|
|
|
|
|
|
izuniabkw masz racje, sprobujmy sie odstresowac. Co prawda u mnie z kolacyjki nici bo maz ma 2 zmiane, ale moze sniadanie lepsze postaram sie przygotowac! _________________ ****<Bardzo czesto okazuje sie ze szczesciem jest nie wiedziec wszystkiego>****
Miejmy nadzieję!... Nie tę lichą, marną co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera, lecz tę niezłomną, która tkwi jako ziarno przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co do przepisów Izunia daj mi ten przepis na gyros _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Byłam dziś u nowego lekarza. Całkiem miłe na mnie wrażenie zrobił. Zbadał mnie i powiedział że jak narazie jest wszystko w porządku i nie ma się czym martwić tylko przeszkodą może być ten mój smutek w oczach. Potwierdził to co już wszystkie wiemy, powiedział, że czasami problem nie w jajnikach i jądrach tkwi tylko w głowie. Muszę sie nauczyć nie myśleć o tym ale nie wiem jak to zrobić, nie wiem czy to się da.
W dniu owulacji mam do niego iść z mężem i zbada nasienie i też zobaczy czy nie mamy jakiegoś konfliktu. Ale mnie troche uspokoił i poprawił nastrój.
ada wiem że jest ciężko i nawet nie wiem jakie wam rady dawać bo sama sobie nie umiem pomóc ale musimy tylko czekać ze spokojem co przyniesie los i wierzyć że to będzie coś pięknego.
Co do pomysłów na kolację jestem za... chętnie bym poznała jakąś fajną potrawkę _________________
Chodzi o wiarę w siebie, o wiarę w to, że może być lepiej...
Uwierz - może być lepiej niż jest, marzenia mają sens!!
edytowany: 1 raz | przez Vega | w dniu: 13-10-2008 16:55
|
|
|
|
|
|
|
|
o co chodzi z tym Żórą???
Dziewuszki Wsze zachcianki to nic innego jak burza hormonów, która zawsze w mniejszym lub większym stopniu wystepuje przed @. Nie nakręcajcie się, bo Wam się pospóźnia lub nie zagnieździ... Ja dzisiaj jem sobie owoce w czekoladzie i popijam wytrawnym czerwonym winkiem... Niejedna by powiedziała, że to zachcianka... Ja mówię że tak, ale na pewno nie ciążowa.. W paru dniach po owulce na pewno nie ma żadnych objawów ciąży... One zaczynają się najwcześniej około 14 dni po zapłodnieniu (to u takich super wrażliwych na odczucia kobietek). Sorki, że odbieram niektórym nadzieję, ale pewnie później to docenicie... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam IZUNIA gg i chcialam ci podac nr jak długo nie odp.ale nie bylam pewna czy wypada...a tak w ogloe to moja przyjacioka njaepsza tez ma na imie Izunia...a to moj nr.3254691 _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
dobra kochane to ja zaczne i podaje wam przepis na szybka ale jak dobra salateczke gyros
3 piersi z kurczaka (skladniki mozna sobie powiekszac )
przyprawa do gyrosa
kukurydza
3 ogorki kiszone
3 kolory papryki
salata lodowa
3.lyzki ketchupu plus 3 lyzki majonezu
kurczaczka smazymy na oliwie kroimy w kosteczke doprawiamy wegeta i przyprawa do gyrosa mozna jej tak zdrowo sypnac
jak juz usmazymy kurczaczka bierzemy naczynko najlepiej jakies przezroczyste ukladamy kurczaczka na kurczaka kukurydze ,nastepnie ogorka kiszonego wczesniej pokroic w kostke ,potem papryczke to samo w kostke pokroic i na to zmieszany sos ketchupowo-majonezowy i na to dodac salate lodowa pokrojona w paseczki ja tez posolic lub posypac nie duzo wegeta salatka jest palce lizac polecam na kolacyjke jak znalazl
pysiaktl no troszke sobie plotkowalysmu ZORA wystepowal w tancu z gwiazdami a teraz spiewa w jak oni spiewaja bawilam sie z nim na sywestra w egipcie o to chodzilo
