|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Miłość z internetu.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Jozefino, daj się temu toczyć i zobaczysz co wyjdzie Osobiście nie znam żadnej pary, która poznała się prze internet na taką odległość ale ostatnio dowiedziałam się, że moja przyjaciółka z gimnazjum poznała swojego męża na gg Od ponad roku jest szczęśliwą mężatką i niedługo zostanie mamusią Więc wszystko jest możliwe
Poza tym teraz, kiedy granice są otwarte co to za problem żebyś zamieszkała we Włoszech kiedy nie będziecie już mogli dłużej żyć tak daleko od siebie
Buziak :* Trzymaj się _________________
edytowany: 1 raz | przez Iśka | w dniu: 30-04-2008 12:50
|
|
|
|
|
|
|
|
zgadzam sie w 100%z Iśką
niech to się toczy swoim torem nic nie przyspieszaj nic nie kombinuj...wszystko sie ułoży i będziesz bardzo szczęśliwa...a my wszystkie będziemy 3mać kciuki za Ciebie i za Niego a raczej za Was
pozdrwiam _________________
"Być zawsze szczęśliwym, nie zważywszy na koleje losu"
|
|
|
|
|
|
|
|
ja wierze ze sie WAM uda
ja na czacie tez poznawałam facetow, z 20.chyba pisałam tylko, a z 3 sie spotk. na zywo-jakos nie zaiskrzyło,albo obojgu albo jednesj ze stron nie odpow. cos....az pojawil sie TEN 4.pół roku klikania, potem najdłuzsza i najlepsza randka, jaką miałam...spotkanie, poznawanie sie blizej
W koncu zareczyny po 5.mies spotykania sie juz w realu, slub w sierpniu'07 no i czekamy na maluszka:)
Tak wiec wierze w miłosc z internetu-pod warunkiem, ze jest szansa na spotk sie i poznanie w normalnym zyciu.
Piszac zbyt długo tylko, mozna idealizowac te osobe, wyobrazac sobie cos, co potem nie zawsze jest "prawda".
Jesli jest mozliwosc, to najlepiej poznac sie potem w realu...przekonac jaka jest ta os. zza monitora-ze tak ujme.
Ja oczywiscie zycze Wam, by sie udało, by to rzeczywisci było to
a ze cudzoziemiec, nie szkodzi--warto poznac te 2 os.by sie przekonac czy to jet TO
powodzenia zycze:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja jestem żywym przykładem na to, że miłość z neta może być trwała (wkrótce się pobieramy). Wam też życzę szczęścia. _________________ k_o_b_i_t_k_a
|
|
|
|
|
|
|
|
Miłość z netu?
Dla mnie to wciąż jakoś mało kuszące... Zawsze zastanawiam się co byśmy powiedzieli naszym dzieciom na zapytanie o to jak się poznaliśmy... Mamusia dała ogłoszenie i tatuś odklikał?
Ale moje dwie najbliższe przyjaciółki po serii miłosnych katastrof i niepowodzeń właśnie w ten sposób poznały swoich obecnych mężów...
I to całkiem do rzeczy. Może po prostu faktycznie małżeństwo jest przede wszystkim jakąś wspólnotą celów i należy się wyzbyć romantyzmu pierwszych nieśmiałych spojrzeń i podejść bardziej jak do transakcji?
