|
|
|
|
|
|
martucha26 i ja cie pamiętam i pozdrawiam Trzymam kciuki za ciebie i maluszka _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mój mąż mówi, że dostał nauczkę, że wyciągnął wnioski z tej lekcji i że wie, że na tym wszystkim najbardziej ucierpiałam ja. Chce być ze mną (powiedział to jeszcze jak myślał, że ona jest w ciąży) i kocha mnie.
A co ja czuje? Ciężko mi wszystko przekreślić a zapomnieć też nie potrafię _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Witaj Magdziu, a nie mówiłam, że tak będzie. Można było się tego spodziewać. Co do waszego związku to jeśli jesteś pewna męża i jego uczuć do Ciebie i chcesz ratować to małżeństwo i przede wszystkim potrafisz, to zróbcie to. Decyzja i tak należy do Ciebie, my możemy tylko Tobie doradzać. Najważniejsze pytanie, na które musisz sobie odpowiedzieć to to czy będziesz umiała mężowi to wybaczyć i czy będziesz mogła dalej z tym żyć Pozdrawiam serdecznie. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Madziu25 idz za głosem serca ono wie najlepiej co masz zrobić. Myślę że możesz zaryzykować w końcu znasz swojego męża i wiesz czy możesz mu nadal ufać. Ja nie potrafiłam zaufać i musiałam odejść...to było silniejsze ode mnie. Na szczęście obyło się bez problemów rozwód na 1 rozprawie za porozumieniem stron.
Teraz mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem że warto było odejść i cierpieć tak bardzo jak cierpiałam dla szczęścia które mam teraz, dla szczęścia którego nigdy tak naprawdę nie znałam a którego zawsze pragnęłam. Do pełni szczęścia brakuje nam już tylko małej kruszynki ale wierze że i to się wkrótce zmieni _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczyny.
Kasiu25, dawno mnie nie było bo mam poważne problemy. Niestety to nie są dobre wieści Od około 2 tygodni latam po szpitalach, lekarzach i Bóg wie jeszcze gdzie. Dzisiaj moj mąż trafił na oddział a po drodze miałam bardzo dużo stresów z tym związanych Jeszcze nie wiadomo co mu jest dlatego tym bardziej sie martwię i nie moge spać po nocach. Chyba juz od czterech nie zmruzyłam oka. Ale ja przetrzymam wiele oby tylko jemu nic nie było. Mam nadzieję, że w koncu wszystko się wyjaśni. Wpadłam na chwilę...ale rzeczywiście ostatnio zapomniałam kompletnie o tym forum.
Jak juz się uspokoji u mnie o co się modle to nadrobie zaleglości, poczytam i zacznę się udzielać.
Trzymajcie się. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Powinnam mieć @ w czwartek a tu poniedziałek i już jakieś dziwne plamienia to aż 3 dni wcześniej dziwne??? Czuję się z tym jakoś nieswojo .
edytowany: 1 raz | przez justynaa276 | w dniu: 09-06-2008 17:51
|
|
|
|
|
|
|
|
Cześć dziewczyny. Cieszę się, ze znalazłam wasze forum. Od roku staramy się z mężem o dziecko i nadal niestety nic. Chodziłam do lekarza, robilismy badania i wszystko jest dobrz. Ja jeszcze mam nadzieję i wierzę że się uda bo trochę poczytałam waszych historii ( bardzo mi pomogły) ale mąż już chyba się poddał. tłumaczę mu, że nie tylko my mamy takie problemy ale on uważa że jakbyśmy mieli mieć dziecko to już dawno by tak było. Pomocy jak mam go uspokoić?
|
|
|
|
|
|
|
|
hej kochane:* ja tam na atmosfere nie narzekam Moj mąż nie interesuje sie piłka ale ogladaliśmy mexz a potem było bardzo miło Mam dziś 13 dc i normalnie miałam zawsze bóle jajników a dziś nic, a co do ciązy to moj mąz powiedzieł mi ze nic na siłe. Tylko ze ja niechce zyc tylko we dwoje do końca zycia:( Ale podobno w pracy tez go dreczą pytaniami "kiedy" i przypuszczam ze to dlatego ... a w dodatku pracujemy w tym samym miejscu _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Madziu25! Nie wiem co bym zrobila..... Ale pewnie sprobowalabym jeszcze raz, tylko na pewno zaufanie juz nie byloby takie jak kiedys......
KasiuGW! Nie wiem co to za bulgotanie Ci sie przytrafilo. Czesto to masz?
WITAJ MARTUCHA! Jak sie ciesze, ze sie odezwalas. Widzisz, ze ja nadal probuje......Juz 14 cykli Nie wiem czy czytalas, ale w tym cyklu bylam 1 raz stymulowana. Bralam Femare, potem mialam zastrzyk, kochalismy sie w s=dobre dni i wiem ze byla owulacja, bo bylam na usg. teraz mam 20 dc i czekam..... Ale tak sie boje, ze znow sie nie udalo Ale jak teraz nie wyjdzie, to chyba zdecydujemy sie na inseminacje. Chetnie zobacze Twoj brzuszek
WOW! Ale juz duzy! To musi byc cudowne! A na tym drugim zdjeciu to glowka, prawda? A jak sie czujesz?
Jedyna co wydaje mi sie inne niz zwykle to fakt, ze bardzo czesto mi sie ODBIJA (a ja raczej nigdy nie mialam z tym problemu) i pobolewa mnie czasami brzuch na dole. Ale tak boje sie cokolwiek myslec...... _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
edytowany: 1 raz | przez p_aullina | w dniu: 09-06-2008 19:22
|
|
|
|
|
|
|
|
paula to trzymam mocno kciukole za inne dziewczyny tez szczegolnie te z ktorymi pisalam wczesniej...Tak glowka i lapki i pepowina owinieta wokol lapki....czuje sie w miare dobrze ale w te upaly mi duszno i szybciej sie mecze ...bralam tez dopegyt na wysokie cisnienie,ktore sie unormowalo czasem musze wziac nospe bo brzuch boli jak macica sie rozciaga ale czego sie nie robi i nie zniesie dla upragnionego dziecka...Widzisz Paulus ja tez tyle sie staralam po ponad roku zaszlam poronilam,potem znow pol roku udalo sie i tez zagrozona ciaza byla ale juz zagrozenie minelo wiec z lekka ulga oddycham...Bardzo bym chciala zeby i wam sie udalo kobietki uczucie kopniakow w brzuszku xczkawki czy reakcja malego na moj glos to najpiekniejsze jak dotad przezycia w moim zyciu...czego i wam z cvalego serca zycze _________________ Jestem Mama!!!!!
edytowany: 1 raz | przez martucha26 | w dniu: 09-06-2008 19:46
|
|
|
|
|
|
|
|
jestem przybita teraz gdy moge sie starac tomojego nie ma przymnie i jaktu byc szczesliwą
|
|