|
Forum dla kobiet: Różności:
|
|
|
Co Was wkurza w facetach?
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
no więc właśnie... tak to wygląda, właśnie wyszłam z pokoju i tu przyczłapałam, bo mu przypomniałam, że szasta kasą, a mojej mamie ma oddać 150zł, na co on powiedział, że moja matka może poczekać, bo jest stara i i tak nic nie ma z życia to po co jej ta kasa... zaznaczyłam, że moja mama w przeciwieństwie do niego robi zakupy z których korzystamy, a z życia nic nie ma, bo ma takiego zięcia, który ją sprowadza do najniższego poziomu egzystencjalnego i że ja z resztą też nie mam powodów do radości, na co od, że go to nie obchodzi i dalej sobie pykał pilotem po kanałach w tv... a wczoraj przed spaniem musiałam zmieniać pościel, bo jak zwykle zwaliła się kupa facetów zapoconych kiedy robił tatuaż, wszyscy uwalili się na pościel, nie miałam nawet gdzie usiąść, chyba że na podłodze... darli mordy do późna, a ja siedziałam w pokoiku komputerowym i usiłowałam w tym hałasie czytać książkę... jeszcze mi wczoraj powiedział, że moje nerwy źle wpływają na dziecko, więc ja na to, że mógłby więc troszkę przystopować, żebym się nie musiała złościć, a on że może sobie robić co chce, bo to nie on jest w ciąży że to ja mam się nie denerwować, bo będzie moja wina, jak coś się stanie-odbiło mu zupełnie, teraz, chyba wydaje mu się, że jednym plemnikiem mnie sobie zawłaszczył na wieki, że teraz to on może wszystko, a ja mam mu kwiatki rzucać pod stopy, jeszcze mnie choróbsko bierze, że aż mnie zimno wysypało, bo koledzy K przyłażą tu chorzy, jakby zapomnieli, że w ciąży jestem i mi kaszlą nad głową... sama się przecież nie rozchorowałam, bo siedzę w domu od tygodni i wychodzę tylko od czasu do czasu do sklepu za płot... to też go z resztą nie rusza... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Amelko
Dobrze że nadrabia To że ma chęci to już wiele. Każdy ma wady, dobrze może, że takie a nie gorsze. Szaleje za Tobą i to nic dziwnego (taka kobieta to skarb )
Fintifluszko
Wiesz - właściwie chciałoby się napisać, ze ten Twój to albo jakiś szalony, albio niepoważny. A Ty albo tak zaślepiona, albo już sama nie wiem co. Nie pogniewaj się za to na mnie.
Ale ja naprawde nie wiem jak Ty to wytrzymujesz????
Dlaczego na to wszystko pozwalasz? Czym On zasługuje sobie na Ciebie? Jak nie zrobisz coś z tym teraz to masz przechlapane do konca życia. Faceta trzeba troche urobić pod swoim kątem. Wiem nie każdy się da, ale tak być nie może
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie dobrze mi się robi-co on wyprawia? Ja bym nie wytrzymała z takim człowiekiem nawet minuty . mój facet tylko raz na mnie krzyknął i mnie wyzwał -chciał rządzić ! to się wkurzyłam i za drugim razem jak chciał to powtórzyć dostał ode mnie w pysk(brzydko powiedziane) i wystawiłam jego ubrania na klatkę schodową -od tamtej chwili jest spokojny jak baranek-widocznie się przestraszył ha ha _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
fintifluszka no tak być nie może teraz potrzebujesz więcej odpoczynku, opieki i spokoju... zrób z tym coś od razu, bo później może być tylko gorzej... a wydaje mi się, że jesteś twarda babeczka, więc dasz radę go utemperować _________________ Pozdrowienia dla Misia
|
|
|
|
|
|
|
|
Kiki dzieki - nie zawstydzaj mnie
fintifluszka - weź się za niego - wszystkie ci tak radzimy!!! Nie znoś wszystkiego w milczeniu, a jak nie milczysz, to potwierdzaj słowa czynami _________________ Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślałam ze Twoj kochany nazyczony to cud chłopak z wadami a tu sie okazuje ze on chyba jesczze nie dorosł...jak mozna tak traktowac kobiete w ciazy? jak urodzisz dziecko to tez Ci powie ze to Ty je urodzilas i nie musi go przewijac a jak zrobi siusiu to bedzie twoja wina? Wybacz ale musisz chyba walnac piescia w stoł. Innego wyjscia tu nie widze :/
|
|
|
|
|
|
|
|
fintifluszko zgadzam sie z dziewczynami powinnas wytlumaczyc mezowi ze nie powinien zachowywac sie w ten sposob, ze to ci sprawia przykrosc, jesli nie pomoze to ty rob tak samo a moze wtedy poczuje co ty i zrozumie!!! _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
fintifluszko podziwiam cię że to wszystko wytrzymujesz, ja chyba bym tak nie potrafiła, musisz go naprawdę bardzo kochać a on to wie i perfidnie wykorzystuje, co za typ, on nie zasługuje na ciebie, jesteś świetną dziewczyną, jeśli teraz się za niego nie weżmiesz i nie będziesz próbowała go zmienić, później może być coraz gorzej, przede wszystkim on musi zacząć cię szanować!!! przestań mu usługiwać, bozia rączki i nóżki jemu też dała więc niech zacznie w końcu ich używać a nie wysługuje się tobą, zacznij się kobieto szanować, jesteś w ciąży, on powinien nosić cię teraz na rękach!!!
