|
Jeśli nie zostaną połączone w sposób zapewniający optymalne współdziałanie – na nic zda się wysiłek włożony w ich kupno. Takim fachowcem jest urządzenie sterujące układem grzewczym
Obojętnie czy przeżywamy zimę typu „syberyjskiego”, czy przypomina ona raczej przedwiośnie, każdy sezon grzewczy obnaża wszystkie „niedoróbki” i niedociągnięcia domowych i nie tylko domowych instalacji grzewczych. Niejednokrotnie okazuje się, że układ c.o., który z pozoru działał poprawnie - w ekstremalnych warunkach zawodzi. Jeśli nie w postaci awarii, to osiągami, które nie zapewniają odpowiedniego komfortu mieszkańcom. Z drugiej strony, tak jak podczas minionego sezonu, ciężko zapanować nad kosztami, kiedy dom wymaga jedynie lekkiego dogrzania. Tak czy owak, w obu przypadkach na wierzch wychodzą błędy popełnione przy zakładaniu instalacji. Co gorsza, nie zawsze wynikają one ze złej woli, ale po prostu z niepogłębionej wiedzy na temat możliwości stosowanych urządzeń i zasad ich wzajemnego współdziałania. Teraz jest odpowiedni czas, by instalację grzewczą przygotować do kolejnego sezonu. Czasem do sprawnego działania wystarczy dorzucić przysłowiową kropkę nad „i”.
Kropka nad „i”
Z racji wymagań ekologii i oczekiwań klientów, renomowani producenci pomp, kotłów i innych urządzeń grzewczych coraz więcej wysiłku wkładają w uzupełnianie swojej oferty o systemy sterujące. Możliwość ich zastosowania bezpośrednio przekłada się na zadowolenie klienta (oszczędności) i trwałość instalacji (wydajność układu). Jeśli tego nie robią, można i warto postarać się o nie samodzielnie. Rola urządzenia sterującego jest banalnie prosta. - Oczekujemy komfortowej temperatury w mieszkaniu wtedy, kiedy jesteśmy w nim aktywnie obecni: rano po przebudzeniu, w chwili powrotu z pracy, wieczorem. Jedni czują się najlepiej w temperaturze 19-20 stopni Celsjusza, dla innych niezbędna jest temperatura w okolicach 25 stopni. Zadaniem sterownika połączonego z programatorem jest precyzyjne dostosowania temperatury w domu do oczekiwań mieszkańców – wyjaśnia Jerzy Pacyna, z firmy Lars, która własnie wprowadziła na rynek nowy regulator temperatury: Auraton 2020 TX Plus.
autor: / źódło: / opracowanie:
Lars
|