągnąć. Może zaczynacie męczyć się ze sobą. Może to nie jest to jedyne wyjątkowe uczucie już na zawsze. Może... Tego musicie byc pewni, nic na sile!
Zycze powodzenia!
Napisz nam co i jak!
|
|
|
|
|
|
|
|
Juz po rozmowie. Okazalo sie ze moj chlopak cos do mnie czuje ale mnie nie kocha, tak mi powiedzial. Nie czuje sie z tym dobrze ale i wielki kamien spadl mi z serca bo przynajmniej wiem na czym stoje. Nie wiem co mam robic teraz czy zostac i walczyc czy lepiej odejsc i poszukac kogos bardziej zdecydowanego. Moj chlopak chce byc ze mna, bo jest mu dobrze jak sam stwierdzil...ale ja nie wiem czy ja chce byc z kims kto nie jest pewnien swoich uczuc Pomozcie mi.
|
|
|
|
|
|
|
|
skoro chce być z Tobą, bo mu tak dobrze, albo wygodnie to lepiej sobie odpuść, zasługujesz na prawdziwą miłość, bo co zrobisz jak on zakocha się w innej i wtedy Ci powie, że był z Tobą, bo było mu tak dobrze, a ją kocha i chce odejść?
|
|
|
|
|
|
|
|
ale nie kazdy zakochuje sie odrazu.... niektorzy potrzebuja czasu... jesli mu dobrze i cos czuje to znaczy,ze to jakis poczatek... no chyba,ze tracisz na niego kase. to inaczej wtedy mozna to rozumiec,wtedy odpusc... ale wydaje mi sie,ze na teraz powinnas zostac i dodac iskry temu zwiazkowi...
ja tez d razu tzakochana nie bylam... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
A po 3 latach zwiazku bylas zakochana??
|
|
|
|
|
|
|
|
właśnie o to mi chodzi, że po trzech latach związku to już wiesz czy chcesz być z Tobą osobą czy nie, a takie bycie dla samego bycia to nie jest związek tylko czekanie na...
|
|