|
|
|
|
|
|
Witam nowe i starsze staraczki:-)
Megan przykro mi , że tym razem się nie udało.
Powiem wam dziewczyny, że ja im dłużej się staram to rozczarowanie jest mniejsze i tak tego nie przeżywam. Początkowo myślałam, że uda nam się za pierwszym a jak nie to za drugim razem na pewno a teraz raczej jestem nastawiona, że się nie udało i mimo, że nadzieja mimo wszystko jest, to rozczarowanie jest mniejsze.
W tym cyklu korzystam z testów owulacyjnych, dziś wyszły mi 2 równe krechy więc jutro stranka a to dopiero 10 dc gdzie zawsze zaczynaliśmy je ok. 13 dnia chyba ciut przy późno. Nie wiem czy cos z tego wyjdzie ale nadzieję mam większą bo bynajmnie wiem, że owulacja jest. W czwartek mimo wszystko idę do lekarza , innego niż dotychczas , chcę potwierdzenia , że wszystko jest ok. i bardziej szczegółowych badań.
A co do tego "wypływania" to ja również staram się nie wychodzić już z łóżka ale często musze się chociaz wytrzeć.
Buziaki dla wszystkich!!! _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
czytalam na forum,ze moze warto zaczac stosowac femential i luteine.czy te lekarstwa sa na recepte i tylko z zalecenia lekarza,moze ktoras z was stosowala je na wlasna reke?ja badalam sobie hormony,podobno wszystko dobrze.wiem,ze u mnie jest trudniej o ciaze bo mam tylko jeden sprawny jajnik,dlatego nie wiem kiedy owuluje i czy wogole mam te owulacje?moze ten drogi jajnik tez jest do niczego.jesli mozecie to poradzcie cos,dziekuje. _________________ marzenia sa poto,aby sie spelnialy!
|
|
|
|
|
|
|
|
Magdzia pisałeś że nie wiesz kiedy robić przerwe,a co z testami owulacyjnymi?możecie przestać 10 dc i czekać aż na teście będą dwie krechy dopiero wtedy zacznijcie sie starać,no chyba że znów nie będzie owu,ale 10 dc jest chyba najbardziej optymalny _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam wszystkie nowe kobietki starajace sie o fasolke. Ja wpadlam tylko na chwilke rano. Bo jestem po nocy.
I strasznie dzis zmeczona. Czytalam wszystko uwaznie. Ja czekam do weekendu i siegam po test nie mam na tyle sily by czekac az mi sie zacznie okres spozniac. W piatek powinnam dosatac wiec czekam maksymalnie do niedzieli.
Powatpiewam troche w pozytywny wynik testu, mamy teraz troche stresow, slub przed nami.
Piszcie piszcie w srode mam juz wolne, wiec bede miala troche lektury. Wlasnie dziewczyny jak jest z tymi lekastrwami sa na recepte _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam nowe dziewczyny.
tere28 i naomi26 feminatal to witaminy i są bez recepty a luteina jest na receptę, ja właśnie ją w tym cyklu brałam.
Żabo23 chyba spróbuję z tymi testami. A co tam u Ciebie, jak się czujesz? Jak sprawy z mężem? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam na naszym forum nowe staraczki. Napewno bedzie wam u nas bardzo dobrze. Zawsze możecie się wypytać o wszytsko, wyżalić a nawet popłakać. Dziewczyny wysłuchają i napewno doradzą. Razem napewno wszystkie damy radę.
U mnie 2dc i czuje się całkiem dobrze. Brzusio troszkę pobolewa ale da się wytrzymać. Łykam wiesiołek i kwas foliowy i zbieram siły na kolejne podejście.