Powodzenia!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Oh... no właśnie dzisiaj się byczyłam z wyrzutem argumentując, że pogoda nie taka, głowa boli, a ponieważ jestem podwójna to nie będę się zmuszała do aktywności w dniu dzisiejszym...
Wiecie, to jest tak, że on na co dzień jest strasznie upierdliwy, pakuje się ciągle w kłopoty i trzeba mu ręke w kieszeni trzymać, bo inaczej sprzeniewierza kasę z prędkością światła, jeszcze zanim ją schowa do portfela... czasami mocno przegina i sprawa mi tym przykrośc-jak taki mały roztargniony chłopiec, który jeszcze nie wie za dobrze co jest czarne, a co białe... ale, ale... zrobił dzisiaj śniadanie, obiad... musiałam pomyć po nim gary czego nie cierpię, ale on jak myje to i tak trzeba tą czynnośc powtórzyć więc wole to zrobić sama, a przed chwilą wpadł biegiem do pokoju, wygiglał mnie i wycałował, prawie z krzesła spadłam, wybiegł pędem krzycząc ze schodów że robi kolacje... Po tej ostatniej nieprzyjemnej sytuacji mnie przeprosił, ostatnio się tego chociaż nauczył, więc wiem, że się stara... Czasami jestem tak wściekła jak przez kilka dni jest niesforny, że mogłabym spakować mu ciuchy i wywalić za okno, ale prawda jest taka, że kładę sie spać z czarnymi myślami, a budzę się rano wtulona w niego, z garścią pozytywnych myśli i nadziei, że dziś będzie lepiej-jak mnie nie wkurzy od rana to faktycznie jest gdzieś już pisałam, że mamy za sobą poważny kryzys... K bardzo chciał potomka, więc zgodziłam się jak tylko poczułam grunt pod nogami, wierzę, że po narodzinach dzidzi wszystko ustawi się na dobre-na swoje miejsce, tam gdzie kiedyś...jak juz pisałam K w mojej opinii jest najlepszym ojcem jakiego dziecko mogło by sobie wymarzyć, ma w sobie wariata-za to kochają go wszyscy (dziewczyny równiez niestety) za to zdaje się ja go pokochałam wiele lat temu... Dziś jestem wściekła, jutro rozanielona... jakbym prowadziła dziennik, to czytelnik mógłby pomysleć, że mam rozdwojenie jaźni co nie znaczy, że się nie poskarżę, jak mnie jutro rozwścieczy znowu _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
fintifluszka lepiej żeby się z mnienił bo po porodzie niebędziesz mogła go wychowywać bo to taki duży dzieciak, będziesz musiałą się zająść dzidzią a on z lekka przesadza no ale cię rozumię, ja jak narazie czegoś takiego niemiałam z moim narzeczonym(jesteśmy od 4 lat) ale często wkurzam sie o byle co, mog się koło niego położyć ale się niodezwe no ale w nocy wszystko się zmienia i rano budze sie w jego objęciach
|
|
|
|
|
|
|
|
wiem wiem, czasami się boję, że tak już zostanie i będę jak taka samotna wyspa z dzieckiem na rękach i z pustką dookoła...
...Już mnie z resztą wkurzył, nie pozwolił mi zabijać komarów, bo on teraz tv ogląda, ja chcę iść już spać, bo mnie łeb boli niemiłosiernie, a on mówi, że później sobie poklepie ściany... znowu mnie komary będą żarły całą noc, będę się musiała schować cała pod kołdre... _________________
|
|
|
|
|
|