|
Zdarzają się jednak także pytania niestandardowe, stanowiące rodzaj pewnego testu. Jak poradzić sobie z trudnymi pytaniami radzą eksperci Monster Polska.
Każdy z nas idąc na rozmowę kwalifikacyjną przygotowuje się do niej odpowiednio, by dobrze zaprezentować się przyszłemu pracodawcy. Pytania o nasze doświadczenia, przebieg kariery czy oczekiwania dotyczące przyszłej pracy padają na każdej rozmowie wstępnej. Zdarzają się jednak takie, których się nie spodziewamy i często nie wiemy, jak na nie odpowiedzieć. Osoby przeprowadzające rekrutację zadając czasem tego typu pytania, chcą nas sprawdzić i dowiedzieć się więcej o naszym charakterze. Przede wszystkim chcą przekonać się, jak radzimy sobie w stresującej i niestandardowej sytuacji.
Podczas rozmowy kwalifikacyjnej możemy zostać poproszeni o opowiedzenie dowolnej historii. Zanim zaczniemy opowiadać jedną z bajek zapamiętanych z dzieciństwa, warto najpierw zapytać o jaką historię chodzi. „Prośba o sprecyzowanie pytania pokaże rekrutującemu, że myślimy racjonalnie, analizujemy sytuację i nie boimy się pytać, co może okazać się przydatne przy realizacji trudnych i złożonych projektów” – podkreśla Małgorzata Majewska, ekspert monsterpolska.pl. Kiedy już wiemy, o jaki typ historii chodzi, stwórzmy bardzo krótką opowieść o jednym ze swoich osiągnięć zawodowych. Osiągniemy dwa cele: odpowiemy na trudne pytanie i pokażemy się z dobrej strony.
Gdy padnie pytanie o nasze zdanie na temat poprzedniego szefa, najlepiej odpowiedzieć krótko i zwięźle. Musimy okazać szacunek poprzedniemu pracodawcy i zaprezentować siebie jako osobę która umie dobrze współpracować z przełożonymi.
Słysząc pytanie o to, jak radzimy sobie z ludźmi o trudnym charakterze, warto nie tylko odpowiedzieć na nie, ale wykorzystać je jako doskonałą okazję do dowiedzenia się więcej o atmosferze panującej w firmie, do której aplikujemy? To dobry sposób, by uzyskać informację, czy staramy się o pracę z ludźmi, z którymi ciężko współpracować i czy nie lepiej zrezygnować.
Rekrutujący na pewno poprosi, by opowiedzieć coś o sobie. Najlepiej, gdy zapytamy co dokładnie chciałby wiedzieć, czy chodzi o wykształcenie, doświadczenie zawodowe. Warto na przykład wyeksponować takie cechy jak duże zdolności organizacyjne, przywódcze, zapał, umiejętność pracy w zespole. Nasza odpowiedź powinna przedstawiać nasze zalety przydatne w przyszłej pracy.
Może również paść, ostatnio dość popularne pytanie „jakim zwierzęciem chcielibyśmy być?”. Rekrutujący zadają tego typu psychologiczne pytania, aby sprawdzić, jak szybko potrafimy myśleć. „Jeśli odpowiemy "królikiem", sprawimy wrażenie osoby mało przebojowej. Jeśli wybierzemy lwa, będziemy postrzegani jako osoby agresywne. Przed udzieleniem odpowiedzi należy się zastanowić, jaki typ osobowości pasuje do pracy, o którą się staramy i jakie dokładnie wrażenie chcemy zrobić” – radzi Małgorzata Majewska.
Kiedy na koniec rozmowy rekrutujący poprosi o ocenę przeprowadzonego przez niego spotkania, nawet jeśli myślimy, że to bardzo dziwne pytanie, nie dajmy tego po sobie poznać. Możemy powiedzieć, że była to trudna rozmowa (jeśli taka była) i że mamy nadzieję, że dostarczyliśmy wystarczająco dużo informacji, które pomogą rekruterowi w podjęciu decyzji. Możemy również zapytać o to, jak rekruter ocenia nasze szanse, ale uważajmy, bo może nam się nie spodobać jego odpowiedź.
|