Zauważyłam że nie zgadza mi się suwaczek ale strona www.suwaczki.pl jest cały czas nie czynna z powodu aktualizacji i nie mogę tego poprawić. Zastanawiam się tylko czy ja jestem na tyle rozkojarzona żeby własną date urodzin przekręcić? Na suwaku pisze że są za 2 dni a są jutro _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
edytowany: 1 raz | przez megan_22 | w dniu: 05-08-2008 8:41
|
|
|
|
|
|
|
|
cześć dziewczyny:) Witam nowe koleżanki na forum i życzę powodzonka
nie wiem czy te testy owu to dobry pomysł, ja je stosowałam i wychodziły mi piękne krechy a okazało się że w ogóle owulki nie miałam
Magdzia a z tymi przerwami to myśle że spokojnie jak sobie odpuścicie przed owulką to potem od 10 dc co drugi dzień do 15 dc możecie działać, poza tym plemniczki trochę sobie żyją jak są już w nas, to w razie czego poczekają na jajeczko
powodzonka
a ja w czwartek idę na wizytę ale czuję się super i mam nadzieję że będzie dobrze i już po tym zwolnieniu wrócę do pracy i na praktyki
ale miałam sen, że jestem już w 9 miesiącu i mam rodzić, patrzę a mąż śpi, a ja w strachu, że sobie sama nie poradzę Jak sie obudziłam to nadal myślałam że to prawda i byłam zła na męża, a on wstał do pracy dał mi buziaka i nic, a ja dopiero skojarzyłam że to był sen wariatka _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczynki. Widzę, że wciąż nas przybywa i bardzo dobrze, grunt to znaleźć jakieś oparcie a jeśli to forum ma być jednym z nich to czemu nie
Mamunia*31, cieszę się, że wszystko u Ciebie juz wporządku. Mam nadzieję, że do końca ciąży będziesz miała tak cudowny humorek.
Ostatnio nie da się nie zauważyć, że większość z Was nabrało dużego dystansu do całej sprawy. To bardzo dobrze i miło się czyta posty z takim nastawieniem. Oby tak dalej kochane.
Dziewczynki a ja mam takie pytanie...od czego to jest zależne, że są cykle, w których odczuwam dosłownie delikatny ból piersi przez @ czasem większy ale np. teraz...do @ mam jeszcze ok 10 dni a od przedwczoraj okropnie mnie kłują piersi, normalnie tak jakby mi ktoś po bokach igły wbijał. Powiem szczerze, że nie jest to przyjemne uczucie. Czy to jest związane z PMS? ale czemu u mnie występuje tak nie równo... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Serenity nie mam pojęcia od czego to zależy. U mnie również różnie z tym bywa. Czasami piersi bolą na 2 dni przed @ a czasami już na dwa tygodnie wcześniej albo też tak jak tym razem wcale nie bolały. Lekarze tłumaczą to jako PMS ale czy to aby napewno to , nie wiem. _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wow- dolaczylam do tego forum dopiero wczoraj, ale widze, ze jest tu bardzo "goraco". Co najwazniejsze mozemy sobie "pogadac" na rozne tematy dot. ciazy, staran (to w moim przypadku) itp. Fajnie, ze jest taka stronka. Jesli chodzi o jakies "dopingi" typu witaminy, kwas foliowy, czy wiesiolek, to ja przyznam, ze zadnego z tych wspomagaczy nie probowalam. Korzystam z kalendarza dni plodnych, ale nie zawsze kochamy sie w dni plodne- niestety A to z tego wzgledu, ze oboje z mezem pracujemy za granica. Czesto jest tak, ze nie wspolzyjemy ze wzgledu na to, ze po pracy jestesmy oboje tak zmeczeni, ze mamy ochote jedynie zasnac. I byc moze to jest jeden z powodow, ze od kilku miesiecy probujemy i nic z tego nie wychodzi Ale ja mam nadzieje, ze juz wkrotce sie uda. Moja mama zawsze powtarzala, ze "nadzieja umiera ostatnia", wiec... albo za kilka dni dostane miesiaczke, albo milo sie zaskocze. Oby to drugie! Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam! _________________
|
|