Hiszpania w przededniu wojny domowej. Adriana jest późnym dzieckiem, najmłodszym z czwórki rodzeństwa. Urodziła się nie w porę, w rodzinie, w której nie było już miłości. Rodzice, zaabsorbowani swoimi sprawami, nie umieją zająć się córką. Dziewczynką opiekują się Niania María i kucharka Isabel. Adriana różni się od koleżanek ze szkoły, rzadko się odzywa, nie bierze udziału w zabawach. Odbiera rzeczywistość mocno, tak intensywnie, jak zdarza się tylko w dzieciństwie. Życie Olbrzymów ją przeraża, więc ucieka we własny świat, w którym odblaski światła są słowami magicznego języka, ciemność działa jak szkło powiększające, a szafy układają się w tajemnicze miasta. W wyprawach do świata fantazji towarzyszy jej Gawryła, syn rosyjskiej baletnicy mieszkającej w sąsiedztwie. Czytają razem książki, bawią się w teatr, zwierzają się sobie z poważnych dziecięcych kłopotów. Jest tylko jeden szkopuł: matka dziewczynki nie akceptuje tej znajomości.
Do salonu szło się przez korytarz. Mijało się przeszklone drzwi prowadzące do tej części domu, gdzie pastowano parkiet i gdzieniegdzie przykrywano go grubymi dywanami. W te dywany (jeszcze dzisiaj obecne w snach) z przyjemnością zanurzałam bose stopy. Czasem wyobrażałam sobie, że korytarz jest rzeką i że płyną po nim stateczki z gazety, jak te robione przez Nianię Marię ze stron starych numerów „ABC”, kiedy byłam jeszcze bardzo malutka. I w jednym z tych stateczków, pełnym wydarzeń i ogłoszeń, płynę ja, z jednym palcem na ustach, aby nakazać ciszę wszystkim widzialnym i niewidzialnym stworzeniom, towarzyszącym mi albo śledzącym mnie podczas przeprawy.
(fragment)
Z recenzji:
Powieść, która bez wątpienia wejdzie do kanonu literatury hiszpańskiej.
„El País”
Prawdziwa perełka w pełnej sukcesów karierze Any Maríi Matute. Bezludny raj to hipnotyzujący obraz delikatnego i magicznego świata dzieciństwa.
www.lecturalia.com
Piękna historia, pełna czułości, trochę symboliczna.
www.elcultural.es
Prosta, a zarazem niepokojąca powieść o końcu dzieciństwa przepełnionego magią.
„La Vanguardia”
To ciepła, melancholijna powieść, w której autorce udaje się powiedzieć rzeczy mądre i ważne w całkowicie bezpretensjonalny sposób.
„El Mundo”
Gdy czyta się tę powieść, trudno oprzeć się wrażeniu, że każdy z nas zamieszkiwał kiedyś w takim bezludnym raju, gdzieś między ciemnością a cudownością.
„ABC”
Ana María Matute (ur. 1925) – hiszpańska pisarka, zajmuje się także teorią literatury i krytyką literacką, wykłada na kilku amerykańskich uniwersytetach. Pisać, a także ilustrować swoje utwory zaczęła wcześnie. Pierwszą powieść, Pequeño teatro, napisała w wieku siedemnastu lat, choć wydała ją jedenaście lat później; otrzymała za nią Premio Planeta. Za swoją twórczość dla dzieci została dwukrotnie wyróżniona Nagrodą im. Hansa Christiana Andersena, a w 1996 roku stała się członkiem Królewskiej Akademii Hiszpańskiej, jako trzecia kobieta w historii tej instytucji. W 2010 roku otrzymała Premio Cervantes – jedną z najważniejszych nagród przyznawanych pisarzom hiszpańskojęzycznym. Jest autorką licznych powieści i książek dla dzieci. Po polsku ukazały się: zbiór opowiadań Szalony konik (1961, wyd. pol. 1977), powieść dla dzieci Pasażer na gapę z pokładu „Ulissesa” (1965, wyd. pol. 1969) i powieść alegoryczna Wieża strażnicza (1971, wyd. pol. 1976). Przekłady wydanego w 2008 roku Bezludnego raju przygotowują wydawcy z Bułgarii, Francji, Niemiec, Portugalii i Serbii.