|
Pomysł jest prosty - balangi mają być antytezą wieczorów podczas których didżeje trzymają się (jak brzytwy) pojedynczej, monotonnej stylistyki. Na "Sorry, Ghettoblaster" usłyszeć będzie można po kilka, a nawet po kilkanaście gatunków muzycznych, miksowanych przez wszechstronnych didżejów. Może pojawić się reggae, hip-hop, dancehall, disco, electro, baile funk, boogie, new wave, italo,miami bass, chicago house, garage... i wiele, wiele innych smakołyków.
Gospodarzami balangi są didżeje Sekta i Lucek. Ten pierwszy jest producentem muzycznym i ex-skreczerem takich grup jak Grammatik i Masala Soundsystem. Drugi - selektorem reggae, organizatorem odnoszących sukcesy imprez w Jadlodajni Filozoficznej.
Na drugiej edycji imprezy zobaczymy i usłyszymy same smakołyki muzyczne począwszy od wykonawców skończywszy na wspaniałych czarnych krążkach, które są nieodłącznym synonimem seksu lat siedemdziesiątych.
Przyozdabiamy wnętrze streetart'owe wizualizacjami, każdy z wybrańców będzie miał okazje być oznaczony znakiem firmowych elokwentna muzycznego w postaci znaczka „Sorry..” oraz w dłoni poczuje mały krążek bynajmniej nie złoty choć złote utwory na nim się znajdą. Chodzi o to, by związać ludzi z muzyką - szczególnie w dobie, realnego postklubowizmu, gdzie clubbing jest niczym innym jak stary zmarnowany grzyb. Powracamy do czasów, gdy ludzie podchodzili do didżeja, pytając się "co to za numer"? Będzie wiec sporo emocji, kawałków, które chcielibyście zapamiętać i totalna, nieskrępowana balanga.
Wstęp: 10zł
|