Czesc dziewczynki
Ale sie rozpisalyscie, niezla mialam lekture
Margit- ja tez mysle, ze moj maz dobrze robi i siebie bierze pod uwage, jako przyczyne niepowodzen zajscia w ciaze, bo troszke przykro mi bylo na poczatku staranek, ze ciagle myslalam, ze to tylko przeze mnie nam sie nie udaje. A teraz jak po raz kolejny wspomnialam, ze to chyba moja wina, on zaczal myslec tez o sobie.Staramy sie o dzidziusia dopiero od poczatku maja tego roku, wiec nie robiliscmy jeszcze zadnych badan. Od niedawna biore tylko kwas foliowy, nic wiecej. Zreszta oboje jestesmy za granica i troche ciezko nam sie zebrac, zeby jechac do polskiej kliniki zrobic badania, bo do irlandzkiego lekarza to juz nie pojde. Raz bylam na pogotowiu, to az szkoda slow, zeby opisac jak sie mna zajeli. Chyba byloby lepiej, jakbym przelezala zaslabniecie i zle samopoczucie w domu niz gonila do szpitala. Tak jak pisalam, dalam sobie czas do konca roku, potem przy najblizszej mozliwej wizycie w Polsce (troszke z tym ciezko, bo nie mozemy ze wzgl. na prace pozwolic sobie na czeste urlopy), polece do gina po skierowanie i zrobie potrzebne badania. Mam jednak nadzieje, ze zadnych badan robic nie bede musiala.
Megan- to bylo moje chwilowe zalamanko. Po prostu myslalam, ze mapla nie przylezie i zrobie prezent mezowi. A tu walek... nawet testu z szafki nie musialam wyjmowac, bo przylazla dokladnie tego dnia co wyliczylam
Poplakalam sobie troszke. Na szczescie maz szybko mnie uspokoil i przypomnialam sobie Twoje slowa z tego forum i juz jest oki.
Witam nowe staraczki
Z pewnaoscia Wam sie tu spodoba. Trzymam kciuki za nas wszystkie- i te zafasolkowane- zeby wszystko bylo ok, jak i te, ktore sie jeszcze staraja- zeby juz dlugo nie musialy czekac na dzien, w ktorym sie dowiedza, ze beda mamusiami
_________________
edytowany: 1 raz | przez michalina | w dniu: 06-10-2008 15:09