|
|
|
|
|
|
dzieki kobiety wlasnie w pobniedzialek pojade do innego lekarza zobacze co on mi powie.....bo fakt ze od informacji mojego ciagle sie martie a dla dziecka to nie dobrze i zdaje sobie z tego sprawe, alwe tez nie potrafie sie nie martwic!!!!!!Przeciez to moje malenstwo i normalne ze chcialabym by sie urodzilo i bylo zdrowe... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
martula ja tak caly czas mysle co ci poradzic i jest jeszcze jedna ewentualnosc ja tak zrobila bedac w ciazy z naszym synkiem bo po tych moich przejsciach ciagle sie balam(tak wogole dwa razy poronilam),mozesz po prostu isc na obserwacje do szpitala na kilka dni, no takze jak sama widzisz nie jestes taka bezradna,tak wiec jak zwykle uszy do gory!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
cześć dziewczyny!
nie byłam dawno, bo 6 tyg poroniłam mojego dzidziusia a dokładnie miałam zabieg, bo okazało się, że ciąża jest obumarła...
powoli dochodzę do siebie chodź nie ukrywam,że nadal jest mi bardzo ciężko...i co dalej??
pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ewelinka slonko tak bardzo bvardzo ci wspolczuje!!!!!Ja tez tak sie boje o moja dzidzie ze jak stanie sie najgorsze nie dam sobie z tym rady....Dlaczego tak sie dzieje, ze bozia daje nam dzidzie zeby potem ja zabrac?To niesprawiedliwe!!!!!!!!!!Powoli ten bol bedzie mijal i bedzie ciezko ....wazne zebys obok miala kochajacego meza....Trzymaj sie jakos.... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ewelinko Bardzo Ci wspolczuje.Dobrze wiem co czujesz-NAPRAWDE Przezylam to co Ty....moze nie do konca bylo tak samo ale tez stracilam moja kruszynke 5 miesiecy temu i to nigdy niestety nie przestanie mnie nachodzic w myslach,jedynie mozna sie przyzwyczaic z czasem do tych wspomnien :|wiesz moja sytuacja byla tez naprawde ciezka 1kwietnia w 5 tygodniu ciazy zaczelam krwawic.zglosilam sie do szpitala,posprawdzali wszystko i wyslali mnie do domu mialam jakies tchnienie chyba i zapytalam czy z moim dzieckiem jest wszystko w porzadku.Uslyszalam,ze tak.....za 2 tygodnie mialam wizyte w tym samym szpitalu na oddziale tzw.wczesnej ciazy(bo sytuacja dziala sie w Londynie)i uslyszalam,ze 1 kwietnia wystapilo u mnie poronienie wyobrazasz to sobie....2 tygodnie zylam z przekonaniem ze jestem w ciazy.a juz nie bylam... uwierz bylo nam naprawde ciezko sie pozbierac.teraz mija 5 miesiecy czyli czas,w ktorym nie nalezy planowac ciazy po poronieniu i czas,ktory naprawde lagodzi(nie wyleczy do konca ale lagodzi)ta rane I wlasnie co pisalam wczesniej na naszym forum znowu staramy sie o dzidziusia teraz tylko czekamy na moje dni plodne i bedziemy dzialac Ewelinko,kochanie musisz zyc przyszloscia,nadzieja ze vwszystko sie ulozy i bedziecie miec jeszcze nie jedno upragnione malenstwo jesli moge ci jakos pomoc,pisz.i trzymaj sie cieplutko!!!!jestem z Toba _________________ na zawsze w moim sercu-tylko Ty Kochanie!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
dziewczyny wielkie dzięki za wsparcie
anialondyn Twoja historia różni się od mojej choć rezultat identyczny, ja pojechałam na rutynową kontrolę będąc w 9 tyg i dowiedziałam sie,że ciąża nie rozwija się od około 2 tyg. więc też nosiłam "martwe dziecko"...samo wspomnienie o tej całej historii mnie przeraża. Po pierwszej miesiączce byłam u kontroli i na szczęście wszystko O.K. lekarz powiedział,że jeśli będzie tak dalej to po 3-ciej miesiączce możemy znów próbować.Bardzo bym chciała ale obawa prze tym samym mnie paraliżuje...
