Wraz z kolejnymi odwiedzonymi salonami ślubnymi wiele z nich nabywa jednak większej pewności siebie i chce swój wizerunek w dniu ślubu uczynić nie tylko romantycznym i eleganckim, ale też w rozsądnym stopniu seksownym. Choć suknia ślubna nie może epatować nagością, to dawno już minęły czasy, gdy przed ołtarzem strój dowodzi zupełnej niewinności, choćby duża liczba zawieranych ślubów cywilnych pozwala ubrać się na tę uroczystość nieco odważniej. Szczególnie, jeśli Panna Młoda na co dzień nieubiera się zbyt skromnie, trudno na najważniejszą w życiu okazję „przebierać się” za kogoś, kim się nie jest.
Złotą regułą, dzięki której możemy mieć pewność, że kreacja nie jest przesadnie swobodna, jest eksponowanie tylko jednej części ciała. Każda kobieta zna swoje atuty i wie, czy lepiej odsłonić plecy, wybrać suknię z rozcięciem i pokazać nogę czy też postawić na głęboki dekolt. Na połączenie dwóch takich elementów mogą pozwolić sobie tylko Panny Młode o szczególnym wyczuciu stylu, a i to będzie nieco ryzykowne.
O ile modne dziś krótkie sukienki ślubne są bardzo miłym dla oka nowym trendem, o tyle rozcięcie odsłaniające tylko jedną nogę jest daleko bardziej wyrafinowanym zabiegiem. Pozwala zachować tradycyjną długość sukni o prawdziwie balowym charakterze, a jednocześnie uchyla rąbka tajemnicy, którą skrywają warstwy materiału. Nic nie rozpala wyobraźni bardziej, niż gra w chowanie i odkrywanie.
Suknie ślubne zazwyczaj są na tyle bogate w tkaniny, drapowania i falbany, że rozcięcie nie jest widoczne przez cały czas. Ujawnia się głównie gdy Panna Młoda jest w ruchu i stąd zwłaszcza podczas oficjalnych części dnia da się utrzymać skromniejszy charakter kreacji.
Na rozcięcie pozwolić sobie mogą przede wszystkim szczupłe Panny Młode. Szczególnie efektownie będą wyglądać kobiety wysokie, choć i dla nich obowiązkowe będą buty na wysokim obcasie, dodatkowo optycznie wydłużające nogę. Buty nie muszą być białe, w tej stylizacji ich zadaniem nie jest uzupełnienie sukni, optyczne zlanie się z nią, a wręcz przeciwnie. Jeśli czubki butów są otwarte, warto zainwestować w nietypowy pedicure, czyli coś bardziej kolorowego, niż tradycyjny french.
Odsłonięte plecy niejedno mają imię i stopień ich nagości można na wiele sposobów dozować. Zaczyna się od wiązanych gorsetów, które stosunkowo dużo zakrywają, ale dzięki luźnemu sznurowaniu mogą też przyciągać do pleców uwagę i stanowić główną ozdobę całej sukni. Takie rozwiązanie ma też praktyczne zalety, pozwala regulować szerokość gorsetu, co ma szczególne znaczenie jeśli Panna Młoda gwałtownie chudnie jeszcze kilogram na dzień-dwa przed weselem.
Nieco odważniejsze są suknie, w których tkanina podstawowa (np. satyna lub tafta) na plecach zastąpiona jest przez inną, prześwitującą. Tradycyjnie jest to koronka, choć projektanci sięgają też po nowatorskie rozwiązania np. siatkę z kryształów Swarovskiego czy łańcuchy z kryształów górskich. Przód takich sukien jest bardzo skromny, w przeciwnym razie całość byłaby przeładowana. To propozycja dla Pań, które źle się czują z dużą ilością ozdób koło twarzy, a jednocześnie chciałyby błyszczeć na swoim weselu. To również jeden z najbardziej oryginalnych sposobów na wprowadzenie do kreacji ślubnej odrobiny seksapilu.
Najodważniejsze Panny Młode, a zwłaszcza miłośniczki wszelkich form fitness, mogące pochwalić się naprawdę pięknymi plecami, mogą wybierać wśród wzorów zupełnie odsłaniających tę część ciała.
