|
- Rozmawiałaś z Krzyskiem? - spytałam. Próbowała. W drodze z Lodzi (miasta seksu). Padła odpowiedz, że skoro myśli, że „niewystarczająco uważali”, to teraz powinni w ogóle nie uważać, bo (uwaga!) w ich wieku głupio będzie rodzinie czy znajomym przyznać, że tak, o, „wpadli”(?!), sami nie wiedzą dokładnie, kiedy. Jak smarkacze jacyś bez żadnego doświadczenia. Honoru bronić trzeba! Wiec honorowo nie uważając w razie czego powiedzieć będą mogli - „Och, nasze „zatraciliśmy się w sobie” właśnie kończy roczek! Przekochany bobas! Śmiać się czy płakać? Oni powariowali czy to ja jestem stuknięta? Być może jedno nie wyklucza drugiego, ale ludzie! Coś mi w tym wszystkim nie pasuje. Gdyby Krzysiek uważał z innymi kobietami tak jak z Anią, to miąłby dzisiaj pewnie około 300 dzieci i setkę wnuków. A nie ma, bo w prasie taki numer na pewno byłby opisany.
Więc? Więc zapaliłam kolejnego papierosa i popijając australijskie Rosè analizowałam wszystko po raz „enty”. Z sercowo-ciążowego zamyślenia wyrwał mnie sms Sylwuni. Sylwia to moja kochana przyjaciółka i dumna mama 11 miesięcznego cuda o imieniu Inga, oczekująca od trzech miesięcy „cuda numer dwa”. Sms brzmiał : „siedzę sobie na komisariacie i czekam na „nagrodę”, „ A cóżeś ty blondynko znowu narozrabiała”?! – odpisałam „ Powiedzmy, że był konkurs dla fotomodelek” Mam nadzieje, że do zdjęcia, chociaż się uśmiechała. Zawsze to jakoś lepiej wygląda!
Z Ania rozłączyłam się, bo stwierdziła, że skoro po raz pierwszy w życiu robić będzie test ciążowy to musi to jakoś „uroczyście”. Pozapalała świece zapachowe, nalała wody do wanny, zrobiła test, położyła go na brzegu, wzięła relaksująca lekturę i... zadzwoniła po 15 minutach używając samych niecenzuralnych słow. Test był wadliwy. 1 kreska ciąża; 2 kreski brak ciąży. Ona miała puściutkie okienko. By artystycznie zakończyć wieczór test wpadł jej do wody i wtedy ukazała się jedna kreska jak byk.
- Co to może oznaczać? – spytała.
- No... że nie będzie małych wanienek!
- Słuchaj... te śliwki... na zachcianki to za wcześnie, prawda?
- W drugim tygodniu ciąży?! O Boże! Nie wiem ! Ale gdybyś miała skurcze, co 5 minut to pędź do szpitala!
|