pozdrawiam serdecznie i powodzenia _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
ewelinka i ania londyn - Boze jak ja o tym czytam to juz czuje straszny ból... wiec nawet niewyobrażalne jest to jakie to musi byc straszne dla Was.... kochaniutkie calym serduchem jestem z Wami i wiem ze uda sie!
martusia - bedzie ok zobaczysz... i jak niedlugo bedziesz miala malenstwo na rękach to bedziesz spokojna i bedziesz nam tu ladnie pisala czego Twoje maleństwo sie uczy... hihi no i jak mówi mama hihi
ja niestety załamana bo z mamą znowu coś sie dzieje... wróciło wszystko od nowa... ciągły ból jest osłabiona... ah... jestem zrozpaczona a dopiero za tydzien mama ma lekarza w poznaniu wiec boje sie co bedzie przez ten tydzien ;(
o maleństwie bardzo duzo mysle ale nawet nie mam teraz czasu na igraszki... mam tyle problemow na głowie... zresztą mam jeszcze koncówke @... a moje kochanie za tydzien startuje w biegach w berlinie wiec teraz zbiera siły wiec z igraszek nici... ale za tydzien sobie odbijemy tylko musze obliczyc moje dni płodne...
|
|
|
|
|
|
|
|
witajcie dziewczynki!dzisiaj zaczal mi sie urlop i juz za kilka godzinek mam samolot i bede w domciu:)czasami mam dosc tej anglii w czwartek-6-mam wizyte w klinice we wroclawiu-trzymajcie za mnie kciuki,oh...tak sie boje tam isc...prawdopodobnie zdam wam relacje dopiero 19 jak wroce.bo nie bede miala internetu:(takze trzymajcie sie cieplutko,dobze sie odzywiajcie i pracujcie nad dzidziusiami no i ....pomyslcie o mnie troszke 6:)papapapa
ps a ty martus uwazaj na siebie,nie denerwuj sie,mam nadzieje ze w poniedzialek uslyszysz same dobre nowinki!!!!!! _________________ I Will Follow You Into The Dark...ratDAGGER:*
|
|
|
|
|
|
|
|
Słuchajcie, mam problem. Proszę o jakąś pomoc. Jak wiecie próbuję zajść w ciążę. Byłam w ten weekend u narzeczonego, no i próbowaliśmy. Ale było inaczej niż zwykle, a to dlatego, że podczas zbliżenia czułam straszny ból, w okolicy szyjki macicy (przynajmnij tak mi się wydawało), taki ciągnący, rwący ból. Promieniował później na podbrzusze. Nie wiem czym to mogło być spowodowane, może któraś z was wie co to mogło być? Tak było pierwszy raz.
|
|
|
|
|
|
|
|
eloooo witam wszystkich!
jestem tu nowa i postanowiłam dołączyć bo razem raźniej!!
my tez z mezusiem staramy sie o dzidzie! tylko u mnie sytuacaja wyglada tak iz juz bylam w ciazy nieplanowanej i poronilam.
po tym wszystkim zdalam sobie sprawe ze chce jak najszybciej znow byc w ciazy i czuc sie tak jak wtedy! no ale teraz bedzie 4 miesiac staran i chyba nic choc chce wierzyc ale tez nie chce popadac w jakiec paranoje i urojone objawy! hmmm tylko nie wiem jaka postawe przyjac olac to dac na luz czy moze zacza latac po lekarzach, robic badania! sama nie wiem.....
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam wszystkie.
Minka udanego urlopu, trzymamy kciuki za ciebie w czwartek.Będzie dobrze, zobaczysz.
Ewelinko24 jest mi bardzo przykro z tego co się stało.Trzeba jednak dalej próbować i wierzyć że się uda.Wiara czyni cuda - ponoć.
Febe2 witam cię na naszym forum. Cztery miesiące to długo i nie długo(dla ciebie napewno to wieczność).Ja na twoim miejscu poczekałabym jeszcze z 2 miesiące i jak wtedy nic by "niezakiełkowało" to udałabym się do lekarza.Reasumując z drugiej strony im wcześniej (gdyby było coś nie tak)tym lepiej zawsze można wcześniej podjąć leczenie.Ale jeśli zaszłaś w ciąże nieplanowana bez problemu to może twój organizm potrzebyje troszkę czasu na przyjęcie dzidzi.Zobaczysz wszystko dobrze się ułoży i za 1-2 miesiące dzidzia zagnieździ się w twoim brzuszku.
|
|