|
To złoty standard w kontroli cukrzycy?
Tak właśnie określiła to badanie Światowa Organizacja Zdrowia. Również część chorych z cukrzycą typu 2, szczególnie tych z powikłaniami, leczona tabletkami i insuliną, powinna być okresowo konsultowana przez diabetologów. Ta grupa osób z cukrzycą musi pozostać na stałe pod opieką lekarzy rodzinnych, gdyż nie mamy aż tylu diabetologów, aby objęli oni nadzorem medycznym prawie półtoramilionową rzeszę wszystkich chorych na cukrzycę Polaków. Lekarz rodzinny powinien jednak raz na pół roku kierować na badanie hemoglobiny glikowanej każdego swojego pacjenta z cukrzycą, albowiem nie ma innej wiarygodnej metody kontroli jego stanu zdrowia.
Co jest obok leków doustnych i insuliny podstawą leczenia cukrzycy?
Przede wszystkim dieta i wysiłek fizyczny. To jeden z elementów edukacji chorego, którą zajmuje się nasze Stowarzyszenie. Gdy to nie wystarcza, trzeba włączyć tabletki. Na pewnym etapie choroby chorzy na cukrzycę z tabletek przechodzą na insulinę. I to jest – w przeważającej liczbie przypadków – normalna kolej rzeczy. Pacjenci leczeni za pomocą insuliny są bardziej świadomi powikłań, które im grożą. Wiedzą, że są insuliny ludzkie i analogowe. Mają świadomość, że analogi są najbardziej podobne do insuliny produkowanej w organizmie człowieka. Dawniej insulina służyła do tego, by uratować życie diabetyka, dziś ma za zadanie naśladować naturalny rytm jej wydzielania, aby uchronić chorego przed powikłaniami cukrzycy. I właśnie terapia analogami krótko- i długodziałającymi najlepiej naśladuje rytm wydzielania insuliny przez trzustkę, najlepiej więc zapobiega skokom cukru i niedocukrzeniom, które są główną przyczyną powikłań.
Z jakimi utrudnieniami wiąże się przejście pacjenta z tabletek na insulinę?
Problemem, jaki należałoby rozwiązać, jest opór chorych przed przechodzeniem z tabletek na insulinę. Leży on w sferze mentalnej. Wynika głównie z obawy przed koniecznością robienia sobie samemu zastrzyków. Tymczasem nowoczesne wstrzykiwacze i bardzo cienkie igły podają insulinę prawie bezboleśnie. Natomiast zbyt późne przechodzenie na insulinę niekorzystnie odbija się na zdrowiu pacjenta, prowadząc do trudnych w leczeniu, często nieodwracalnych powikłań. Według prof. Jacka Sieradzkiego, prezesa Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego – leczenie powikłań cukrzycy kosztuje budżet państwa do ośmiu razy więcej niż najnowocześniejsza nawet terapia. A kosztów cierpienia chorych nikt nie liczy. Nie bójmy się więc insuliny...
|