|
Pięćdziesięcioletnia Laura prowadzi bezproblemowe, dostatnie życie w Hiszpanii. Pewnego dnia dowiaduje się, że pojawiła się ta druga, dwadzieścia lat młodsza, a z nią niebawem to trzecie. Mąż składa Laurze ofertę bycia pierwszą w dotychczasowym luksusie, ale pod warunkiem zaakceptowania nowych osób w jego życiu. Laura staje przed bardzo trudnym wyborem. Zostać w Madrycie i zatracić siebie, czy wrócić do Polski, całkiem sama – bez męża, bez przyjaciół, bez grosza przy duszy…
Kiedy wydaje się, że szczęście nie powróci, szereg spotkań, wydarzeń i postaci doprowadza do przemiany Laury. Zaczyna wierzyć w siebie, realizować swoje pragnienia, cenić własne poglądy i samą siebie. W jej nowym życiu pojawiają się mężczyźni. Laura mimo wieku postanawia dalej szukać miłości i szczęścia. Tym razem na własnych warunkach.
Lektura tej opowieści przypomniała mi, jakiej adrenaliny dostarcza... kibicowanie! Życie jest diabła warte, jeżeli nie jest uparte, pisał pewien niedoceniony poeta. Historia opisana w książce, udowadnia, jak mało o sobie wiemy, do czego jesteśmy zdolne w sytuacjach trudnych, ba… ekstremalnych. Ile nierozpoznanej siły w nas drzemie i jakie paradoksy funduje nam życie. Przecież każda strata czy porażka może stać się dla nas szansą na rozwój, na ciekawsze bardziej satysfakcjonujące życie. Bardzo, ale to bardzo chciałam, żeby bohaterce „wyszło”, bo chyba nie wstyd się przyznać, że lubię optymistyczne zakończenia. Bezpretensjonalność stylu i szczerość, którą czuć z każdej linijki, to dodatkowe atuty tej książki. Polecam wszystkim niewiastom w każdym wieku.
Lidia Stanisławska
Jolanta Guse – tłumaczka, przewodniczka wycieczek, felietonistka i pisarka. Należy do Związku Literatów Polskich. To jej trzecia powieść, tym razem zawierająca wątki autobiograficzne.
|