|
Opatulona w koc siedzisz z kubkiem gorącej herbaty, dzieci kichają i skarżą się na ból gardła, a mąż… cóż, ogranicza się tylko do deklaracji, że w końcu coś z tym zrobi. Nie ma lepszej metody na zmotywowanie mężczyzny do pracy niż wjechanie mu na ambicję… no, może poza pojedynczymi przypadkami. Najważniejsza jest skuteczność. Wskaż mężczyźnie konkretne możliwości rozwiązania usterki, a gwarantuję, że w niedługim czasie będziesz mogła cieszyć się pełnią ciepła „ogniska domowego”.
Po pierwsze: Sprawdź, czy zawór termostatyczny jest odkręcony. Obróć głowicę kilka razy od minimum do maksimum. Czasem się zdarza, że najprostsze rozwiązania są najlepsze.
Po drugie: Zaproponuj odpowietrzenie grzejnika. Można to zrobić za pomocą specjalnego urządzenia zainstalowanego na rurce instalacji centralnego ogrzewania, tzw. odpowietrzacza. Niektóre grzejniki wyposażone są w specjalne zaworki do odpowietrzania. To taka mała plastikowa nakrętka z dziurką, umiejscowiona w górnej części kaloryfera. Aby ją odkręcić wystarczy użyć śrubokręta. Pamiętaj, by podstawić miskę, inaczej woda z grzejnika zalej ci pół pokoju.
Po trzecie: Sprawdź czy zaworek odpływowy jest odkręcony – jeśli oczywiście masz takowy przy grzejniku. Znajdziesz go w dolnej części kaloryfera, tuż przy przyłączu odpływu. Pod nakrętką maskującą znajduje się zawór z wypustem na klucz imbusowy.
Po czwarte: Zwiększ nastawę wstępną na zaworze termostatycznym. Może być tak, że opory hydrauliczne na obiegu tego akurat grzejnika są za duże, a co za tym idzie – przepływ jest za mały. To może brzmi trochę jak z filmu science-fiction, ale twój mężczyzna jest przecież ekspertem. Na pewno zainteresuje się, skąd u ciebie taka fachowa wiedza i jeśli nie będzie wiedział, jak ugryźć problem, zasięgnie odpowiedniej informacji u kolegów.
autor: / źódło: / opracowanie:
Lars
|