|
Witaj nowa,,,pewnie ze ciepamietam,
jak mi przykro.
ale wiesz napewno meza tez da sie leczyc,,,co powiedzial lekarz?
Najwaniejsze ze ty bedziesz zdrowa, ze nie dzieje sie straszne, i ze mozesz miec dzieci ,,,,a jakosc spermy mozna poprawic,
a twoj facet(maz) pali?
jej,,,,byliscie juz u lekarza,,,,,leczy sie juz twoj maz.
przepraszam ze jestem taka nie skladna,,,ale dobrze cie pamietam,,,i tak sie ucieszyslam jak sie pojawialas,,,a tu takie wiesci.
|
|
Martucha! Fajnie, ze masz takie podejscie. Tylko nie wiem jak T to robisz, ze nie liczysz dni cyklu....To sama nasza psychika liczy....Ja chcac nie chcac licze, bo musze zazywac lek od 16 dc-czyli od dzis
Ja tez Cie pamietam, Nowa! Rzeczywiscie Biedulka z Ciebie... Aole przeciez plemniczki mozna podrasowac Ja juz mojego meza szprycuje z miesiac, bo badania nie wyszly super (ale nie zle- ruchliwosc mial raczek ok, tylko o prawidlowej budowie tylko 19%) Ale nie bylismy u lekarza. Na razie probujemy sami... Ja teraz 4 m-c lykam duphaston i zauwazylam duza poprawe sluzu.
A Tobie co kazal lykac?
Kochamy sie prawie codziennie, moze sie uda.....
Daj znac, Beti! _________________ Wiara, nadzieja i oczekiwanie....
|