|
|
|
|
|
|
U mnie tez jakos takos dziwnie...Zatrzynaja mnie bolec piersi a o jaknikach juz nie wspomne jak szaleja.Mam dzis 21dc i z tego co odczuwam to chyba dostane @ tego 2 czerwca tak jak sie spodziewalam... _________________ ,,Spij Aniołku,,
edytowany: 1 raz | przez Anka 1980 | w dniu: 27-05-2008 17:17
|
|
|
|
|
|
|
|
Kasik25! Musi nam sie w koncu udac! ja dzis zazylam 5 tabletke Femary i teraz czekam na piatek.....
Dzis bylam u mojej fryzjerki na baleyagu i jest w 25 tyg ciazy. gadalysmy dlugo i szczerze powiedziawszy, milo sie rozmawialo ale w duchu bylo mi tak przykro, ze ja nie moge sie pochwalic niczym Na dodatek moja kolezanka z pracy jest w 15 tyg ciazy i codziennie mam z nia kontakt..... Czasem na prawde nie moge wytzrymac i po prostu sie rozklejam na maxa _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
|
|
|
|
|
|
|
|
Magdzia25 ciezko jest pocieszac jesli nigdy nie bylo sie w takiej sytuacji ale uslyszalam kiedys piekne slowa, dzieki ktorym swiat nie wydaje mi sie tak bardzo zly i niesprawiedliwy, i chcialabym zebys i Ty w nie uwierzyla- ze jesli kobieta doswiadcza macierzynstwa, to wlasnie w najbardziej dla siebie odpowiednim momencie- czyli po prostu wtedy, kiedy jest jej to dane.Wierze ze to prawda. _________________ Zdarzają sie takie chwile, że ma się ochotę przytulic nawet jeża...
|
|
|
|
|
|
|
|
p_aullina rozumie co czujesz. Ja dziś spotkałam koleżankę szła na spacer ze swoim miesięcznym synkiem , było mi bardzo smutno po powrocie do domku. Znów myślałam, że gdyby nie to moje kulawe szczęście to byłabym teraz w 12 tyg. ciąży, a tak... no cóż nie ma co wspominać złych chwil. Ale postanowiłam się nie poddawać i jak już tylko lekarz powie, że możemy sie znowu starać to bierzemy się do pracy Mam nadzieję, że następnym razem będzie wszystko ok.
edytowany: 1 raz | przez ania26 | w dniu: 27-05-2008 19:33
|
|
|
|
|
|
|
|
dziewczynki w ciągu pół roku u mnie w pracy na chorobowe z powodu ciązy poszły 4 koleżanki.masakra _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
A ja mam dzis z rana troszeczke lepszy humor, bo wreszcie pojawił się chociaż śluz przezroczysty, rozciągliwy. Nie ma go może dużo, ale "średnio", chociaż tyle. Lepsze to niż nic. Mam nadzieję, że wystarczy. Wczoraj miałam drugi zastrzyk z Pregnylu. Czytałam na necie, że ponoc owu powinna być 24 - 36 h po zastrzyku. Tylko, że ja po ostatnim zastrzyku nie miałam wcale owu... Czy któraś z Was bierze ten Pregnyl?
U mnie w pracy też są 2 dziewczyny w ciąży, więc wiem, jak to jest. Ale najbardziej odczuwam ten brak dzidziuni, jak spotykam się z moją przyjaciółką. Ona ma termin na wrzesień, do ciąży podchodzi delikatnie mówiąc obojętnie. Bardzo mnie zabolało, jak pokazywała mi zdjęcie usg dziecka i powiedziała:"Tu są ręce, nogi, a tam .... czacha". Normalnie nie mogłam, jak tak można mówic o własnym dziecku?? Imienia jeszcze oczywiscie nie mają, ciuszków niekupują, w ogóle obojetność na maksa, chociaż ona twierdzi,że się cieszy, mimo, że ciąża nie była planowana.
edytowany: 1 raz | przez kasik25 | w dniu: 28-05-2008 5:49
|
|
|
|
|
|
|
|
Stokrotka! Swiete slowa! ja tez w nie wierze!
Aniu! Musimy byc dobrej myslei, bo ja mowia, co nas nie zabije to nas wzmocni!
Kasik! To dobry znak! Musicie teraz dzialac! Ciekawa jestem czemu tez 1 zastrzyk nie zadziala? Mowil Ci cos lekarz? ja myslalam, ze to nie mozliwe.....Ale jednak tez nasze organizmy sa nie do poznania!
Zszokowal mnie tez Twoj tekst na temat Twojej kolezanki! ja nie wiem jak mozna o malenstwie w brzuchu powiedziec ze ma czache! To dla mnie nie do pomyslenia! Ale to znow przyklad tego, ze dziewczyny, ktore nie bardzo chca dziecka to maja, a te ktore z milosci i z czalego serca go pragna to nie moga zajsc! _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie kochane kobietki. U mnie jakoś pomalutku leci już nie moge się doczekać kiedy będe mogła sprawdzić czy się udało Staram się nie nastawiać na nic ale to bardzo trudne i słabo mi wychodzi
kasik25 faktycznie ta twoja koleżanka jest okropna. Jak można tak o własnym maluszku którego nosi się pod serduszkiem. Ja bym wszystko oddała żeby być na jej miejscu i nigdy bym tak nie powiedziała. _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Witajcie dziewczynki.
U mnie nic lepiej, chociaż udawanie, że wszystko jest ok bardzo dobrze mi wychodzi.
Dziś sie dowiedziałam, że ta ma wolne i pojechała gdzieś do kliniki sprawdzić czy ciąża wogóle jeszcze jest. Wróci dopiero w przyszłym tygodniu. Co znaczy czy ciąża jest? To co by się miało z nią stać? Może się na tym nie znam ale wydaje mi się, że jak się traci ciąże to da się to zauważyć i nie trzeba jeżdzić gdzieś to sprawdzać. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Magdzia25 mi się wydaje że ona ściemnia w szpitalu jest akurat na urlopie teraz jakaś klinika co za bzdury zwykłe usg wykazuje ciąże masz jakieś dowody ze ona jest w tej ciąży bo chyba ma prędzej coś z głową niż zaszła to wszystko do siebie nie pasuje _________________
edytowany: 1 raz | przez żaba23 | w dniu: 28-05-2008 11:46
|
|
|
|
|
|
|
|
Mnie też tu ciągle coś nie gra. A dowodów nie mam bo on jej wieży na slowo, chociaż też mu nic nie pokazywała. Aczkolwiek twierdzi, że w tym czasie co ona twierdzi, że doszło do zapłodnienia on już z nią nic... Więc tym bardziej na jego miejscu bym chciała dowodu. Ale on jest głupi. Mam nadzieję że jak już jest w tej ciąży to jak urodzi to chociaż zrobi badania genetyczne. W koncu ona ma faceta. _________________
|
|