|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuję...
Ale nie fascynuję się tym zbytnio bo nie wiadomo jak to będzie...
Te krwawienia co były to niezbyt dobry znak, tym bardziej gdy wychodzi na to, że występowały z początku ciąży...
Lepiej dmuchać na zimno i być pesymistką niż skakać z radości a potem się rozczarować..
Mąż wrócił późno do domu, teraz jeszcze śpi, nic mu jeszcze nie mówiłam i chyba jak na razie nie będę mówić.
Nie chce mu robić niepotrzebnej nadzieji.
W poniedziałek mam wizytę u lekarza i zobaczę co on mi powie. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Genesis, powiedz mężusiowi Niech Cię wspiera w tak trudnych a zarazem szczęśliwych chwilach - będzie Tobie o stokroć lepiej do poniedziałku
Zastanawiam się, co się dzieje z SARĄ - oby wszystko było ok _________________
edytowany: 1 raz | przez Kama75 | w dniu: 20-09-2008 8:35
|
|
|
|
|
|
|
|
Gratulowalam juz Genesis, ale zapomnialam sie zapytac... Inka, co to za dieta, ze udalo Ci sie schudnac? Napisz choc pare slow o niej. Bede wdzieczna, bo tez przydaloby mi sie zrzucic pare kg. Dzieki _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślałam aby mu powiedzieć ale po co ma się martwić i się głowić czy wszystko jest dobrze? Jego w poniedziałek czeka praca i pewnie aż się w następny piątek lub sobotę zobaczymy aż...
Nie wiem czy to aby na pewno ciąża, może jakieś zaburzenia albo co?
Ech... Jak mi trudno wierzyć w to, że teraz gdy już oboje zaakceptowaliśmy to, że nam nie było dane zostać rodzicami, to teraz nagle pojawi się nadzieja, kolejne złudzenia, kolejna szansa..
Wiem, może to głupie ale boję się, że znów będziemy się cieszyć, że niby wszytsko ok a gdy będzie się zbliżać do narodzin dziecka to znów historia się powtórzy...
I który to może być tydzień? Bo w internecie patrzyłam to na ten poziom hcg wychodzi 3tydzień... Moze dlatego lekarze nie mogą nic wykryć? A i te krwawienie skąd?
Teraz to się dopiero będzie myślało.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|