Kto wie, żyjemy w pokoleniu neo;)
|
|
|
|
|
|
|
|
ależ czemu by nie?! oczywiście. na 10000% jest to możliwe. mogę być przykładem. poznałam chłopaka przez internet w grudniu 2007, w sumie znaliśmy się jeszcze wcześniej przez koleżankę, ale nie na tyle, żeby ze sobą rozmawiać. zaczęliśmy pisać do siebie wiadomości, bez przerwy fajnie nam się gadało, nigdy nie kończyły się tematy, nawzajem się nakręcaliśmy zaraz przeszliśmy na gg i na tel.kom. Do dzisiaj utrzymujemy świetny kontakt, zależy mi na nim, rozmawiamy już ponad pół roku, a ja czuję, jakbyśmy znali się co najmniej 5 lat i to z reala. mieszkamy od siebie jakieś 60km, raz mieliśmy się już spotkać, ale nie wyszło. w sumie nie spieszy się nam z tym tak bardzo, ale jest naprawdę ideaaaaalnie nie wiem tak naprawdę co by było bez niego, może trochę głupio to brzmi, bo nie widzieliśmy się ani razu, ale uwierzcie dziewczyny, gdybyście widziały jak nam się ze sobą gada, to byłybyście gotowe mówić o tym tak samo jak ja codziennie wieczorem takie fajne napięcie i ciekawość co mi napisze, myślenie co ja mu mogę odpisać, w ogóle całe dni o nim myślę. i myślę też, że ma to szanse na prawdziwy, udany związek, bo przecież "miłość przez internet" nie polega do końca na miłości smsowej czy gg'owej ;d ale na poznaniu takiej osoby przez net, a później przeniesieniu i rozwijaniu tej znajomości w realu. ja tylko marzę, żeby wyrobić się do czasu spotkania z nim, i żeby się mną nie rozczarował, tego samego chciałabym z jego strony kiedy o nim myślę, to wyobrażam sobie jak będzie, kiedy będziemy razem. tworzymy jakąś taką bliską ideału parę, uzupełniamy się naprawdę w prawie każdej sprawie, no i jestem przekonana, że tak samo będzie na żywo, jeżeli żadne z nas nie zrezygnuje, a raczej nie zrezygnuje, bo ja na pewno nie, a co dopiero on (o czym zapewnia mnie bardzo często ). w tym wszystkim fajne jest jeszcze to, że to, co do niego czuję, nie śmiem nazwać w żaden sposób 'miłością'. to coś tak fajnego, luźnego, a zarazem pełno w tym zaangażowania, przywiązania, przyzwyczajenia. coś czuję, że ten chłopak może być jednym z lepszych kandydatów na kogoś, z kim miałabym kręcić dłużej, bo w tej kwestii zawsze byłam i jestem wybredna ale on już mnie do siebie przekonał. za jakiś czas wpadnę tutaj i napiszę co dalej bo niedługo się widzimy. muszę wyglądać dla niego ślicznie. pozdrawiam :* _________________ to ukojenie w bitach, spokój w trzeszczących płytach!.
| tylko ty <3 ;** |
|
|
|
|
|
|
|
|
iloverap, wiem o czym piszesz... I oczywiście,że fajnie mieć kogoś z kim można pogadać na każdy temat... nawet przez internet.
Jednak wszystko zweryfikuje Wasze spotkanie... Życzę Ci,żeby rozmawiało się Wam tak samo cudownie jak przez gg...a to co Was już połączyło, niech się rozwija...
Niestety wiem, że nie zawsze tak jest... i okazuje się, że na żywo to nie to samo... Internet to internet...i nic tego nie zmieni. To inna "rzeczywistość"...
Mam nadzieję, że w nstępnym poście zaprzeczysz temu co napisałam powyżej _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
jak na teraz nie zaprzeczę, bo jeszcze nic niewiadomo hahaha ale odpiszę Ci, bo rzeczywiście uważam, że w realu to nie to samo, co tutaj. nawet zaczęłam chwilę temu o tym myśleć, masakra, strasznie mnie ciekawi jak to będzie, jaka będzie nasza reakcja na swój widok, jak będziemy ze sobą rozmawiać. ale tak naprawdę najlepiej byłoby spędzać ze sobą całe dnie i NOCE żeby się ze sobą oswoić, poznać się na żywo, a nie tylko przez smsy, internet i gg. cały czas mnie to wszystko zastanawia, nie mogę przestać o tym myśleć. ale myślę, że drogą wirtualną i tak daliśmy po sobie dużo poznać jesteśmy szczerzy nawet w sprawach seksu, i to jest właśnie fajne, jest taki dystans a jednak rozmawiamy o tym bez ograniczeń pozdrawiam _________________ to ukojenie w bitach, spokój w trzeszczących płytach!.
| tylko ty <3 ;** |
edytowany: 1 raz | przez iloverap | w dniu: 24-06-2008 18:58
|
|
|
|
|
|