|
Dla odtwórcy głównej roli, Stephena Dorffa „film ten ma dużo wspólnego z „Miastem Boga”; natomiast producent Gareth Unwin, dostrzega w obrazie podobieństwa do swojej poprzedniej produkcji, oscarowego megahitu „Jak zostać królem”.
„Mój przyjaciel wróg” jest pierwszą produkcją Unwina po „Jak zostać królem”, który - również w Polsce - okazał się fenomenalnym sukcesem kasowym, zdobywając niezliczoną ilość nagród, w tym cztery Oscary i siedem nagród BAFTA. „Choć bardzo chciałem znaleźć punkty odróżniające ten projekt od mojego poprzedniego filmu, nie mogłem nie zauważyć, że główna oś dramaturgiczna – przyjaźń pomiędzy pilotem i chłopcem, których łączy wspólny cel jest bardzo podobna do „Jak zostać królem.” – zauważa Unwin. „Zarówno prywatnie, jak i jako producent filmowy lubię historie, które zawierają moralne przesłanie, niekoniecznie przedstawione wprost, bo myślę, że kino powinno wykorzystywać swoją potęgę do tego, by stawiać pytania dotyczące naszego człowieczeństwa.”
Komplementów filmowi nie szczędził również Will Emsworth ze studia Bedlam Productions, gdzie powstała wyreżyserowana przez Toma Hoopera opowieść o Jerzym VI, władcy, który w przełomowym momencie historii uratował królestwo i mężnie poprowadził Anglików w walce przeciwko najeźdźcy. „To najlepsza rzecz, jaką miałem okazję czytać od czasu „Jak zostać królem.” – stwierdził Emsworth.
Jest rok 1982. Pilot izraelskiego myśliwca (w tej roli Stephen Dorff) zostaje zestrzelony nad Bejrutem i schwytany przez bojowników z Organizacji Wyzwolenia Palestyny. Do pilnowania jeńca zgłasza się 12-letni palestyński uchodźca Fahed. Chłopak nienawidzi Izraela, ale - skuszony obietnicą powrotu do Palestyny - pomaga pilotowi w ucieczce. Wspólnie podążają przez rozdarty wojną Liban, zmierzając do granicy. Początkowa nieufność Faheda, którego ojciec zginął od izraelskiej bomby, przeradza się w niezwykłą przyjaźń.
|