|
W roli głównej wystąpił wybitny aktor, nagrodzony Oscarem za swą kreację w "Adaptacji" - Chris Cooper. Amerykańscy krytycy zwrócili szczególną uwagę na to, jak konsekwentnie i dojrzale Cooper odnalazł się w roli Roberta Hanssena, postaci wyjątkowej i kontrowersyjnej. Afera związana z działalnością tego człowieka to największy skandal szpiegowski w historii Stanów Zjednoczonych.
Robert Hanssen przez ponad dwadzieścia lat zdradzał sowietom tajemnice FBI, gdzie był niezwykle cenionym pracownikiem. Uchodził za przykładnego katolika, był ojcem sześciorga dzieci. Mieszkał wraz z rodziną w skromnym domu, starannie kontrolował wydatki. Hanssen doskonale znał techniki tropienia agentów, ponieważ sam się tym zajmował. Dostarczył Rosjanom ponad sześć tysięcy stron tajnych dokumentów i ponad dwadzieścia dyskietek z tajnymi informacjami. Dotyczyły one przede wszystkim tożsamości amerykańskich agentów oraz szczegółów planowanych tajnych operacji.
W wyniku jego zdrady schwytano wielu, a stracono co najmniej dwóch pracujących dla USA agentów. Za swe usługi otrzymał od swych mocodawców ze Wschodu półtora miliona dolarów. Do dziś motywy działania Hanssena nie są jasne. Z pewnością nie chodziło jedynie o pieniądze. W ciągu minionych od tamtej pory lat wyszły na jaw nowe okoliczności. Z jednej strony Hanssen był członkiem Opus Dei, prowadził poradnię życia duchowego. Z drugiej, w sekrecie przed żoną nagrywał ich wspólne igraszki seksualne i udostępniał je w Internecie. Był też zaprzyjaźniony z pewną striptizerką z Waszyngtonu, którą obdarowywał drogimi prezentami.
Te ciemne zakamarki duszy agenta i dwuznaczności jego życia osobistego fenomenalnie oddał Chris Cooper. Nie bez powodu najważniejsze amerykańskie magazyny napisały:
Pełen napięcia, mistyfikacji i brawurowego aktorstwa Kenneth Turan, Los Angeles Times
Ten film wznosi się na wyżyny dzięki inspirującej roli Chrisa Coopera
Andrew Sarris, New York Observer
|