|
|
|
|
|
|
Witam jestem nowa, desperacko szukam cudownej metody jak zajść w ciąże. Staramy się już prawie od roku i coraz bardziej mnie to stresuje, a co gorsze koleżankom udaje się zupełnie bez starań. Rozumie że to musi potrwać i ,że wszystkie jesteśmy różne ale jestem już załamana tą sytuacją.....
|
|
|
|
|
|
|
|
Droga agnieszkod1- mój mąż pracuje jako kierowca tira, czyli jesteśmy weekendowym małżeństwem. widzimy sie w sumie tylko w sobote w nocy, bo często sie zdarza tak, iż niedziele spedzamy oddzielnie- ja na uczelni badz w pracy. no ale trudno, nie jest możliwa zmiana jak narazie.
trzymam za was wszystkie kciuki, no i za siebie również. powodzenia _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
hej dziewczyny
serdecznie witam nowe staraczki mam nadzieje ze bedzie Wam z nami dobrze.
Królewno najszczersze gratulacje
Dziewczyny w tym miesiacu mamy wysyp fasolinek wiec moze kazda z Nas ma po serduszkiem swoje malenstwo?? trzymam kciuki aby tak bylo.
Dzisiaj mija rok od kiedy tak na powaznie staramy sie o dzidziusia i jak narazie klapa.
Mnie mija 25dc pobolewa mnie brzuch raz z prawej a raz z lewej strony, piersi mnie bola coraz bardziej nie wiem co z tego wyjdzie ale najpredzej to @ no ale cóż nie w tym to w nastepnym miesiacu sie uda na pewno.
A jeszcze jedno wczoraj mężulek sie na mnie obraził i spedzil noc u mamusi _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Królewno moje gratulacje. Dbaj o siebie i fasolke. _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
edytowany: 1 raz | przez megan_22 | w dniu: 19-08-2008 10:48
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczyny.
Parę dni mnie nie było a tu tyle dobrych wieści.
Królewno i Gagatko gratulacje
U mnie 13 dc. Temperatura nie wzrasta a nawet spada i zaczęłam się martwić, ze nawet po tych tabletkach nie będę miała owulacji. Mój dobry nastrój minął a zastąpiła go totalna rezygnacja Wiem, ze owulacja jeszcze się może pojawić ale jakoś straciłam nadzieję.
A w niedzielę minął dokładnie rok naszych starań _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dostałam @ _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Czesc dziewczyny.Bylam bardzo czesto gosciem na tym watku,teraz jestem w 3 miesiacu ciazy i czasem zaglada,kibicuje dziewczynom ktore staraly sie o dzidzie wraz ze mna i gratulowaly kiedy ookazalao sie ze bede miala dzidzie...trzymam za Was kciuki caly czas!!Wiecie,zle wspominam ten czas kiedy babralam sie z testami owulacyjnymi,liczylam dni cyklu,robila obserwacje...to byl koszmar i zle sie z tym czulam,coraz gorzej,coraz bardziej spieta...moja rada-WYLUZUJCIE!!to Wam naprawde pomoze,nie wpadajce w obsesje bo sama bylam blisko niej i nie bylo to fajne uczucie.Badzcie dzielne,nastawione optymistycznie ale dajcie sobie szanse na normalne funkcjonowanie,czasem odpuscie...jestem zywym przykladem na to ze to pomaga!!sciskam!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Tere 29 to co dzieje się w naszej służbie zdrowia to po prostu horror!! Odprowadzamy składki a jak potrzebujemy pomocy to musimy słono płacić! Współczuję ci ale na pewno będzie dobrze i na nowo zaczniesz staranka. Swoją drogą że też nam życie pod nogi kłody rzuca.
U nas z badaniami było tak : badanie nasienia zrobiliśmy w 4 miesiącu starań - oczywiście pod moją silną presją bo mąż za bardzo nie chciał wyszło że ma 16,5 mln plemników w 1 ml norma to 20 mln i wzwyż co ważne ruchliwych szybkich 15 % a wolnych 45% z tą ruchliwością niby nie najgorzej choć mało szybkich byliśmy z wynikami u 2 ginów i obaj widząc wynik stwierdzili że ok bo nasienia mój mąż oddał do badania 5 ml czyli plemników w całym nasieniu przeszło 80 mln. Ten drugi gin był również andrologiem i zlecił wykonanie badania śluzu szyjkowego po stosunku polegało to na tym że 2 godziny po stosunku musiałam być u gina i on pobierał śluz szyjkowy i patrzył pod mikroskopem ile jest w tym śluzie plemniczków. I były tylko 2 !!!!!! A powinno być conajmniej 4 . Do tej pory mam przed oczami ten obraz plemniczków spod mikroskopu bo oczywiście gin pozwolił mi zobaczyć . Powiedział wtedy że ze mną wszystko ok ale te plemniki i nie chciał mówić dosadnie bo mój mąż był wtedy ze mną . Zaproponował nam wykonanie inseminacji ale przemyśleliśmy to i jeżeli w ogóle to zrobimy to na pewno nie u niego tylko w klinice i to najlepiej w Warszawie. Nie pozwolę żeby jakiś konował robił na mnie eksperymenty mówię tak bo w ciągu tygodnia straciłam u niego 300 zł a na drugiej wizycie on mi mówi o inseminacji i nawet nie zbadał mojego męża tylko do mnie non stop /zapraszam na fotelik/ Jak się pózniej okazało to naciągacz jest o czym mogłam się sama przekonać jak bez zaproszenia weszłam do jego gabinetu a on liczył dzienny utarg mając jeszcze pacjentów w poczekalni jak można tak traktować ludzi normalnie jak maszynkę do robienia pieniędzy - ohyda!!! Teraz staramy się naturalnie i liczymy na dobroć Najwyższego .
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej. Zastanawiam się własnie nad wysłaniem męża na badanie nasienia. Nie wiem tylko czy potrzebuje na ten zabieg skierowania?? I gdzie najbliżej Szczecina robi się takie badanie?? _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziwczyny bardzo Wam serdecznie dziękuję!!!
Dziś zrobiłam jeszcze jeden test i są 2 kreseczki więc myślę, że 3 testy raczej się nie pomyliły.
O moją fasoleczkę będę dbała bardzo mocno ale z wizytą u lekarza jeszcze trochę zaczekam bo teraz to za wcześnie a potem moj gin. idzie na urlop wię tak za 2 tyg. myślę, że bedzie ok.
Teraz to ja bardzo mocno będę trzymała za was kciuki.
Nam udało się w 6 cyklu i wiecie co w tym cyklu nie miałam żadnych objawów co zdażało mi się już wcześniej:-) oprócz bardzo polących piersi a w szczególności bolą mnie sutki.
Justy wiem, że jest funkcja "zmień" i owszem nawet z niej korzystam , jednak tym razem chciałam szybko napisać i nie myślałam o dublowaniu postów.
Pozdrawiam was wszystkie kochaniutkie i ciesze sie, że odnalazłam to forum. _________________
|
|