|
Można ich także używać pogłównie, zgodnie z metodami wysiewu przyjętymi dla poszczególnych grup roślin. Forma granulatu nawozowego ułatwia równomierny wysiew, a w przypadku nawożenia pogłównego (w czasie wzrostu roślin) zapobiega osadzaniu się nawozu na nadziemnych ich częściach. Najczęstszą formą wysiewu nawozu stosowaną przed siewem lub sadzeniem roślin jest równomiernie mieszanie go z podłożem lub uprawną warstwą gleby. W przypadku drzew i krzewów, po ruszeniu wegetacji, nawóz rozsiewa się w promieniu nieco większym od obrysu korony. W nawożeniu pogłównym najlepiej stosować mineralne preparaty w okresie spulchniania gleby, a w przypadku trawników po ich koszeniu. Kolejne zabiegi wykonuje się co kilka tygodni, według zaleceń producenta na opakowaniu.
Co trzeba wiedzieć, wybierając nawóz? W jego składzie nie powinno zabraknąć, oprócz głównych makroelementów takich jak azot, fosfor, potas w proporcjach odpowiednich do potrzeb nawozowych danej grupy roślin, także mikroelementów (bor, miedź, mangan, molibden i cynk). Dostępne na rynku wieloskładnikowe nawozy wzbogacone dodatkowo np. borem, spełniają podwyższone wymagania roślin motylkowych takich jak: seler, kalafior, kapusta, a z roślin sadowniczych: jabłoń, grusza i winorośl. Jego obecność wpływa na jakość plonów, zmniejsza podatność owoców na pękanie. Pamiętajmy, że nawóz zawsze dobieramy do określonej grupy roślin uprawnych. Do nawożenia gatunków ozdobnych szczególnie zalecane jest stosowanie specjalistycznych, kompleksowych nawozów bezchlorkowych, chociażby: Fructus Trawnik, Fructus Iglak, czy Fructus Ogrodnik.
Zasilając rośliny należy postępować zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu, bo przenawożenie jest dla nich znacznie bardziej szkodliwe niż brak składników odżywczych. Zasadą jest, że do gleb piaszczystych dodaje się najmniejszą dawkę nawozu zalecaną przez producenta, a do gleb gliniastych - największą. Najlepiej używać nawozów wolno rozkładających się, które przenikają do podłoża podczas całego sezonu wegetacyjnego. Na koniec warto dodać, że nawozy pomagają jedynie w chorobach fizjologicznych spowodowanych brakiem składników odżywczych, a więc myślenie, że częste nawożenie chorych roślin uzdrowi je, jest błędne.
|