|
|
|
|
|
|
Poza tym piszesz ze dosc masz i swojego faceta... Moze ty nie wiesz czego chcesz i odnosze wrazenie ze jednak tamten ma w tym jakis cel...ja juz ci tez radzilam co robic moim zdaniem mozna to szybko urwac jak sie chce.. _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
czytam Twoje posty od dawna, Żaba... I jak dla mnie to Ty właśnie chyba masz troszkę problem ze zweryfikowaniem tego czego chcesz... Ale to nie moja sprawa i nie mam prawa Cię oceniać, bo wnioskując tylko z postów można się bardzo pomylić...
Sama się jednak zastanów nad kilkoma kwestiami...bo niedługo może być za późno... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
ojej wydaje mi sie ZABO ze twoje problemy z narzeczony byc moze zrodziły sie z powodu tych telefonów od byłego... musisz zamknac tamten rodział Twojego zycia NIe ciagnij dwóch na raz, bo to do nieczego dobrego nie prowadzi _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie sprawa bylaby oczywista, tym bardziej jak sie wychodzi za pare miesiecy za maz..
ja mialam podobna sytuacje po rostaniu z chlopakiem a poczatkach mojego zwiazku z moim kochaniem i wtedy stanowoczo to zalatwilam, choc dosc nerwow zjadlam, ale wiedzialam co chce, a Ciebie nurtuja takie rzeczy.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Agga napisała: |
Dla mnie sprawa bylaby oczywista, tym bardziej jak sie wychodzi za pare miesiecy za maz..
.. |
Dokładnie... mogę się pod tym podpisać... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
zmieniłam ten numer jak mi radziłyście nie rozmawiałam na ten temat już z moim Misiem tylko napisałam że tamten znów wydzwania no i teraz mój numer ma tylko rodzina bank ale zastrzegłam że nie wyrażam zgody na przetwarzanie danych w tej kwestii już wszystko jasne,to raczej teraz mój K zawiódł wiecie że on rozmawia z kolegami o tym że nie mamy jeszcze dzieci,dowiedziałąm sie przypadkiem od jego kumpla i teraz powstaje pytanie czemu mi nie mówi o tym że to go tak bardzo interesuje tylko baknie coś a jak zaczynam mu tłumaczyć co i jak to się śmieje i mówi ze tylko żartował,myąlałam że możemy porozmawiać o wszystkim widocznie nie,nie zawracajcie sobie już mną głowy sprawa rozwiązana _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Zaba to fajnie ze juz sprawe masz wyjasniona
pozdrawiam serdecznie _________________
edytowany: 1 raz | przez learta | w dniu: 15-11-2007 12:18
|
|
|
|
|
|
|
|
nie wiem czy powinnam się tym przejmować ale S świruje wydzwania do naszych wspólnych znajomych i pyta o mój numer na szczęście nikt go nie ma z resztą i tak by mu nie dali ostatnio nawet próbował dowiedzieć sie kiedy dokładnie mam ślub bo niby chce wpaść,hm gdzie ja miałm głowe żeby zadawać sie z takim idiotom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Zaba twoja sytuacja teraz jest nie najlepsza, gdyz ktos chce uprzykszyc Ci zycie. Najbardziej co moze byc chamskiego to jak ktos wlasnie miesza sie w zycie dwojga kochajacych sie osob. w takiej sytuacji, jak odpowiedzialas sobie na pytanie kogo kochasz i z kim chcesz spedzic zycie, to powinnas wziasc sie w kupe i odciac sie od tamtego swiata, nie rozmyslac nad tym i uciac definitywnie to co bylo. Widze ze ten koles jest zawziety, jesli ma typet pojawic sie na Twoim slubie wiec tym bardziej \zerwij z nim kontakt! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
hehe no to dobrze ze masz takie podejscie.. bo juz zaczynalam podejrzewac ze ty dalej cos czujesz do niego.. ja podobnie jak ty mialam znajomych, a raczej znajome, pseudo kolezanki, ktore obrabialy mi i mojej kumpeli d.. i gadaly o nas rozne nie stworzone rzeczy i tez nie bylo rady uciac tego, lecz moje odciecie polegalo na tym ze ja ino jak sie dowiadywalam roznych rzeczy to dalam mu ostro do zrozumienia zeby przestal i mi dal swiety spokoj, albo wogole nie reagowalam na jego zaczepki, ale to zalezy od sytuacji jaka wynikla,na dzien dzisiejszy moje stosunki z nim sa urwane, nie wiem co sie z nim dzieje i nawt nie mam zadnych zrodel zeby sie dowiadywac, (pseudo kolezanki powyjezdzaly za granice). Zreszta nawet mnie to nie interesuje, gdyz jego zaczepki i to jak postapil sprawilo ze mam do niego ogromny zal. Zycze Ci powodzenia. _________________
|
|