|
Początkującym radzi się, by ćwiczenia zaczęli w domu. Trzeba tylko odpowiednio przygotować pomieszczenie i wiedzieć, w jaki sposób przystąpić do medytowania – nikt i nic nie może nam przeszkadzać ani utrudniać koncentracji. W stanie medytacyjnym wszystkie bodźce są bowiem odbierane o wiele silniej – nawet ciche słowa mogą zabrzmieć jak grom, zaś delikatne dotknięcie można odczuć jako brutalne i nieprzyjemne. Na początku ćwiczeń na jedną sesję medytacji powinniśmy poświęcić co najmniej 15 minut. Jest to minimalny czas, po którym zaczną następować pozytywne rezultaty. Potem czas medytowania można wydłużać, zgodnie z osobistymi upodobaniami.
W trakcie medytacji należy zachować odpowiednią pozycję – przede wszystkim proste plecy i kręgosłup. Kręgosłup to kanał, przez który przepływają najważniejsze prądy energii subtelnych, a wszelkie skrzywienia i garbienie się utrudniają ich przebieg. W większości medytacji brodę należy trzymać blisko szyi. Natomiast oczy powinny być półprzymknięte, a wzrok utkwiony w punkt leżący na ziemi, oddalony o metr do półtora metra.
Najprostszą i najłatwiejszą do utrzymania przez pewien czas pozycją ciała jest oczywiście siedzenie na krześle. Do medytacji można też zasiąść po turecku, w pozycji lotosu czy w siadzie japońskim – ważne, aby utrzymywać wyprostowany kręgosłup. Najlepszą porą na praktykę medytacyjną jest wczesny ranek. Idealnie byłoby rozpoczynać ją wcześnie rano, z twa-rzą skierowaną w kierunku wschodzącego słońca. Drugą porą dnia, która bardzo sprzyja praktyce, jest zachód słońca. W czasie medytacji następuje odprężenie ciała i wzrost jego potencjału energetycznego – dlatego też nie należy medytować zbyt późno, bo mogą pojawić się problemy ze snem.
Artykuł pochodzi z „Magazynu ESKK”
|