ja wiem ze to moga byc mylne objawy ale napisalam tez ze sie nie nakrecam na to choc mala iskierka sie tli we mnie
kasiu napisalam do ciebie na gg
dziewczynki teraz czekam na jakies super przepisy podzielcie sie ze mna nimi _________________
edytowany: 3 razy | przez izuniabkw | ostatnio w dniu: 13-10-2008 17:02
|
|
|
|
|
|
|
|
PYSIAKTL ja wiem ze to nie objaw ciazy te zachcianki,przeciez napisalam ze zawsze tam mam przed @...Izunia dzieki za przepis napewno wyprobuje ale nie dzis heh,a jakie jest twoje gg?podaj nr albo poprostu przyslij mi wiadomosc na gg i bede wiedziec. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
a moja wersja sałatki gyros jest taka:
2 piersi kurczaka pokroić w cienkie paseczki o obtoczyć w przyprawie do gyrosa na 3 godzinki (najlepsza jest z Kamisa), potem piersi podsmażyć aż się podrumienią... Wyłożyć do salaterki i poczekać az ostygnie... Następnie polać ketchupem (zrobić kołderkę) na to podsmażoną cebulkę (taka zeszkloną), potem pokrojone w kosteczkę ogóreczki kiszone (lub jak ktos woli ostrzejsze to korniszonki)... nastepnie pokrojona w kosteczkę czerwona papryka i to przykryć kołderką z majonezu... Na górze ulożyć odsączoną kukurydzę (najlepsza z pudliszek) a na samą górę ułożyć drobno posiekaną kapustę pekińską... Wszystko pozostawić w lodówce na min. 2 godzinki i potem wcinać ze smakiem całą michę !!!
MOŻE KOMUŚ PODEJDZIE TAKA WERSJA... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
no to mamy dwie salatki gyros heheheh _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Jezusiu, co tutaj się dzieje Już myślałam, że źle trafiłam...uffff.....znajome twarze...hehe....wszystko się zgadza.
Ja sobie oczywiście spiszę wasze przepisy bo uwielbiam gotować mojemu mężusiowi "przez żołądek do serca|"...zresztą wiecie jak to jest
Kiedyś podawałam własny przepis na rissoto, jest znalazłam kopiuj wklej no i gotowe:
Składniki: 2 paczuszki ryżu, sos słodko-kwaśny(kupuję gotowy w słoiku: polecam Łowicza - tańszy bądź Uncle Bans- z tych droższych), filet z kurczaka-podwójna duża pierś, ser parmezan do posypania bądź starty żółty ser-20dkg, 3łyżki oleju, 2 cebulki, 1papryka bądź nie-jak kto woli.
Przygotowanie:kurczaka pokroić na kawałki w kształcie prostokątów, wrzucić na rozgrzany olej i dobrze przyprawić.Do tego dorzucić pokrojoną cebulę i paprykę i zalać po usmażeniu sosem. Gotować przez 5minutek. W tym czasie wstawić ryż i rozgrzać piekarnik do 200st. Zagotowany ryż wsypać do naczynia żaroodpornego wraz z mięskiem-wszystko wymieszać i na wierzchu posypać serkiem. Piec ok.10-15minut.
A propo Orenda dzisiaj ma randkę w domciu z moim rissoto w roli głównej - jestem ciekawa jak im smakowało _________________
edytowany: 1 raz | przez Kama75 | w dniu: 13-10-2008 17:13
|
|
|
|
|
|
|
|
Wiecie co wyczytalam ze matka porzucila dziweczynke w krakowskim Oknie Zycia. Chwala Bogu za to okno i matce ze jednak sie nie pozbyla. Musialo jej byc bardzo ciezko rozstawac sie z malenstwem, bo pisza ze bylo bardzo zadbane i dodatkowo zostawila reklamowke ciuszkow! Sliczne to malenstwo na zdjeciu! _________________ ****<Bardzo czesto okazuje sie ze szczesciem jest nie wiedziec wszystkiego>****
Miejmy nadzieję!... Nie tę lichą, marną co rdzeń spróchniały w wątły kwiat ubiera, lecz tę niezłomną, która tkwi jako ziarno przyszłych poświęceń w duszy bohatera.
|
|