|
|
|
|
|
|
Serenity masz rację umów się z ginem, po co się męczyć jak można się przebadać i wyjaśnić przyczynę bólu.
Zgadzam się z AGI3, faceci mają jakąś taką dziwną skłonność, żeby nieustannie myśleć jak tu pomóc swoim rodzicom, szczególnie matce... Wiem jak to jest bo mój mąż często wychodzi z taką inicjatywą. I wiem jak to jest kiedy Twoi rodzice chcą pomóc jak ojciec Megan, jego propozycja wydaje się być o niebo lepsza od tej drugiej opcji. Tak to już jest, że jedni chcą pomagać, a drudzy tyklo tej pomocy oczekują... Mówię z własnych doświadczeń
|
|
|
|
|
|
|
|
Kasiu25, no jednak dostalam już @. Ale i tak przejdę się do gin. za jakis czas tylko, że jak ostatnio niedawno byłam to mówila, że jest wszystko ok. Nie zaszkodzi pojsc znowu
A co do tych mieszkań i pomocy...co ja bym dała zeby ktos chciał mi odsprzedac za prawie połowe bądz wogole jakkolwiek chciał mi pomoc. Odkąd pamiętam zawsze mogłam liczyć tylko na siebie i na męża i vice versa. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
hej. Wrocilam wlasnie od lekarza i byla to pierwsza taka bardzo optymistyczna wizyta. Powiedzial, ze cysta z janika znikla, ze mam duzo pecherzykow na nastepny cykl,dal mi recepte na lek na stymulacje, ale co najwazniejsze; powiedzial, ze prawdopodobnie w tym cyklu byla owulacja i ze grubosc endometrim moze wskazywac na wczesna ciaze, ale kazal sie jeszcze nie nastawiac tylko czekac na ewentualny okres. _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
|
|
|
|
|
|
|
|
No to Paulina 3 mam kciuki zeby to była własnie ciąża!
|
|
|
|
|
|
|
|
P_aullina, Tobie ta ciąża należy się w pierwszej kolejności
Tyle się staracie, ze czas zakonczyć okres starań i cieszyć się że się udało.
Trzymam kciuki _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Hej Paulinko ja też 3mam kciuki, żeby się udało Pozdrawiam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
p_aulina ja również dołączam się do Serenity bo ma racje należy ci się ta ciąża od dawna i mam nadzieje że tym razem to własnie ona
kasik25 co do tej pomocy to już przesada teściowie nie pracują z prostych przyczyn teściowi było w pracy za zimno i za wcześnie musiał wstawać a teściowa jak tylko usłyszy o pracy to się robi chora, boli ją serce i ma duszności ale jak jest jakaś impreza to pierwsza leci i pije. Jakby była chora to by poszła do lekarza. Przyzwyczaili się że mąż im daje pieniądze, nasz samochód ( i często ja musze się prosić siostry żeby przyjechała i mnie podwiozła) a do tego jeszcze musi być zatankowany bo przecież państwo pieniędzy nie mają na benzyne. Tak smao nowe dowody osobiste i fotografa też jak zwykle my musieliśmy opłacić
Mam tego dosyć, ja już nie wytrzymuje nerwowo ja nie będe zarabiała na czyjeś utrzymanie bo chcem w końcu założyć własną rodzine. Oni tego nie rozumieją że nam z nieba nie lecą, że nie mamy mieszkania, mebli i na remont. Tylko patrzą żeby im dać. A kto da nam? Jak mąż mieszkał z nimi to mu nie pomogli jak brakowało na dojazdy do pracy tylko wiecznie krzyczeli że za mało im daje a to ja zasówałam żeby mu jakoś pomóc a teraz teściowa udaje najlepszą matkę na świecie a ja na to już nie mogę patrzeć. Jestem wykończona i zmęczona tą sytuacją. Tylko mi nie mówcie porozmawiaj z mężem bo według niego to on robi dobrze i nie zamierza tego zmieniać a ja nie zamierzam tego tolerować. _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dzieki! Ale nie chce sie tak bardzo nastawiac, bo potem jeste ciezko jak sie dostaje @. martwi mnie tylko to moje gardlo, bo miglal mam nadal powiekszony A teraz to jeszcze bardziej sie boje.
Megan. Na prawde bardzo Ci wspolczuje i faktycznie nie dziwie Ci sie, ze tracisz cierpliwosc. ja tez nie dalabym tak rady. Twoj maz powinen cos z tym zrobic. najlpeije byloby jakbyscie sie znalezli jak najdalej od Twoich tesciow, tylko jak to zrobic?! Trzymaj sie i jestem z Toba. _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
edytowany: 1 raz | przez p_aullina | w dniu: 16-05-2008 8:28
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiesz co Megan ja z mamą mojego narzeczonego mam podobnie, tylko z tym wyjątkiem, że mój facet zrozumiał, że ona go tylko cały czas wykorzystywała i od dłuższego czasu MÓJ Misio jest tylko za mną i moja rodziną, która pomaga nam jak tylko może Ja w ogóle nie utrzymuję kontaktów z jego rodziną, a on tylko wtedy kiedy musi i myślę, że tak jest lepiej Bo przynajmniej nie denerwuję się ani ja ani on _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeszcze jedno trzymaj się i nie poddawaj _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
AGI3 moj mąż tego nie zrozumie bo jak ja mu przypominam i pokazuje na każdym kroku jacy oni są to on ich usprawiedliwia i przed sobą i przede mną. On widzi tylko ich dobre strony a złe wymazuje automatycznie. Według niego życie nie polega na tym żeby ciągle odkładać i ciułać pieniądze jemu wystarcza fakt że ma od 1 do 1 a co później jak np. któreś z nas straci prace to o tym nie myśli i nie bierze pod uwagę. W tym miesiącu gdybym nie miała odlożonych pieniędzy to nie mielibyśmy na życie dlatego że szef wypłaty wypłaci z opoźnieniem zamiast 10 to 25 i gdyby nie ja to nie mielibyśmy na jedzenie, jego dojazdy i rachunki. Mąż podobnie jak jego rodzice żyje dniem powszednim i nie myśli co będzie jutro co będzie za miesiąc, tak został wychowany i czasami mam wrażenie że to całkiem inny człowiek niż ten przed ślubem Ktoś mi podmienił męża tylko kto?? _________________ Na świecie istnieje jedyna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie.
edytowany: 2 razy | przez megan_22 | ostatnio w dniu: 16-05-2008 9:20
|
|