|
|
|
|
|
|
witam moje drogie panie w tym cudnym slonecznym dniu.
Serdeczne gratulacje dla mamy aniolka dbaj o siebie i fasolinke.
Spelnienia najskrytrszych marzen dla agnieszkid1.
ja mam dzisiaj bardzo udany dzien, wczoraj zakonczylam starania i teraz czekam na efekty chociaz watpie ze cos powstanie przez moj chwilowy konflikt z mezem no ale trzymam kciuki ze siebie za Was staraczki i za te zafasolkowane mamusie. _________________
edytowany: 1 raz | przez justyna26 | w dniu: 07-08-2008 16:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześc dziewczyny
byłam u gina, no i wszystko ok jest mam odstawić te tabletki co mi ta pierwsza dała bo bez sensu dzidzie truć, w ogóle rozmawiałam z bratową to mówi, że ona tak kilka osób posłała do szpitala, całkiem niepotrzebnie. No ale cóż, troche wolnego mi nie zaszkodziło, a lepiej zawsze dmuchać na zimne tym bardziej jeśli chodzi o dzidzię
tylko urlopu trochę szkoda...ale będą następne, a może jeszcze uda nam sie gdzieś pojechać na kilka dni tak tylko odpocząć _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Mamuniu najszczersze gratulacje, ze z dzidzia wszystko, zresztadobrej mysli bylam caly czas. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
dzięki naomi
ja też jestem dobrej myśli, że wam wszystkim w końcu spełni się to jedno najpiękniejsze marzenie
bo jeżeli mi się udało, a miałam wiecznie problemy z nieregularną @ i z owulką że jej nie było, to i wam się na pewno uda.
Wszystkim tego życzę kochane _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Agnieszkod1, z okazji urodzinków, spelniania marzeń o małej fasolince i innych też
Iza21, Witaj głowa do góry, na każdego przychodzi czas, w końcu każda z nas odstoji w kolejce swoje, po wielkie szczęście. Niektórzy czekaja długo. ale warto czekać.
Naomi26, jeżeli chodzi o adopcje zwierzątek, to ja nie wiem, czy coś w tym może być. Znam taki przypadek, że kobieta po kilku latach starań o dziecko kupiła z mężem psa i po roku zaszła w ciąże. Ale myslę, że u nich to raczej zadziałał mechanizm "niemyślenia ciągłego o dziecku". Oni juz poprostu stracili nadzieję, kupili psa (duuużego ) zamiast dziecka, więc na 90% prawie nie sądzili, że mogą jeszcze mieć dziecko i los spłatał i figla. Mała ma teraz z 8 lat. Więc jak sama widzisz, mogło być różnie. Na moje to ona się poprostu odblokowała.
A mi się chyba wróciło jajczkowanie, to znaczy wrócił śluz Czekamam na mężusia, aż wróci z pracy iiiii do dzieeeeła
Mamunia super, że jest wszytko oki Oby tak dalej! Hehee jesteś nadzieją, że ciąża jest możliwa nawet przy nieregularnej @ _________________
edytowany: 1 raz | przez GOYA | w dniu: 07-08-2008 18:19
|
|
|
|
|
|
|
|
Goyu mysle, ze wlasnie o to chodzilo, odblokawanie sie. Zajac sie czyms innym. aLe jezeli jest jakas szansa,ze mozna cos zrobic to moze warto sprubowac. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
taak naomi, tylko ona nie odblokowała się dlatego, że miała psa, tylko dlatego, że już założyła na 100% że dzieci mieć nie będą. Tak ja to zrozumiałam, jak z nią gadałam. A pies miał im wynagrodzić brak małego szczęścia w domu, które moga rozpieszczać. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Moja znajoma kupila kota, ale nie zakladala, ze juz nie bedzie mogla miec dziecka. Poprostu chciala sie czyms zajac i w niedlugim czasie zaszla w ciaze. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
heheh ja tam nie wiem ja mam kota, Zygmunta zresztą. Dziś nie przespałam przez niego pół nocy. Mam wprawę w nocnym wstawaniu - to napewno Ale każdy sposób jest doby naomi26 _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam pytanie do Mamuni31 otoz ja ciagle mysle nad tymi moimi nieregularnymi cyklami i chcialam sie ciebie zapytac ja nieregularne ty mialasa bo ja np raz mam 28 dni raz mam 35 w lipcu np maksymalna przeginmka 48 i np do dnia dzisiejszego od 1 lipca nie mialam okresu czyli 38 dc jest dzis nei wiem wogole czym to moze byc zwiazane jak mam liczyc te plodne dni i czy wogole jest sens robic test- po co robic zludne nadzieje a przy kazdym objawie jajeczkowanie probujemy i nigdy nic- zastanawiam sie nad jakimis badaniami bo niepewnosc mnie zjada bede wdzieczna jak odpiszesz dzieki i pzdr
|
|
|
|
|
|
|
|
Marcioszek, ja brałam tabl. anty 6 lat i wtedy wszystko co do dnia wiedziałam kiedy @ będzie, ale zanim zaczęłam je brać to moje @ masakrycznie nawet i 2-3 miesiące nie było, podobno to było przez nadmierne treningi, teraz natomiast jak odstawiłam tabletki w listopadzie to w grudniu była@ ok, w styczniu już po jakichś 35 dniach w lutym w ogóle dopiero gdzieś pod koniec marca taka normalna nawet, w kwietniu nic dopiero gdzieś w maju w połowie ale to jednodniowe plamienie, dopiero jak w czerwcu po luteinie dostałam normalnie to zaraz w lipcu udało się zafasolkować. Byłam u gin to mi powiedziała, że za dużo stresu przez to wzrasta poziom prolaktyny, za cieniutkie tez endometrium, nie ma z czego się wykrwawiać, na jajnikach poprzysychane pęcherzyki, które nie pękały, więc owulki nie miałam w ogóle. A dni płodnych to już w ogóle nie liczyłam bo niby jak
Taki miałam stan, że odpuściłam starania, bo pomyślałam że zanim ja dojdę do jakiejś formy to może pod koniec roku się coś uda.
A tu niespodzianka bo po pierwszym miesiącu leczenia _________________
edytowany: 1 raz | przez Mamunia*31 | w dniu: 07-08-2008 20:07
|
|