Jeśli suknia nie jest wyposażona w minimalny choćby paseczek materiału na wysokości łopatek, taka suknia wymaga specjalnej bielizny, specyficznego body, które będąc równie wycięte z tyłu nie będzie nieładnie wystawało spod sukienki. Panny z małym biustem mogą zaryzykować wszycie misek do sukienki, jednak jeśli potrzebujemy naprawdę solidnego podtrzymania biustu, bez bielizny się nie obędzie. Plecy zupełnie nagie zdecydowanie trzeba zakryć na czas ceremonii w kościele. Może w tym pomóc długi welon lub ślubny płaszczyk, tradycyjne bolerka i żakiety będą za krótkie. Zamiast bukietu ślubnego, po zdjęciu okrycia wierzchniego można na plecy założyć kwiatową biżuterię. Jeśli ozdoba na plecach jest wyrazista, naszyjnik nie powinien być zbyt obfity, aby nie tworzyć konkurencji centralnemu elementowi stylizacji. Można za to pozwolić sobie na długie kolczyki lub diadem, które ozdobią twarz Panny Młodej.
Oczywiście odsłanianie pleców nie miałoby sensu, gdyby miały się skryć pod rozpuszczonymi włosami. Do tej stylizacji obowiązkowo upinamy. Czy fantazyjnie i na zasadzie „nieładu”, czy bardzo klasycznie i precyzyjnie - wybieramy zależnie od charakteru sukni, a także urody i osobowości Panny Młodej.
Podkreślanie na różne sposoby dekoltu i eksponowanie biustu to najczęściej spotykany wariant seksownych kreacji ślubnych. Trudno się dziwić, nie ma chyba wyraźniejszego symbolu kobiecej seksualności, ponadto duży dekolt pozwala pobawić się okazałą biżuterią, daje dużądowolność w kwestii fryzury i świetnie komponuje się z tradycyjnym welonem. Jeśli ma być seksownie, nie może być ostentacyjnie. Głębokie wcięcie między miskami biustonosza może być zrekompensowane zakrytymi plecami (a nawet długim rękawem), może być zasłonięte pozornym sznurowaniem lub uzupełnione wyrazistą aplikacją, która odciągnie nieco uwagę od odsłoniętych fragmentów ciała. Dekolty formowane w litery U lub V pięknie modelują biust, ale tylko pod warunkiem że nie jest on zbyt duży. Konieczną inwestycją jest dobry push-up lub żelowe wkładki, które nadadzą piersiom odpowiedni kształt.
Jeśli góra sukni jest gładka i nie ma ozdób, a ramiączka są delikatne lub nie ma ich wcale, koniecznym uzupełnieniem stylizacji powinien być naszyjnik nawiązujący do charakteru kreacji. Można z niego zrezygnować w przypadku dekoltów amerykańskich, z szelką zakładaną na szyję. Eksponowanie biustu to odważna decyzja Panny Młodej, wszelkie inne dodatki powinny być skromne i nie przyciągać uwagi. Dotyczy to w szczególności butów i ewentualnych bolerek.
Seksowność to nie tylko goła skóra. Odważnym i nieszablonowym Pannom Młodym, niezależnie od budowy ciała czy typu urody, polecamy czerwone suknie ślubne. Wbrew pozorom czerwień od lat jest jednym z kolorów stale obecnych w modzie ślubnej. Warunkiem sukcesu jest dobranie odcienia czerwieni do swojej urody (w szczególności liczą się kolor włosów i cera) i zadbanie o odpowiednie dodatki. Buty mogą być czarne lub srebrne i przydać się jeszcze wielokrotnie na inne okazje.
Dla kontrastu, bukiet ślubny do czerwonej sukienki może być biały. Nie powinien zawierać żadnych kolorów z gamy czerwieni i różów, a inne wyraziste kolory będą odpowiednie tylko dla Panien Młodych o zdecydowanej urodzie (np. brunetek). Pan Młody towarzyszący seksownej Pannie Młodej z pewnością będzie dumny z jej stylizacji. Panowie z zasady ubrani są bardziej klasycznie, choć jeśli chcecie stworzyć przyciągającą uwagę parę, Narzeczony może ubrać nietypowe buty, zabawne spinki do mankietów lub zaraz po części oficjalnej pozbyć się krawata i rozpiąć pierwszy guzik od koszuli.