Chiny, lata dziewięćdziesiąte XX wieku. Doświadczony śledczy Ding Gou’er zostaje oddelegowany na prowincję, do Alkoholandii. Detektyw musi rozwiązać zagadkę praktyk kanibalistycznych, których inicjatorami mają być nad wyraz gościnni gospodarze. Odurzony najznakomitszymi trunkami, namawiany przez przedstawicieli partyjnych do kosztowania doskonałych potraw, żyje na granicy snu i rzeczywistości. Nie wie, czy podane podczas wystawnego obiadu złotoskóre niemowlę w sosie sojowym jest prawdziwe, czy jedynie na takie wygląda. Wplątany w intrygę miłosną, odarty ze złudzeń bezradnie szuka wyjścia z labiryntu iluzji. Równolegle z historią śledztwa poznajemy korespondencję między pisarzem Mo Yanem a Li Yidou, doktorantem alkohologii, autorem odważnych opowiadań, które w zaskakujący sposób wpływają na dochodzenie Ding Gou’era.
Bogactwo powieści stanowią niezwykłe postaci – karzeł prowadzący w stolicy Alkoholandii restaurację o zaskakującym menu; pulchne niemowlęta płci męskiej oddawane na rzeź przez własnych rodziców; chłopiec o demonicznym spojrzeniu; wiecznie młoda teściowa Li Yidou przekazująca swoim studentom tajniki przyrządzania nietypowych dań – i język: pełny zaskakujących porównań i czarnego humoru. Wątki o symbolicznym znaczeniu przeplatają się tu z odniesieniami do współczesnej chińskiej rzeczywistości, a całość składa się na wstrząsający obraz chińskiego społeczeństwa – skorumpowanego i zdegenerowanego, w którym elity polityczne za wszelką cenę chcą utrzymać absolutną władzę, a prości obywatele tracą rozeznanie w hierarchii wartości.
Niesłychany postmodernistyczny miszmasz – przerażający i komiczny, liryczny i skatologiczny.
„The New York Times”
Magiczna powieść Mo Yana jest jednocześnie gorącą polemiką z ustrojem politycznym współczesnych Chin.
„The Economist”
Encyklopedia codzienności i fikcji zamienia się tu w płynny kosmos, którego składniki podlegają procesowi fermentacji i destylacji.
„Frankfurter Allgemeine Zeitung“
Nie dla czytelników o słabych nerwach ani niskiej tolerancji dla mocnej literatury. Kraina wódki to mądra czarna satyra, która nie oszczędza nikogo, nawet autora.
„Wall Street Journal”
Do głębi naturalistyczna, a jednak subtelna i poetycka powieść o Chinach początku lat 90. Oszołamiająca – w pozytywnym i negatywnym tego słowa znaczeniu.
„Die Welt”
Mo Yan pisze pięknie o rzeczach brzydkich. Jego proza jest sielankowa i brudna jednocześnie, powołuje świat pełen ludzkiej brzydoty, lecz kompensuje to pięknem natury.
„San Francisco Chronicle”
Mo Yan jest facetem, który się nie boi. Nie boi się przekraczania granic absurdu i dobrego smaku. Nie boi się drapieżnej satyry politycznej i obyczajowej. Nie obawia się szarżować. W dodatku bardzo dobrze wie, o czym pisze. Dawno nie czytałem powieści do tego stopnia wariackiej, która jednocześnie byłaby głęboko spójna i konsekwentna.
Piotr Kofta, „Przekrój”
Mo Yan, Laureat Literackiej Nagrody Nobla 2012, naprawdę nazywa się Guan Moye, a jego pseudonim oznacza „Ten, który nie mówi”. Urodził się w 1956 roku w Chinach. W wieku dwudziestu lat wstąpił do Chińskiej Armii Ludowo -Wyzwoleńczej, gdzie pełnił funkcje kancelisty, instruktora politycznego i oficera propagandy. W 1981 roku opublikował pierwsze opowiadanie, Chunye yu feifei (Rzęsisty deszcz w wiosenną noc). W 1984 roku rozpoczął studia na wydziale literatury Wyższej Szkoły Artystycznej rok później wydał Toumingde hongluobo (Przezroczysta marchewka, 1985). Jego kolejna książka, Hong gaoliang jiazu (Klan czerwonego sorga), została uznana przez chińskich czytelników za najlepszą powieść roku 1986. Zhang Yimou nakręcił na jej podstawie film, który w 1988 roku na festiwalu w Berlinie nagrodzono Złotym Niedźwiedziem. Kraina wódki (1992; W.A.B. 2006) w Chinach została odrzucona przez cenzurę, wydano ją na Tajwanie. Mo Yan od wielu lat cieszy się opinią największego talentu współczesnej literatury chińskiej. Krytyka podkreśla drapieżność jego obserwacji oraz głęboką fascynację krajem, którego nie zdecydował się opuścić. Jego książki przełożono m.in. na angielski, niemiecki, francuski, hiszpański, włoski, szwedzki, niderlandzki. W polskim tłumaczeniu ukazała się również powieść Obfite piersi, pełne biodra (1996; W.A.B. 2007).