kolekcjach Haute Court oraz architektoniczny styl, niczym prosto z pokazu Alexandra Wang. Nadchodzący sezon to jednak przede wszystkim biel, która dominując nie tylko na wybiegach ale przede wszystkim na światowych salonach, zyskała już miano nowej czerni.
Potężna, a jednocześnie delikatna i subtelna biel weszła przebojem do wiosennych szaf! To co zaprezentowali projektanci podczas minionych tygodni mody dalece odbiegało od szaro- czarnych propozycji na jesień i zimę. Nowy look jest niezwykle delikatny. Wiosenne odcienie bieli łączone są z przewiewnymi tkaninami, lnem i bawełną, ozdobione niezliczoną ilością ażurów, frędzli i haftów. Wciąż popularny jest trend bieliźniany, tym razem jednak w wersji retro- white. Alexander Wang wykorzystał biel w nowoczesny sposób, podczas gdy Jill Stuart zastosował jej przybrudzone odcienie. Z kolei Cynthia Rowley i Vivienne Tam zwróciły się ku tonacji kości słoniowej.
W nadchodzącym sezonie biel to nie tylko sztampowe, lniane spodnie i lekkie żakiety wkładane do kwiecistych sukienek na niedzielny spacer. Sezon wiosna/lato 2011 przynosi bieliźniane halki we wciąż popularnym buduarowym stylu (Barbara Bui), futurystyczne uniformy (Salvatore Ferragamo), wieczorowe, asymetryczne suknie (Hussein Chalayan), ultraprzezroczyste topy (Angelo Marani), minimalistyczne marynarki (Fendi) czy tez absolutnie eleganckie białe koszule w męskim stylu (YSL, Hussein Chalayan, Dolce&Gabbana). Biel znajdziemy na infantylnych sukienkach u Calvina Kleina, Chanel, Fendi, luźnych, dziewczęcych szortach (Kristina Ti) w nowym wcieleniu koronek u Luisy Beccarii, czy tez szyfonów u Niny Ricci. Bez względu na to, czy wybierzesz biel w wersji „od stóp do głów” czy raczej postawisz na śnieżne dodatki, możesz być pewna, że w sezonie wiosna/lato 2011 nie popełnisz modowego fau paix.