|
Jej mentorką była kobieta nazywana Madame Chic. To ona wprowadziła ją w arkana paryskiego stylu. Szczególnie przypadły nam do gustu wskazówki jak tworzyć wokół siebie aurę tajemniczości (podzielilibyśmy się nimi z wami, ale wtedy tajemnica przestałaby być tajemnicą, prawda?). Zamkniecie tę książkę z poczuciem, że otrzymaliście wspaniałą lekcję, że życie należy traktować jako coś więcej niż „sprawę formalną”. - Emily Hamlin Smith, Cleveland.com
Francuzi zazwyczaj nie ujawniają zbyt wielu informacji o sobie. Ani znajomym, ani tym bardziej obcym.(..) Podczas pobytu w Paryżu nigdy nie słyszałam, żeby Francuzi rozmawiali głośno przez telefon o swoich prywatnych sprawach w miejscach publicznych. Wolą zachować aurę tajemnicy. Mogą mieć kilku zaufanych przyjaciół, którym zwierzają się z najskrytszych sekretów, ale na pewno nie robią tego przeztelefon w salonie pielęgnacji paznokci. (O wiele bardziej „francuskie” byłoby całkowite oddanie się przyjemności czerpanej z manikiuru, pedikiuru i masażu, bez psucia sobie tych chwil relaksu gadaniną o stresujących sprawach).
Jennifer L. Scott, Lekcje Madame Chic.
Opowieść o tym, jak z szarej myszki stałam się ikoną stylu.
przeł. Anna Sak i Agnieszka Sobolewska
|