|
|
|
|
|
|
ja pewnie juz pisała-ze mojego poznałam W LUTYM '06 na czaterii - i zaczlismy klikac na gg
po poł roku pisania, spotkalismy sie w "realu"
i .........od 18 sier.'07 jestemy małzenstwem i spodziewamy sie NASZEGO PIERWSZEGO DZIECKA
KOCHAM GO Z CAłEGO SERCA,WIEM ZE JEST MOJA 2 POłOWKą, CZUJE SIE BEZPIECZNIE PRZY NIM, I SZCZESLIWA:) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
sorki, caps lock mi sie właczył _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ja poznalam mojego chlopaka w szkole, bylam w 1 klasie szkoly sredniej, a moj mis byl "kolega mojego kolegi" i tak sie zaczelo, kolega moj sie dowiedzial, ze jestem sama, dal moj nr mojemu miskowi i najpierw pisanie, pozniej spotkania, spotkania i teraz jestesmy juz 1,5 roku razem! szczesliwi! _________________ "Bo miłość jak ogień rozpala nasze serca, i płonie tak co dzień..."
Zbuntowana 18-tka;)
|
|
|
|
|
|
|
|
A o moje wzgledy walczył moj facet z ktorym jestem prawie 5 lat i jego kolega, z ktorym on nie utrzymuje kontaktow, gdyz kiedy moj byl juz moim ten kolega mieszal w naszym zwiazku i tak sie skonczyla przyjazn na szcescie nie byl to przyjaciel tylko kumpel.A ha i pamietam jak go poznalam to nie mialam papierosio zapytalam sie czy ma..a wlansie palil a on odpowiedzial ze nie ma pamietam ze go bardzi nie lubialam..a wszystko to sie dzialo na imprezie pozniej odprowadzil mnie do domu i nasteppnego dnia przyszedl z kwiatkiem i tak to juz sie dzieje przez 5 lat
|
|
|
|
|
|
|
|
ja ze swoim mężczyzną poznałam się na imprezie u wspólnych znajomych niby banalne ale zabawne jest to że on mnie wtedy nie zapamiętał kiedy widzielismy się po raz drugi też się przedstawił i wtedy juz zaiskrzyło _________________ One love,One blood,One life:)
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja mojego poznałam na imprezie, na której się trochę wstawiłam. Gdy mi się przedstawił, to go kompletnie olałam, a po jakimś czasie, gdy zobaczyłam jak siedzi sam za stołem, to go zawołałam do swojej części stołu, będąc pewna że go jeszcze nie znam , bo nie pamiętałam tego pierwszego niefortunnego przywitania. Potem tańczyliśmy pół nocy, ale gdy o 3 nad ranem on się zebrał do wyjścia, to znów się zrobiłam humorzasta ( w moim mniemaniu 3 nad ranem to za wcześnie, by mnie opuszczać )i gdy przed wyjściem poprosił mnie o numer tel, to dałam mu go, ale zapewniłam, że nawet jeśli zadzwoni, to ja i tak nie odbiorę Na drugi dzień wysłał mi zatem smsa z zaproszeniem na kawę i tak się zaczęło _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam.Ja swojadruga połówke poznalam w irlandii,pojechalam do kolezanek,spedzilam tam miesiac czasu mojego misia poznalam na koncu mojego pobty,gdy sie zegnalam jak kolega z kolezanka powiedzial mi zeby sie do niego odezwala jak bede juz w polsce.Zrobilam to i nie wiedziala ze tak to wsyztsko sie zacznie,telefony,gg,skype,sms-y.WYjechałam do anglii tam mielismy wieksza szanse na potkanie,kilka dni po moim przybyciu odwiedzil mnie,pozniej ja jego i tak sie wszystko kreci,jestem zadowlona,nie do konca bo on jest tak a ja tu,niby blizej niz do polski ale zawsze daleko od siebie,jednak ja stram sie to zmnienic,zycze wam wszystkim drogie kolezanki szczescia :*
|
|
|
|
|
|
|
|
a ja swojego poznalam na imprezie w... hamaku biedaczysko nie mialo gdzie usiasc wiec go przygarnelam i trwa to juz ponad 8 miesiecy _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja swojego znam od piaskownicy. ale dopiero cos nas do siebie zblizylo tak bardziej w wieku 13 lat. teraz jestesmy roche bradziej starsi i dojrzalsi. razem idziemy przez zycie pokonując te dobr i te zle przeszkody. wiemy ze zawsze mozemy na siebie liczy. bardzi sie kchmay i nigy nie mamy zamiaru niszczyc naszego cudownego związku
|
|