|
Aktorzy byli przejęci perspektywą pracy z Field, która jest znana z tego, że na planie filmowym nie tylko projektuje kostiumy, ale i kreuje modę. „To, że Pat potrafi tak znakomicie dobierać różne części garderoby, by tworzyły olśniewającą całość, jest nieprawdopodobne – mówi Stanley Tucci. – W rezultacie spędziłęm więcej czasu w jej pracowni niż przed kamerą”.
"Pat Field zbiera mnóstwo komplementów dzięki swym kontaktom w branży – dodaje Streep. – Ale to ona za to wszystko odpowiada. Nie wiem, czy ktokolwiek do końca zdaje sobie sprawę, jak odpowiedzialne jest to zadanie”.
Jednym z najtrudniejszych zadań podczas kręcenia filmy była stylizacja klakierek. „Mieliśmy pewne wyobrażenie co do ich wyglądu jako grupy – mówi Field. – Ale moją ambicją było nadanie każdej cech indywidualnych”.
Klakierkom przewodzi główna asystentka Mirandy - Emily, której wygląd po części określa fryzura. Zdaniem stylistki fryzur Angeli DeAngelis-Halko, powinna ona wyglądać jakby „zawsze próbowała czegoś nowego, odmiennego, nawet gdyby zrazu miałoby to budzić śmiech – mówi. – Zawsze staraliśmy się, by włosy Emily miały żywy odcień, lśniły jak świeżo po wizycie u fryzjera i były śliczne. Wszystko miało być najnowsze, najświeższe i najlepsze. Po prostu mieszaliśmy style. Ludzki wzrok przyciąga to, co można zobaczyć w ostatnich żurnalach, każdy chce wejść w ich fantastyczny świat”.
Kiedy spotykamy Andy po raz pierwszy, nie przykłada wagi do swojej garderoby. Ale dzięki doświadczeniu nabytym w „Runway” uczy się, jak wyrażać siebie za pośrednictwem mody. „Na początku Andy wygląda jak przeciętna dziewczyna z metra albo opiekunka do dzieci twoich sąsiadów – mówi Hathaway. – Zamiast więc projektować specjalne kostiumy, po prostu poszliśmy do na zakupy do galerii”.
„Andy zaczyna od bardzo zwyczajnego ubioru – dodaje Field. - Ani brzydkiego, ani ładnego, po prostu – zwykłego. Potem orientuje się, że wyróżnia się na tle swego otoczenia. I dopiero wtedy zaczyna interesować się modą”.
W miarę rozwoju historii, w Andy budzi się uśpione wyczucie stylu. „Jej przemiana nie dotyczy jej wnętrza – mówi Field. – Nadal pozostaje tą samą osobą. Tyle tylko, że po prostu potrafi wyrazić siebie w bardziej modnym stylu”.
|